REDERMIC R - PIERWSZE WRAŻENIA

29 listopada 2016
Gdy kończy się lato i nadchodzi sezon jesienno-zimowy, poddaję swoją skórę bardziej specjalistycznym zabiegom, mającymi na celu głębokie złuszczanie skóry, usuwanie plam pigmentacyjnych /szczególnie przebarwień posłonecznych/, odblokowanie porów.
Najczęściej wracałam do stosowania kwasów, w tym najsilniej działającego-glikolowego, jednak w tym roku zdecydowałam, że poddam się kuracji retinolem, czyli najczystszą postacią witaminy A.

Czytając wiele opinii w internecie postawiłam na apteczną, w moim mniemaniu, bezpieczną markę LA ROCHE-POSAY. Wybrałam REDERMIC R - kurację pielęgnacyjną, która-mam nadzieje-zaradzi problemom mojej skóry.


Przede wszystkim,w pewnych obszarach skóry twarzy borykam się z problemem zaskórników i niedoskonałości. Niektóre z nich są powierzchniowe /znikają dość szybko/, a niektóre przypominają bolące, podskórne grudki. Zauważyłam, że coraz częściej borykam się ze zmianami podskórnymi, które potrafią uprzykrzać mi życie przez dobrych kilka tygodni. Czasami nie jestem w stanie zakryć ich nawet najlepszym korektorem.
Drugi powód, który zadecydował o włączeniu do stałej pielęgnacji Redermic R to zmiany pigmentacyjne, które widoczne są w okolicy czoła i na policzkach. Pomimo dobrej ochrony przeciwsłonecznej, wiek skóry powoduje, że nie wygląda ona już tak jak kiedyś. Wiem, że to normalne, iż się zmienia, ale jeśli jeszcze mogę w jakiś sposób zadziałać na nią poprzez na przykład złuszczanie retinolem, to czemu nie?




Sam produkt zamknięto w metalowej tubce /30ml/ z charakterystycznym, wąskim "dzióbkiem". Zapobiega to nadmiernemu wydostawaniu się kremu na zewnątrz. Z kolei metalowa tubka chroni zawartość,w szczególności czystą postać witaminy A, która utlenia się pod wpływem światła.
Krem ma lekko żółtawą barwę. Zapach mi nie przeszkadza, choć przypomina apteczny produkt. Konsystencja jest przyjemnie lekka. Aplikując produkt na skórę, szybko się wchłania, nie pozostawiając żadnego "filmu" czy też niepożądanej warstwy. Należę do osób posiadających skórę odwodnioną, a w niektórych miejscach suchą. Piszę o tym dlatego, ponieważ po aplikacji skóra wydaje się być delikatnie ściągnięta. Nie odczuwam standardowego nawilżenia; zresztą po tego typu produktach tego nie oczekuję. Gdy ściągnięcie i suchość skóry sprawia mi dyskomfort, dodatkowo stosuję pielęgnację nawilżającą.

Aplikując bezpośrednio krem na skórę, spodziewałam się szczypania lub podrażnienia. Na chwilę obecną, żadne z powyższych odczuć nie nastąpiło. Skóra nie jest zaczerwieniona ani podrażniona. Oczywiście należy pamiętać, że do skończenia przeze mnie całej kuracji pozostało wiele czasu, ale cieszę się, że produkt mnie nie uczulił, a jego stosowanie nie jest nieprzyjemne czy uciążliwe. Warto nadmienić, że bezpieczeństwo i tolerancja kremu są w maksymalny sposób kontrolowane dermatologicznie.
Krem stosuję tylko wieczorem, nakładając go na oczyszczoną i stonizowaną skórę twarzy. Ze względu na typ cery /odwodniona/ porcję kremu aplikuję co drugi dzień. W pozostałe-mocno nawilżam jej powierzchnię.



Jak napisałam wcześniej, głównym aktywnym składnikiem kremu jest retinol. By wzmocnić jego działanie, dodano do niego adenozynę, nukleozyd, którego zadaniem jest działanie przeciwzmarszczkowe.
Sięgając głębiej w fachową literaturę, doczytałam, że Redermic R potrafi poprawić gęstość skóry, niejako podnosząc ją i liftingując. Zobaczymy, nie ukrywam, że taki rezultat bardzo by mnie ucieszył. Odkąd utraciłam sporą część wagi, skóra nie jest już tak jędrna i napięta jak kiedyś.

I jeszcze jedna uwaga: jeśli-tak jak ja-zdecydowałyście się na kurację retinolem, pamiętajcie o ochronie przeciwsłonecznej. Czysta postać witaminy A może zwiększyć wrażliwość skóry na działanie słońca i spowodować oparzenia słoneczne. Dlatego takie kuracje powinno przeprowadzać się jesienią lub zimą. I nawet w tym okresie należy dbać o taką ochronę.

Magda



























5 komentarzy on "REDERMIC R - PIERWSZE WRAŻENIA"
  1. Fajnie że nie uczula, chociaż przy długotrwałym stosowaniu obawiałabym się przesuszenia. Jestem bardzo ciekawa jak na Ciebie podziała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nic takiego się nie dzieje. Działanie kosmetyku jest delikatne,ale skuteczne ;)

      Usuń
  2. Czytałam o nim na blogu farmaceutki i zamierzam wypróbować jeszcze tej zimy

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature