SESDERMA PIELĘGNACJA SESMEDICAL ANTI-AGE

10 kwietnia 2019

Wszyscy chwalą produkty SESDERMA , więc i ja zmierzyłam się z jednym z nich. Mowa o linii Sesmedical - domowej pielęgnacji przeciwstarzeniowej . Zestaw kupiłam w aptece , w promocyjnej cenie 99zł. 

Wewnątrz znajdują 4 chusteczki nawilżone kwasem pirogronowym, retinolem,  enzymami naprawczymi i peptydami. Oprócz chusteczek, do zestawu dołączono tubkę /15ml/ z kremem ultra sealing.


Raz na 2-3 tygodnie przeprowadzałam zabieg złuszczania właśnie przy pomocy tego zestawu. Oczyszczoną skórę twarzy przecierałam nasączoną chusteczką, czekałam aż kwasy wnikną w skórę, a następnie nakładałam krem z tubki. Sama aplikacja jest banalnie prosta, jedyne, co mi przeszkadzało to ostry zapach kwasów zawartych w chusteczkach. W pierwszym momencie jest duszący i szczypie w oczy, pomimo omijania tej okolicy. Krem nie powodował przykrych dolegliwości. 
Przez około 7-8 godzin nosiłam warstwę kremu na buzi. Dla mnie najwygodniejszą formą było pozostawienie kremu na całą noc. Rano zmywałam resztki produktu i nakładałam codzienną pielęgnację.
Mniej więcej po upływie doby od aplikacji , skóra była napięta i  świetlista. Po około 2 dniach, następowało złuszczanie. Początkowo znikome, następnie dość intensywne, zależne od partii twarzy. W moim przypadku najmocniej skóra złuszczała się w okolicy policzków, brody i nosa. W tych dniach bardzo trudne było utrzymanie właściwego nawilżenia. Skóra była podrażniona, przesuszona. Makijaż nie wyglądał zbyt dobrze ze względu na suche skórki w obrębie prawie całej twarzy. W tym czasie zmieniałam pielęgnację na bardziej nawilżającą, przynoszącą komfort skórze. Stosowałam m.in. łagodzący krem  Eisenberg i Bepanthen Sensiderm Daily Care.  
Po całym procesie złuszczania skóra była przyjemna w dotyku, bez wyraźnej obecności martwego naskórka. Przyznam się Wam jednak szczerze, że spodziewałam się lepszego efektu tuż po zabiegu. I nie mam tu na myśli złuszczania, bo zdecydowanie ono było. Chodzi mi raczej o ogólny wygląd twarzy. Liczyłam na wygładzenie, zmniejszenie przebarwień i odzyskanie po zimie ładnego kolorytu skóry. I tu, poszukując za każdym razem choćby minimalnych oznak, nie znalazłam. Być może moja cera lepiej zareagowałaby na inny rodzaj kwasu /ferulowy uwielbiam/. Zauważyłam też, że kwasy obecne w chusteczkach rozszerzyły pory na nosie. Wcześniej nie były aż tak widoczne.
Nie twierdzę, że jest to zły produkt; po prostu u mnie nie wywołał efektu wow. Nie skreślam marki na podstawie jednego produktu. Mam ochotę na serię retises i ferulac. 

Jeśli zaopatrzę się w powyższe kosmetyki, z całą pewnością opiszę swoje spostrzeżenia :)






3 komentarze on "SESDERMA PIELĘGNACJA SESMEDICAL ANTI-AGE "
  1. Jeszcze nie miałam okazji poznać tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Złuszczanie niestety tak wygląda. Żeby efekt był trwały, warto go powtarzać. Chętnie wypróbowałabym ten produkt, chociaż mam też możliwość tego zabiegu na praktykach, tylko że u nas jest na Ziaji ;)

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature