Dawno temu mój makijaż oka ograniczał się do nałożenia tuszu do rzęs. Nie potrafiłam posługiwać się cieniami, więc i pędzle były mi niepotrzebne. Od 3 lat wiele się zmieniło. Zaczęłam inwestować w dobre jakościowo cienie do powiek. W tej chwili używam LORAC PRO Palette 2 , od której jestem uzależniona i UD Naked 2.
Przygodę z kupowaniem pędzli zaczęłam od marki HAKURO. Nadal uważam,że to bardzo dobre pędzle, choć nie bez wad, jednak w tej chwili wolę i wybieram pędzle ZOEVA.
Oto trzy pędzle, bez których nie mogę się obejść wykonując makijaż oczu...
Płaski, języczkowy pędzel został wykonany z syntetycznego włosia taklon oraz włosia naturalnego. Ujął mnie dużą szerokością włosia i niezwykłą miękkością . Włosie jest miękkie, nie drażni powieki. Ma idealną długość i szerokość. Będzie pasował do każdego kształtu oka i powieki. "Nie zjada" cieni, za to perfekcyjnie je nabiera i przenosi na powiekę. Nadaje się do aplikacji cieni w większych obszarach oka /cała ruchoma powieka/, do zaznaczania załamania powieki jak i częściowego nakładania cieni w zewnętrznym kąciku oka. Nie gubi włosia,a podczas mycia nie traci kształtu. Uwielbiam go i nie wiem,jak mogłam wcześniej bez niego żyć :)
Pędzelek zakupicie w drogeriach on line w cenie ok. 32zł.
Wykonany z naturalnego włosia kozy zachwyca miękkością i precyzją. To pędzel do rozcierania cieni. Z łatwością poddaje się naciskowi dłoni, w nieskończoność blendując ze sobą cienie.Jest na tyle sprężysty i delikatny, że nie rozmazuje cieni. Profesjonalnie łączy ze sobą cień jasnym z ciemnym. Najlepiej sprawdza się w załamaniu powieki i zewnętrznym kąciku oka.
Cena-31,90zł.
Pędzel do aplikacji cieni wykonany został z włosia naturalnego. Służy do bardzo precyzyjnej
aplikacji cieni do oczu, w zewnętrznym (tzw. zewnętrzne 'V') lub
wewnętrznym kąciku oka, cienia wzdłuż dolnej linii rzęs. Jest wąski, a na końcu -spiczasty. Lubię go za precyzję. Najchętniej maluję nim dolną linię rzęs i wewnętrzny kącik oka. W czasie mycia nie traci włosia, ale po czasie zewnętrzne włoski rozczapierzają się i odstają od reszty. Pomimo to,wybaczam mu to małe "niedociągnięcie"...
A Wy, bez których pędzli nie wyobrażacie sobie codziennego makijażu oka? ;)
Magda
świetne pędzelki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! :)
UsuńNie dziwię się, że je tak uwielbiasz. Pewnie równie dobrze bym je polubiła :D
OdpowiedzUsuńwłasnie szukam dobrych pędzli :) dziękuję za wskazówki :)
OdpowiedzUsuńJa mam wiele ulubionych pędzli, bez których nie potrafię się obejść ;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się zestaw pędzli Zoeva Rose Golden ♥
jakie cudne, nie mam ich jeszcze :/
OdpowiedzUsuń