DOMOWY ZABIEG GŁĘBOKIEJ MEZOTERAPII BEZIGŁOWEJ

Na ten produkt natknęłam się przypadkiem podczas -40% promocji w Rossmannie. Regularna cena odrobinę zwaliła z nóg :  jak na drogeryjny kosmetyk, 49,90zł. to jednak dość sporo. Korzystając z promocji nabyłam go za niecałe 30zł. I dobrze, bo miałabym poczucie wyrzuconych pieniędzy w błoto. Ale zacznijmy od początku…

Spośród dwóch wersji, zdecydowałam się na kurację głęboko nawilżającą. Producent porównuje działanie zestawu do profesjonalnego zabiegu mezoterapii bezigłowej, który to można zafundować sobie w gabinecie kosmetycznym. 

Powyżej możecie zapoznać się z obietnicami producenta i działaniem 5-stopniowej kuracji. Całość zabiegu trwa 45 minut. 

Na początek oczyszczamy buzię nawilżającym płynem micelarnym /poszczególne kosmetyki dołączone są do zestawu/.  Następnie nanosimy peeling enzymatyczny, który pozostawiamy na skórze przez 10 minut. W tym czasie  złuszcza on martwe komórki naskórka i przygotowuje ją do przyjęcia składników odżywczych. Po tym czasie aplikujemy uderzeniowe serum nawilżająco-odżywcze. Najpierw wmasowujemy go w skórę przez ok. 5 minut, a następnie pozostawiamy do wchłonięcia przez 15 minut. Producent obiecuje błyskawiczne nawilżenie , odżywienie i ujędrnienie skóry. Czwartym etapem zabiegu jest nałożenie maski okluzyjnej , czyli aktywatora głębokiego nawilżenia skóry.  Ma za zadanie spotęgować działanie wcześniej nałożonego serum. Ma  także rewitalizować skórę, poprawiać elastyczność, napięcie i koloryt skóry. 

Ostatnim etapem jest nałożenie specjalistycznego kremu intensywnie nawilżającego i przedłużającego efekt mezoterapii. Jego zadaniem jest opóźnienie powstawania zmarszczek  i efektywne wygładzenie i spłycenie bruzd i zmarszczek.

Dodam jeszcze, że na opakowaniu widnieje adnotacja, że zestaw wystarcza na jeden zabieg. Mi osobiście udało się wykonać go dwukrotnie.

Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie to, że … nie zauważyłam prawie żadnej różnicy w kondycji mojej skóry. A uwierzcie, że bardzo chciałam. Oczekiwałam efektu "wow", w końcu producent porównuje działanie zestawu do gabinetowego zabiegu, a tu takie rozczarowanie. Skóra twarzy nie wydała mi się jakoś szczególnie wygładzona czy odmłodzona. O wypchnięciu od środka zmarszczek i bruzd mogłam zapomnieć. Jedyna rzecz, która się pojawiła to nawilżenie, które jednak po kilku godzinach bezpowrotnie zniknęło.

Jestem bardzo zawiedziona, bo za cenę prawie 50zł oczekiwałam bardziej spektakularnych efektów. No cóż… nie zawsze należy ufać temu, co napisano na opakowaniu…

Magda