Chyba tylko o tej porze roku, w przedświątecznej atmosferze tak uwielbiam palić woski. Mój stary kominek wyzionął ducha, dlatego w zeszłym miesiącu zaopatrzyłam się w nowy . Na stoisku Yankee Candle wpadł mi w oko biały kominek z roślinnym ornamentem. Wybrałam go ze względu na kolor, ale i większą pojemność "miseczki" na wosk. Cena takiego kominka to 46zł.
Jeżeli chodzi o wybór wosków, nie miałam wątpliwości, że będą to woski Kringle Candle. Lubię je nie tylko za zapach /o czym napiszę za chwilę/, ale przede wszystkim za to,że nie boli mnie od ich zapachu głowa. Gdy paliłam woski YC, miałam ciągłe bóle głowy. KC są obojętne dla mojego organizmu. Do tego ogromny wybór zapachów, trwałość i kremowa konsystencja sprawiają, że należą do moich ulubionych wosków. Wypalają się bardzo długo, a kosztują naprawdę niewiele.
Ich zapach jest niezwykły. Nie mam tu na myśli konkretnej woni /rzecz gustu/,ale to, że zapach wosków jest kremowy, "ciepły", otula pomieszczenie przyjemną wonią.
I wcale nie trzeba być w posiadaniu wosków typowo świątecznych. Jak zobaczycie poniżej, każdy zapach świetnie nadaje się na tę porę roku :)
Dwa pierwsze woski otrzymałam w prezencie od Pauliny, za co serdecznie jej dziękuję, ponieważ poznałam jeden z moich ulubionych zapachów.
FRESH LILAC ...
Szczerze polecam wypróbowanie tej wersji.
WHITE WOODS przypomina zapach wody kolońskiej, pomieszanej z zapachem drzewa sandałowego. Woń jest piękna, aczkolwiek specyficzna. Nie wszystkim może przypaść do gustu.
W swojej kolekcji mam również zapach SPLASH. Odbieram go jako męski zapach wody kolońskiej zmieszanej z morską bryzą. Zapach świeży, bardzo trwały. Idealny do męskich wnętrz.
COCONUT WOOD to nietypowa odmiana zapachu kokosowego z domieszką drzewa sandałowego. Nie jest w pełni słodki za sprawą drzewnej nuty zapachowej. Wspaniały, nieoczywisty zapach! Polecam :)
COCONUT PINEAPPLE- kokos z przewagą ananasa. Świeży, cytrusowy, orzeźwiający. Interesująca wariacja zapachu kokosowego. I w tej odmianie wyczuwam "kremową woń".
Moja skromna kolekcja z pewnością powiększy się. Na oku mam jeszcze kilka zapachowych perełek :)
A Wy lubicie kolekcję KRINGLE CANDLE? A może lubicie zapachy innych marek?
Magda
Bez i kokos bym chciała ;D
OdpowiedzUsuńPolecam! ;)
UsuńTeż bardzo lubię Kringle Candle :) aktualnie moim ulubieńcem jest zapach Peony, skusiłam się też na dużą świecę ;)
OdpowiedzUsuńSkuszę się na niego następnym razem. Uwielbiam piwonie! :)
Usuńświetne są , na pewno się skuszę
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych wosków :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj,nie zawiedziesz się ;)
UsuńNie miałam jeszcze nigdy Kringle Candle. FRESH LILAC jest kuszący, uwielbiam bez i przede wszystkim kwiatowe zapachy . Teraz nawet jednocześnie palę świece , wosk w kominku a do tego podgrzewacze w latarence i witrażu. Istny szał , przede wszystkim wieczorem, pachnie świętami i to intensywnie.
OdpowiedzUsuńSzalejesz :)))
UsuńDużo dobrego słyszałam o tej firmie i jej produktach!
OdpowiedzUsuńMam ochotę na więcej ;)
UsuńJa póki co poznaję się z YC :d Ale mam jedną świeczuszkę z KC ale jeszcze nie paliłam ;)
OdpowiedzUsuńkokos z ananasem <3
OdpowiedzUsuń