O marce RAHUA usłyszałam po raz pierwszy oglądając amerykańskie vlogerki na YT. Zachwalały naturalność składu i genialne działanie kosmetyków. Cenę już mniej, ale wiecie, że jeżeli jakiś kosmetyk NAPRAWDĘ działa, to jestem w stanie go kupić.
Chcąc wypróbować któryś z kosmetyków, "na dzień dobry" napotkałam problemy, by go w ogóle nabyć. W Polsce asortyment marki znalazłam na stronie WARSZTATPIEKNA.PL . Obsługa, szybkość przesyłki - wszystko godne polecenia :) Za to pierwsze kroki i styczność z kosmetykiem już tak nie zachwyciły.
Wszystko po to, by dojść do tego, że jednak będzie z tego miłość...
Zdecydowałam, że kupię regenerujący krem, którego zadaniem będzie wykończenie fryzury już po umyciu włosów.
Produkt przychodzi do nas zapakowany w tekturowe pudełko. Wewnątrz znajdziemy ciężki słoik z 60ml zawartością. Początkowo myślałam, że to maleństwo, ale używając kosmetyku już dobrych kilka miesięcy, zastanawiam się czy dam radę go w całości zużyć przed końcem daty przydatności.
Konsystencja jest zwarta, ale bez problemu nabiera się ją ze słoiczka. Zapach jest bardzo specyficzny. Taki leśno-ziołowy. Podejrzewam, że to kwestia w pełni naturalnego składu. Sprawdziłam i znajdziemy w nim:
SKŁADNIKI AKTYWNE
OLEJ RAHUA-UNGURAHUA - wzmacnia słabe, zniszczone włosy jednocześnie odżywiając i regenerując skórę głowy i mieszki włosowe.
“ŚWIĘTE DRZEWO” (Bursera graveolens) - główna nuta zapachowa produktów Rahua nadająca delikatny zapach zapewniający aromatoterapię podczas mycia włosów.
KOMOSA RYŻOWA - pozbawiony glutenu odżywczy składnik rewitalizujący włosy, pobudzający ich uzdrawianie oraz zatrzymujący nawilżenie.
EKSTRAKT Z LIŚCI ZIELONEJ HERBATY - redukuje zniszczenia spowodowane promieniowaniem UV.
EKSTRAKT Z LIŚCI MALINY - dostarcza włosom silnie działające antyoksydanty odżywiając i naprawiając uszkodzone włosy.
INGREDIENTS
Aqua,Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract*,Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract,Rubus Idaeus (Raspberry) Leaf Extract,Aloe Barbadensis Leaf Extract,Simmondsia Chinensis (Jojoba) seed oil,Behentrimonium Methosulphate (colza oil), Oenocarpus Bataua ( Rahua, Ungurahua) Oil,Glyceryl Stearate,Oryza Sativa Bran Wax, Glycerin,Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Stearalkonium Choride (plant derived),Saccharum Officinarum (molasses) Extract,Panthenol,Potassium Sorbate (plant derived),Hydrolyzed Quinoa,Tocopherol (Vitamin E), Bursera Grareolens (Palo Santo) Oil, Citric Acid.
* Denotes Organic Ingredient
* Denotes Organic Ingredient
*ze strony www.warsztat.piekna.pl
Kupując ten kosmetyk liczyłam na diametralną poprawę struktury moich włosów. Chciałam, by były bardziej gładkie i ujarzmione. Jak się okazało, nie było to wcale takie proste, jak mi się wcześniej wydawało.
Metoda prób i błędów doszłam do optymalnego sposobu na ten kosmetyk. Po pierwsze należy używać minimalnej ilości produktu. Zbyt duża porcja powoduje szybsze przetłuszczanie się włosów, przeciążanie ich i tworzenie puchu, czyli odwrotności, którą chcemy uzyskać.
Najlepiej rozetrzeć małą ilośc w dłoniach i w ten sposób nałożyć na włosy.
Po drugie, lepiej używać kosmetyku na podsuszone wcześniej włosy. Wtedy lepiej "łączy się" z włosem, że tak to określę. Zauważyłam, że kosmetyk przyspiesza suszenie włosów. Stają się wtedy bardziej sypkie i nieobciążone.
Po wysuszeniu włosy są błyszczące i gładsze niż przed zastosowaniem produktu.
Ja jestem bardzo zadowolona z kosmetyku, choć początki były trudne. Obecnie nie wyobrażam sobie włosowej rutyny bez tego produktu. Wierzę, że ze względu na naturalny skład, kosmetyk naprawia i odbudowuje moje włosy. Producent obiecuje również, że włosy będą mniej wypadały przy regularnym stosowaniu. U siebie tego nie zauważyłam, ale kto wie...
![]() |
moje włosy po umyciu i zastosowaniu kosmetyku |
Ale opakowanie jakie ma eleganckie.
OdpowiedzUsuńZapraszam i do mnie
www.natalia-i-jej-świat.pl
I ciężkie, ale mi nie przeszkadza :)
Usuń