Detoks skóry według Nuxellence® Detox

19 lutego 2015


Mija miesiąc, odkąd w moich rękach znalazł się Nuxellence® DETOX - fluid o wielowymiarowym działaniu przeciwstarzeniowym.  W TYM POŚCIE pisałam o tym, jak wielkie nadzieje wiążę z tym produktem. Czy spełnił moje oczekiwania? Zapraszam do dalszej części...



 Sekret kremu Nuxellence Detox tkwi w formule Super-Detox, będącej połączeniem cukrów pozyskanych biotechnologicznie oraz ekstraktu z drzewa jedwabnego. Dzięki niej kosmetyk wspiera nocny proces detoksykacji komórek skóry, co przekłada się na bardziej efektywną odnowę nocą. Kwiatowe trio składników aktywnych (passiflora, anchusa i mak polny) naprawia uszkodzone DNA mitochondrialne i tym samym pomaga przywrócić komórkom skóry energię.



Jak większość kosmetyków NUXE, również i ten zachwyca pięknym opakowaniem i maksymalną dbałością o szatę graficzną. Wewnątrz tekturowego pudełka znajduje podłużna, fioletowa butelka z arcyciekawym sposobem otwierania. Wystarczy przekręcić górną nasadkę i naszym oczom ukazuje się pompka aplikująca kosmetyk. Bardzo lubię taką dbałość o każdy szczegół . Wszystko to sprawia, że z jeszcze większością przyjemnością używam produktu.



Krem ma jasną barwę. Konsystencja jest zwarta, ale bardzo delikatna. Rzadko spotyka się tak aksamitny w dotyku krem. Od razu po aplikacji kosmetyk błyskawicznie się wchłania, tworząc niewidzialną "woalkę" na skórze. 
Zapach kremu uwodzi, a woń kwiatów jeszcze długo pozostaje na skórze. 



Produkt przeznaczony jest do stosowania na noc. Codziennie, po dokładnym oczyszczeniu twarzy, niewielką porcję nanosiłam na buzię. 
Muszę przyznać, że krem bardzo szybko mnie zaskoczył. Po pierwsze rewelacyjnie odpowiadał na potrzeby wysuszonej przez kwasy skóry. Szybko przestała być napięta i sucha. Zyskała na miękkości i dostatecznym nawilżeniu. Po czasie zauważyłam wygładzenie niektórych partii / policzki, czoło/. Początkowo myślałam,że to zasługa podkładu. Jednak używałam go wcześniej, zanim zaczęłam stosować krem, i podobnych efektów nie zauważyłam.

Po około 3 tygodniach, zauważyłam, że kondycja skóry poprawiła się. Rano nie była już tak zmęczona i szara. Nawet po nieprzespanej nocy nadal była w dobrym stanie. Wypryski i niedoskonałości przestały się pojawiać. Stan skóry wyraźnie poprawił się. Linie mimiczne optycznie zmniejszyły się. Każdej nocy aktywne składniki dogłębnie oczyszczały /detoksykowały/ moją skórę, tak by na zewnątrz wyglądała świeżo i promiennie.
Wydajność fluidu jest zaskakująco dobra.  1-2 pompki wystarczą podczas jednorazowej aplikacji.

Obecnie moja cera jest zregenerowana, wypoczęta i wygląda zdrowo. Krem w pełni zaspokoił potrzeby mojej-już nie najmłodszej- skóry. 

Jeśli Was przekonałam i macie ochotę na któryś z kosmetyków Nuxellence, obecnie na stronie POKOCHAJNUXE.PL trwa promocja: kupując któryś z kosmetyków z linii NUXE Nuxellence® Jeuness / Eclat / Detox i umieszczając swoje zgłoszenie wraz z dowodem zakupu na powyższej stronie, jako gratis możecie otrzymać delikatnie złuszczający peeling do twarzy.




Magda

Dziękuję marce NUXE za możliwość przetestowania kremu Nuxellence Detox. Nie miało to wpływu na opinię o  produkcie.
19 komentarzy on "Detoks skóry według Nuxellence® Detox"
  1. Mojej cerze również przydałby się taki detoks... Z przyjemnością przeczytałam recenzję i przyznaję, że kosmetyki Nuxe coraz bardziej mnie kuszą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię kosmetyki Nuxe. Jeszcze żaden mnie nie zawiódł :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy krem, jeszcze nie miałam niczego z tej marki

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mnie, moja skóra pewnie by polubiła..;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieźle się u Ciebie spisał :) Ja na razie zaobserwowałam tylko dobre nawilżenie, ale jeszcze trochę mi go zostało, więc zobaczymy jak się sprawdzi po dłuższym czasie. Mam nadzieję że podobnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A od jakiego czasu już go stosujesz? Bo u mnie efekty pojawiły się trochę pózniej ....

      Usuń
  5. Wpisuję zatem na listę chciejstw ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i tym postem sprawiłaś, że chcę go przeokrutnie mieć ! :))
    To co sprawił z Twoją cerą, to jak go opisałaś, będzie mi się śnił po nocach....
    Muszę namierzyć jakąś fajną promocję na niego i zakupić :)
    Piękne fotki, jak zwykle :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Obecnie stawiam na porządne nawilżenie skóry, gdyż w okresie tzw. kaloryferowym miewam z tym problemy i opisany przez Ciebie produkt wydaje się być bardzo ciekawy pod tym względem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym nawilżaniem to i u mnie jest problem. Czasami zapominam, jakie to ważne ...

      Usuń
  8. Podoba mi się ten fluid ;) Moja cera jest teraz bardzo przesuszona ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Skład jest nie wyraźny, ale rozumiem że krem ma działanie złuszczające, tak? w jaki sposób odbywa się ten detox?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam u siebie procesu złuszczania. Fluid nawilża i głęboko odżywia skórę zmęczoną i poszarzałą. Detox odbywa się na poziomie komórkowym. To bardziej dotlenienie i poprawienie gęstości skóry niż typowe złuszczanie.

      Usuń
  10. Coraz częście myślę o jego kupnie :D Blogi to zlo ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoja recenzja jest kusząca! :) Ale zastanawia mnie związek uszkodzonego DNA ze stanem naszej cery - czy w ogóle coś takiego istnieje? Wiem, że aktualnie trwają badania nad kompleksem białkowym w mitochondriach, który jest odpowiedzialny za produkcję wolnych rodników i to ma owocować w przyszłości właśnie takimi kosmetykami i lekami, które ratują cerę, ale czy to ma związek z USZKODZENIAMI DNA - nie wiem, opis producenta mnie nie przekonuje, za to Ty tak! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem biologiem i nie analizuję tego typu problemów. Ufam,że producent wie,co pisze. U mnie fluid sprawdził się na tyle dobrze,że jestem w stanie kupić kolejne opakowanie ;)

      Usuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature