Wiecie,że lubię testować kosmetyczne nowości. Niedawno w Sephorze pojawił się nowy tusz do rzęs Benefit Roller Lash , którego właściwości podkręcające i unoszące rzęsy miałyby spowodować, że każda z nas wyrzuci swoją zalotkę.
Czy tak faktycznie jest? O moich przemyśleniach-poniżej...
Jak zawsze, Benefit zachwyca oryginalnym designem swoich opakowań. Szata graficzna jest ciekawa i nietuzinkowa. W przypadku tego tuszu dominuje różowo-czarne połączenie.
Tusz ma pojemność 85,g . Jego cena to 125zł. /do 4 kwietnia możecie nabyć go z 20% rabatem/. Rączka tuszu jest gumowa, dzięki czemu lepiej leży w dłoni. Po wyjęciu szczoteczki z opakowania, uwagę przykuwa jej lekko wygięty kształt. Haczyki Hook`n Roll mają dwie długości. Dłuższe znajdują się na wygięciu, a krótsze-pod nim. Ich zadaniem jest chwytanie nawet najkrótszych rzęs , rozdzielanie, unoszenie i podkręcanie.
Tusz ma aksamitną, przyjemną konsystencję. Podczas aplikacji szczoteczka precyzyjnie nakłada tusz na rzęsy. Łapie nawet te najkrótsze. Na szczęście nie brudzi przy tym górnej i dolnej powieki. Już pierwsza warstwa definiuje rzęsy. Jak zobaczycie na zdjęciach poniżej,moje rzęsy są krótkie i proste. Już po nałożeniu pierwszej warstwy wyraźnie widać,że znowu je mam :)
Przy pierwszej warstwie tusz rozdziela rzęsy i unosi je. Widzę lekkie podkręcenie,ale to nadal nie jest to,co mogłoby mnie zadowolić. szczególnie dobrze tusz radzi sobie z zewnętrznymi rzęsami. Ładnie je unosi, przez co oko wygląda ładnie.
Nakładając warstwę drugą, tusz zaczyna sklejać rzęsy. Wydłuża je odrobinę bardziej niż przy pierwszej warstwie. Większego podkręcenia nie udało mi się uzyskać.
Trwałość tuszu jest imponująca. Rzęsy mają niezmieniony kształt przez cały dzień. Maskara nie osypuje się, nie kruszy i nie podrażnia oczu.
Dodatkowo zawiera prowitaminę B5 oraz serynę, składniki znane ze swoich wartości odżywczych i pielęgnujących.
Porównując te maskarę z They`re Real /oprócz różnic w szczoteczce i konsystencji/ , ta pierwsza bardziej definiuje,unosi i podkręca rzęsy. Druga -pogrubia i wydłuża.
Chyba nadal najlepiej podkręcającym tuszem jest DIOR Iconic Ovecurl. Choć Roller Lash genialnie definiuje oko...
RZĘSY BEZ TUSZU
1 WARSTWA
2 WARSTWY
Magda
Czyli potwierdza się i u Ciebie, że druga warstwa komplikuje efekt na rzęsach. Ale przyznasz sama, że z jedną warstwą też jest ok :) a masz może bazę pod tusz? Jak masz, to spróbuj jej z bazą :)
OdpowiedzUsuńTak, przy jednej warstwie wszystko jest Ok. Dwie komplikują sprawę. Bazy nie mam. Chciałabym. Możesz coś polecić? ;)
UsuńTak, chętnie Co polecę tą, którą sama uzywam - Dior Maximizer, świetnie podkręca każdą maskarę. Miałam kiedyś bazę Make up for ever i pomimo, że dawała bardzo spektakularny efekt, to ciągle czułam, że coś mam w oku. Ze złości szybko zmywałam, i cieżko mi było nałożyć odpowiednią ilość, Za to Maximizer jest idealna pod każdym kątem - pogrubia rzęsy, fajnie je unosi. łatwo nałożyć na nią tusz. Efekt utrzymuje się do demakijażu. Starcza na dłużej niż maskara.
UsuńTeż polecam Dior Maximizer....Estee Lauder też ma fajną bazę i jeszcze Eveline - tańszy odpowiednik Diora a efekt porównywalny.
UsuńOpakowanie ten tusz ma piękne :) Ale efekt na rzęsach tak średnio do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńMało który tusz jest w stanie podołać moim rzęsom :P
UsuńWygląda bardzo naturalnie ale pięknie :) Dla swoich rzęs nie wiem czy wypróbuję, ale kto wie :) Polecam Guerlaina albo So Intense Sisley :))
OdpowiedzUsuńO,dzięki za sugestie ;)
UsuńPewnie bym go polubiła, bo lubię taki naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńJedna warstwa rzeczywiście wygląda naturalnie, ale nie zawsze taki efekt chcemy uzyskać. Szkoda. Ja go na pewno już nie kupię. A myślałam, że będzie tańszym odpowiednikiem Iconic Ovecurl.
OdpowiedzUsuńGdyby był z jakieś 50 zł tańszy, to na pewno byłby już w moim posiadaniu :-)
OdpowiedzUsuńA tak to może pozostać tylko moim marzeniem :-) Zostaje u Ciebie na dłużej i dziękuję za link :-)
Bardzo się cieszę :)
UsuńMyślałam, że ten tusz będzie dawał spektakularny efekt, ale jak zawsze obietnice producentów należy między bajki włożyć i metodą prób i błędów szukać tuszu najlepszego dla siebie:) Iconic Overcurl również uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo już któryś raz,gdy Benefit nie do końca się sprawdza. Nadal szukam tuszu idealnego /poza Diorem/.
UsuńOpakowanie jest śliczne, za to efekt na rzęsach średni. Wiem jak trudno jest uzyskać zadowalający wygląd krótkich, a do tego prostych rzęs.
OdpowiedzUsuńWedlug mnie zbyt wysoka cena w porównaniu do efektu ;)
OdpowiedzUsuńMam min iaturke tego tuszu, ale jeszcze nnie otworzylam, ciekawa jestem jak u mnie sie spisze.
OdpowiedzUsuńOpakowanie na wielki plus, efekt nie do końca.. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńKształt szczoteczki jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńEfekt średni, szkoda....sama zastanawiałam się nad jej zakupem ale odpuszczę.
OdpowiedzUsuńWow, opakowanie mega! Ale efekt na rzęsach nie powala :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie, ale jeżeli chodzi o efekt na rzęsach to powalający niestety nie jest
OdpowiedzUsuńNa następnych VIPach się w nią zaopatrzę ;-))
OdpowiedzUsuńCiekawe opakowanie i szczoteczka
OdpowiedzUsuń