MAC FACE & BODY FOUNDATION

13 kwietnia 2017

Wiedziałam, że w końcu go będę miała. Ciekawość zwyciężyła, a "kropką nad i" była opinia jednej z sióstr Pixie. Będąc w salonie MAC, konsultantka dopasowała odcień do koloru mojej skóry. Wykonała mi też makijaż innymi kosmetykami tej marki.

Wybrałam mniejszą pojemność -50ml/129zł, choć i tak większą niż standardowe podkłady. Umówmy się: opakowanie nie zachwyca. Ot, zwykła, miękka, plastikowa buteleczka z wąskim dzióbkiem. No ale najważniejsze to działanie i efekt jaki ma dawać podkład.

Dobrano mi odcień C2 /ciepły-2 w kolejności/. Jest w ciepłej, żółtawej tonacji i bardzo ładnie dopasowuje się do kolorytu skóry. Konsystencja jest dość rzadka, żeby nie powiedzieć-lejąca. 



Maksymalne krycie, jakie można uzyskać to średnie /2 warstwy/. Przy jednej warstwie krycie jest lekkie. Uzyskujemy zaledwie wyrównanie kolorytu skóry i przykrycie naprawdę drobnych przebarwień. Osoby, które chcą zakryć większe "problemy", niedoskonałości czy blizny będą musiały dodatkowo użyć korektora. 

Krycie można podbić poprzez sposób aplikacji. Odpadają beautyblendery, flat topy i inne pędzle. Jedynie pędzel języczkowy daje radę, ale najlepiej podkład nakłada się dłońmi. Wylewam odpowiednią ilość, punktowo aplikuję na twarz, a następnie szybkimi, kolistymi ruchami wmasowuję podkład w skórę. Ważne jest to, by ruchy były zdecydowane. Początkowo podkład sprawia wrażenie wodnistego, niekryjącego produktu. W miarę gdy go wtłaczamy w skórę, zaczyna gęstnieć pod palcami /uczucie tępego wsmarowywania/ i wtedy pojawia się lepsze-mocniejsze krycie. Jeśli efekt nadal nas nie satysfakcjonuje, można nałożyć drugą warstwę.  



Podkład nie waży się i nie spływa z twarzy. Według mnie, najlepszymi adresatami tego produktu będą osoby z suchym lub normalnym typem skóry. Bez przypudrowania, po kilku godzinach podkład wyświeca się, a produkcja sebum nasila się. Dzieje się tak, ponieważ podkład ma właściwości nawilżające i delikatnie pielęgnujące. Jest lekki, działa jak "druga skóra". Jest niewidoczny na cerze. Nie wchodzi w zmarszczki i "bardzo dobrze robi" skórze suchej i poszarzałej. Rozświetla ją /nie ma drobinek/ i optycznie wypełnia zmarszczki. Nie daje uczucia ściągnięcia skóry. 

Jestem pewna, że podkład będzie się dobrze sprawdzał wiosną i latem /pod warunkiem, że mamy skórę suchą - normalną lub dobrze zmatowimy skórę w strategicznych strefach/.

Podkład można zakupić stacjonarnie, m.in. w perfumerii Douglas, a także on line na stronie maccosmetics.

13 komentarzy on "MAC FACE & BODY FOUNDATION"
  1. Podoba mi się forma aplikacji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przyzwyczaiłam się do gąbeczki, ale zawsze to jakaś miła odmiana :)

      Usuń
  2. Długo myślałam żeby zakupić ten podkład jako mój pierwszy. dotychczas jestem wierna kremowi bb Missha M Perfect Cover w odcieniu #21 ;) Jednak stało się zupełnie inaczej, postawiłam na podkład Giorgio Armaniego - mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałam "bebika" z Misshy,ale jakoś mi nie podszedł. Za to z Armaniego na pewno będziesz zadowolona :)

      Usuń
    2. Zdecydowałam się na wersję Lasting Silk UV. Miałaś może? ;)

      Usuń
    3. Nie, tego akurat nie miałam. Mam tylko Luminous Silk Foundation i Maestro Glow...

      Usuń
  3. Od dawna się nad nim zastanawiam, wydaje mi się, że będzie dla mnie idealnym podkładem na lato!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz w salonie MAC, wypróbuj go najpierw na buzi i sprawdź,czy Ci się spodoba ;)

      Usuń
  4. Podwędziłam kiedyś go siostrze i niestety dla cery suchej okazał się klapą

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten podkład chodzi za mną już od kilku lat, muszę koniecznie wypróbować go na sobie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda bardzo naturalnie na buzi.

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature