CLINIQUE PEP-START HYDROBLUR MOISTURIZER - ODKRYCIE!

9 lutego 2017

Zestaw kosmetyków pielęgnacyjnych CLINIQUE kupiłam jeszcze w grudniu. Skorzystałam z promocji, a dodatkowo w prezencie otrzymałam kosmetyczkę. Na linię PEP-START skusiłam się ze względu na nawilżający krem pod oczy. Dodatkowo otrzymałam miniaturę żelu złuszczającego i pełnowymiarowy krem HYDROBLUR MOISTURIZER
Jakież było moje zaskoczenie, gdy zaczęłam używać kremu i okazało się, że jest naprawdę świetny!
Już same opakowania powodują, że chce się używać całej serii. Żywe kolory i proste opakowania zachwycają .
Standardowe 50ml kremu wystarczy na dość długi czas. Najbardziej niezwykła jest konsystencja, a raczej "struktura" kremu. W opakowaniu sprawia wrażenie lekko różowej. W kontakcie ze skórą staje się gęstym musem, choć nadal zachowuje się jak kosmetyk z serii lekkich. Absolutnie nie tworzy tłustej warstwy, wręcz od razu matuje cerę, jednocześnie stale nawilżając ją.
Ostatnia cecha kremu najbardziej mnie zachwyciła. W ostatnim czasie moja cera jest w fatalnym stanie przesuszenia i odwodnienia. Praktycznie żadne kremy, które obecnie znalazły się w moim użytkowaniu, nie dawały rady, by ją porządnie nawilżyć. I tu zaskoczenie-ten niepozorny krem zaczął spisywać się prawie na medal! Piszę "prawie", bo nie było to 100% nawilżenie , ale takie na naprawdę zadowalającym poziomie. 


Od razu po aplikacji pojawia się uczucie gładszej i bardziej wypielęgnowanej cery. Krem ma również właściwości kontrolujące wydzielanie sebum, ale obecnie nie mogę tego sprawdzić ze względu na przesuszoną skórę. Krem nie zapchał skóry; nie pojawiły się żadne nowe "niespodzianki". Kosmetyk stanowił dobrą bazę pod makijaż. Nie rolował się i nie zbierał. 
Jedyne, czego mi w nim brakuje to obecność SPF.  Natomiast nawilżenie, jakie daje jest naprawdę imponujące /nie mylić z idealnym/. Trwa ono dłużej niż w przypadku innych, "podstawowych" kremów z tego przedziału cenowego.

Koszt to 95zł. za 50ml kosmetyku. Markę Clinique możecie "spotkać" w perfumerii Sephora, Douglas oraz na stronie producenta.




Miałyście do czynienia z kosmetykiem linii PEP-START?


5 komentarzy on "CLINIQUE PEP-START HYDROBLUR MOISTURIZER - ODKRYCIE!"
  1. Lubię z tej serii krem pod paczadełko, czas zapoznać się z resztą ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pielęgnacji Clinique miałam tylko krem all abour eyes, którego bardzo lubiłam i pewnie kiedyś do niego jeszcze wrócę:) Ten przyjemniaczek mógłby mi się spodobać, bo mam skórę mieszaną, więc to regulowanie wydzielania sebum mogłoby się u mnie przydać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że z powodzeniem sprawdziłby się u Ciebie :)

      Usuń
  3. Suchą skórę dobrze nawilżyć od środka, pijąc zdrową wodę z redox fitaqua, woda ta jest i smaczna i zdrowa, chroni organizm przed działaniem wolnych rodników. Wszystko to wpływa na dobry stan skóry :) U mnie działa :)

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature