W tym miesiącu nie wyrabiam się. Nie lubię zaległości, a takie utworzyły się nawet na blogu. Zużyte opakowania po kosmetykach mogłabym po prostu wyrzucić i nie zaprzątać sobie nimi głowy, ale wiem, że niektórym z Was przydają się takie krótkie opinie na temat przetestowanych i zużytych kosmetyków. Nie odpuszczam więc "denka" i zapraszam na prezentację kilku zużytych opakowań po produktach...
1. BATH&BODY WORKS GENTLE FOAMING HAND SOAP- uwielbiam te mydła! Jeśli tylko mam taką możliwość, kupuję je na potęgę. Szczególnie upodobałam sobie mydła w piance. Nie wysuszają dłoni, mają przyjemną, puszystą konsystencję i bardzo dobre właściwości myjące. Lubię je za piękne zapachy, które długo pozostają na dłoniach. Mają tylko jedną wadę: szybko znikają :) Na razie zdenkowałam Sea Island Cotton /zapach bawełny/ i ciekawy Fall Lakeside Breeze /mieszankę bazylii i drzewa sandałowego/. Ten drugi bardzo przypadł mi do gustu.
2. TOŁPA GREEN ŁAGODNY PŁYN MICELARNY TONIK 2w1- kupiłam go z czystej ciekawości. Jak za cenę ok. 14zł i pojemność 200ml , szału nie robi. Nie zaszkodził, aczkolwiek potrafił podrażnić oko podczas usuwania makijażu. Zużyłam, ale raczej do niego nie wrócę.
3. ESTEE LAUDER PERFECTLY CLEAN MOUSSE TRIPLE ACTION- miniatura 45ml wystarczyła, by wyrobić sobie zdanie na temat kosmetyku. To jedna z lepszych pianek do twarzy, jakich miałam okazję używać. Delikatna, odświeżająca, idealna rano. Na zmycie wieczornego makijażu jest trochę "za słaba", ale i tak kupię jej pełnowymiarowe opakowanie. Duży plus za nawilżenie.
4. SARAH CHAPMAN SKINESIS OVERNIGHT FACIAL- cudownie działający olejek do twarzy. Poświęciłam mu osobny post --->>TUTAJ.
Z pewnością produkt do ponownego zakupienia.
5. SORAYA 40+ LIFTENSIVE- krem na dzień i na noc stanowiły dobrą bazę dla cery zmęczonej, z oznakami starzenia się. Pełna recenzja znajduje się --->>>w tym miejscu.
6. LIZ EARLE INSTANT BOOST SKIN TONIC- dobrze, że zdecydowałam się na mniejszą pojemność, ponieważ używanie tego produktu nie należało do przyjemności. Nuta zapachowa zupełnie nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie jest zbyt ziołowy. Oprócz tego nie nie zauważyłam żadnego pozytywnego działania na skórę. Oprócz tonizowania cery innych właściwości nie doszukałam się.
7. SAMPAR FIRST HAND CREAM- kupiłam go w Tk Maxxie za połowę "sklepowej" ceny. Kiedyś pisałam o tej marce i nadal nie mogę do końca się do niej przekonać. Kosmetyki nie zachwycają mnie na tyle, na ile bym chciała i na ile wskazuje cena. Zapach kremu był dość specyficzny /po czasie przyzwyczaiłam się/. Konsystencja- dość dziwna, niby szybko się wchłaniała, jednak brakowało mi dobrego nawilżenia. Nadal nie wiem, co sądzić o marce...
8. URBAN DECAY EYESHADOW PRIMER POTION- duży zawód. Już kiedyś o tym pisałam >>>TUTAJ.
Baza rolowała się na powiece, wcale nie podbijała koloru cieni i nie przedłużała ich trwałości. Nie zużyłam jej do końca, bo bardzo szybko zepsuła się. Tak jak lubię cienie UD, tak baza jest bublem.
9. CLINIQUE TURNAROUND OVERNIGHT - miniaturka wystarczyła na dość długi czas, jednak i to nie pomogło temu produktowi. Fakt, krem nawilżał jak obiecuje producent, ale nie zauważyłam żadnego złuszczania się skóry na poziomie komórkowym. Stan mojej cery nie poprawił się. Koloryt nie był ożywiony, a tego oczekiwałam najbardziej. Powierzchnia skóry nie wygładziła się. I właśnie za to lubię próbki i miniatury. Dzięki nim czasami można naprawdę wiele dowiedzieć się o danym kosmetyku. Tym razem nie było to zbyt szczęśliwe "spotkanie".
10. REVITALASH ADVANCED - najwięcej o tym produkcie mogą powiedzieć moje ZDJĘCIA. Dodam tylko, że wydajność produktu jest oszałamiająca!
11. ESTEE LAUDER ADVANCED NIGHT REPAIR EYE- miniaturkę kremu pod oczy zakupiłam wraz z korektorem Double Wear. Kiedyś miałam z tej samej linii serum do twarzy i niestety, nie była to wielka miłość. Ten krem mi nie zaszkodził, ładnie się wchłaniał, ale odniosłam wrażenie, że jest zbyt słaby jak na potrzeby mojej skóry pod oczami. Potrzebuje ona dużo więcej niż może jej dać ten krem. Zbyt słabo nawilżał i nie miał spektakularnego działania przeciwzmarszczkowego.
Mam nadzieję, że pomogłam rozwiać wątpliwości co do niektórych kosmetyków :)
Magda
Spore denko i fajne produkty
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie wszystkie się sprawdziły...
UsuńSpore denko, piękne zdjęcia :) zapraszam na nowy post Clarins olejek do ust :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam mydła BBW :) A pianką EL, to mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam tę piankę ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą pianką do mycia z EL:)
OdpowiedzUsuńWarta uwagi :)
UsuńDopiero co zamówiłam tę miniaturkę kremu pod oczy Estee Lauder, ale widzę, że zbiera średnie recenzje ;) Za to cieszę się, że nie zamówiłam bazy pod cienie UD :D
OdpowiedzUsuńTe mysla muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńMadziu, mam problem z instagranem, moglabys sprawdzic czy przypadkiem nie jestem blokowana ? /kraina_darin/
...mydła oczywiscie ;)
UsuńSzkoda, że baza UD ci się nie sprawdziła :-( U mnie na szczęście działa rewelacyjnie, bez niej to katastrofa ;-)
OdpowiedzUsuń