DR IRENA ERIS PROVOKE LIQUID MATT LIP TINT

27 stycznia 2017

Matowe pomadki to hit 2016 roku. Myślę, że obecny rok będzie kontynuacją tego trendu. Wiele marek "wypuściło" kolekcje matowych pomadek. Również marka Dr Irena Eris nie pozostaje w tyle i proponuje PROVOKE LIQUID MATT LIP TINT.
Spośród 6 odcieni posiadam dwa: 702 /boho rouge/ i 703 /infinite pink/.


Na początku chciałam sprecyzować czym jest produkt. Nie jest to typowa pomadka czy szminka, ponieważ wygląd i aplikacja przypominają błyszczyk. W nazwie kosmetyku obecne jest słowo: "tint", które kojarzy się z produktem, który wnika głęboko w usta i praktycznie nic nie jest w stanie go ruszyć "z miejsca". Ten taki nie jest.

paleta kolorów





Sama formuła  jest bardzo przyjemna. Pachnie owocowo, na ustach "smakuje" malinowo. Pomimo faktu, że to matowy produkt, absolutnie nie wysusza ust i nie powoduje dyskomfortu nawet podczas kilkugodzinnego noszenia na ustach. Wręcz odnosiłam wrażenie, że kosmetyk nawilża i chroni przed utratą wilgoci. 
Nakładając matowy produkt na usta należy pamiętać o dobrej pielęgnacji /peeling, nawilżanie/, by zapobiegać przesuszeniu i suchym skórkom.

Nosząc pomadkę zaobserwowałam, że może delikatnie odbijać się na zębach. Po posiłku kolor wyglądał dość dobrze /zjada się od środka/. Trwałość jest średnia. Na pewno nie jest to produkt z kategorii "tint". Coś między błyszczykiem a pomadką.



Niezaprzeczalnym atutem pomadki są piękne i żywe kolory. Potrafią upiększyć każde usta. Nie powodują optycznej zmiany koloru zębów. Odcienie, które posiadam w naturalny sposób dopasowują się czerwieni ust. Aplikacja jest banalnie prosta. Spokojnie można obyć się bez konturówki, jednak wtedy należy liczyć się z tym, że po kilku godzinach pomadka może wyjść poza kontur ust.


703 infinite pink- zgaszony róż, idealnie podbijający naturalny odcień czerwieni wargowej. Bardzo podobny do Rimmel 070 Airy Fairy, z tym, że ta druga jest odrobinę jaśniejsza. Kolor będzie pasował do większości karnacji.

saute







702 boho rouge- dość podobny do 703, jednak z przewagą tonów brązowych; bardziej intensywny od poprzednika, ale nadal wygląda naturalnie


saute






Jeśli zainteresowały Was matowe pomadki z linii PROVOKE, od wczoraj na stronie www.douglas.pl wpisując kod "PROVOKEMATT" możecie uzyskać 20% rabat na wszystkie odcienie tych pomadek.


11 komentarzy on "DR IRENA ERIS PROVOKE LIQUID MATT LIP TINT"
  1. Opakowania mają prześliczne, a kolorki nie do końca moje :D Bardziej mi się podoba 702 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nawilża, to faktycznie produkt godny uwagi. Oba kolorki wybrałaś sobie śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory cudowne, naturalne i delikatne. Zaciekawiły mnie bardzo, bo mają cudowne opakowania i wierzę Ci na słowo, że nie są wysuszające. Ja niestety nie cierpię pomadek w płynie, bo zwykle wysuszają i brzydko się zjadają, dlatego zawsze szukam czegoś bardziej kremowego, a nie tintów. Martwi mnie tylko to, że "smakują" malinami - zawsze mnie irytuje, kiedy producent tak banalnie podchodzi do kwestii zapachu i smaku produktu do ust, który powinien moim zdaniem smakować i pachnieć oryginalnie. :( Gdzie jakaś chociażby cytryna, pomarańcza, herbata, kawa, winogrona, róża?! Ciągle tylko maliny i wanilia. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oba kolory są naprawdę ładne, ja zazwyczaj noszę jeszcze bardziej intensywne szminki na ustach

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature