Długo ostrzyłam sobie zęby na kolorowe kosmetyki PROVOKE dr Ireny Eris. Jakiś czas temu wpadły w moje łapki dwa produkty: róż do policzków i cienie do powiek. Dziś podzielę się spostrzeżeniami na temat pierwszego z nich.
Tak też i było z upragnionym różem do policzków.
Zewnętrzne opakowanie stanowi małe pudełeczko, wewnątrz którego znajduje się biało-srebrna kasetka. Sposób otwierania jest wygodny, mechanizm nie zacina się. Po otwarciu-oprócz różu- mamy do dyspozycji dość sporych rozmiarów lusterko i pędzelek.
Na opakowaniu nie znalazłam informacji dotyczącej gramatury produktu.
Posiadam odcień o nazwie striking rose /nr 54/. Róż ma piękny,brzoskwiniowy odcień, w ciepłej tonacji. Konsystencja jest aksamitna, widoczne są zmielone ,złote drobinki. Dzięki nim użycie rozświetlacza na policzkach jest zbędne.
Efekt na policzkach można stopniować. Od lekkiego po bardziej wyraziste. Formuła kosmetyku doskonale współgra z pędzlami, które posiadam. Nie tworzą się plamy i nieestetyczne "placki".
Róż Provoke stał się obecnie jednym z ulubionych i najczęściej używanych w ostatnim czasie. Zakupicie go w większych Rossmannach i firmowych sklepach dr Eris. Kosztuje ok. 65zł.
Wam go również gorąco polecam!
Magda
Ładny odcień :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńTaki uniwersalny ;)
UsuńŁadny:) ja mam Modelator:)
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić odcień ;)
UsuńKolor ładny, ale za taką cenę, dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńChyba czas na nowy róż, Kurczaki lista prezentów na święta mi rośnie :P
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :)
UsuńPrzepiękny odcień! W opakowaniu wygląda na bardzo delikatny, ale na policzkach wiele zyskuje :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda i w opakowaniu i na policzku. :)
OdpowiedzUsuńpiękny odcień :) pasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle mi się podoba i poniekąd przypomina mi Dainty MAC. Muszę przyjrzeć mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny! Muszę się wybrać do Rossmana, w ktorym jest ta kolorówka.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie się prezentuje na policzkach :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Pięknie Ci w nim :-) Myślę, że w moje łapki też kiedyś wpadnie ;-)
OdpowiedzUsuńDodaje dziewczęcego uroku ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńbardzo naturalny efekt, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, naturalny efekt :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się ten róż :)
OdpowiedzUsuńBardzo naturalnie, kusi mnie ta seria provoke :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuń