Brwi są ramą oczu i twarzy. Lubię o nie dbać, ich wygląd sprawia, że twarz jest bardziej wyrazista . Dziś podzielę się z Wami moim "brwiowym rytuałem". Zapraszam!
Na co dzień, podczas makijażu, wyczesuję brwi i pokrywam jest żelem. Natomiast raz w tygodniu przeprowadzam dłuższy zabieg pielęgnacyjny.
Najpierw rozpoczynam od depilacji brwi. Pęsetą wyrywam włoski rosnące pod łukiem brwiowym. Tym samym staram się nadać im pożądany kształt. Staram się uchwycić włosek jak najbliżej skóry, by usunąć go wraz z cebulką. Zapobiega to powstawaniu czarnych "punkcików".
*Jeśli nie wiecie, jak długie mają być Wasze brwi, to najlepiej wziąć dwa pędzelki, przyłożyć do skrzydełek nosa. Zewnętrzny łuk brwi ma kończyć się na wysokości zewnętrznego kącika oka, a wewnętrzny rysując "linię" wzdłuż nosa.
Gdy usunę wszystkie włoski , korzystam z pasków z woskiem . Delikatnie przykładam jeden nad górną linię brwi i pozbywam się włosków, które rosną "na dziko" .
Kolejnym etapem jest przycinanie brwi nożyczkami. I tu się na chwilę zatrzymam. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Długość brwi była taka, jak matka natura dała. Zdarzało się jednak, że brwi żyły własnym życiem; pomimo używania żelu, wydostawały się i nieestetycznie odstawały.
Po kilku instruktażowych filmikach na YT zdecydowałam się na pierwsze "cięcie".
Od tamtej pory czynność przycinania włosków towarzyszy mi przy każdej pielęgnacji tej okolicy twarzy.
Grzebyczkiem zaczesuję ku górze kolejne partie włosków, przytrzymuję i delikatnie przycinam nożyczkami. Następnie sprawdzam efekt i ewentualnie poprawiam. Przez cały czas, wiele razy przeczesuję brwi. Wszystko po to,by nie przyciąć zbyt dużej ilości brwi. Nie chcę żeby były zbyt cienkie.
Raz na miesiąc-dwa, wykonuję hennę brwi. Zazwyczaj kupuję Delię grafitową lub brązową. Przygotowaną mieszankę nanoszę na skórę i włoski patyczkiem higienicznym. Po 2-3 minutach zmywam wodą z mydłem.
Jak widzicie, pielęgnacja i depilacja brwi nie jest trudna. Pełny rytuał trwa mniej więcej 20-30 minut.
Kiedy nie mam ochoty zajmować się sama swoimi brwiami lub po prostu jestem niedaleko, lubię wpaść do Brow Baru .
A Wy jak pielęgnujecie swoje brwi? Robicie to same czy oddajecie w ręce specjalistów?
Buziaki :*
Magda
Zobacz również:
1. Moja wizyta w Brow Bar.
2. Produkty do podkreślania brwi.
Masz śliczne brwi, przyznam szczerze, że ja jeszcze swoich nie 'przycinałam' :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńJa też się bałam,ale w końcu przemogłam ten strach i jestem zachwycona! :)
Bardzo ładne masz brwi :)
OdpowiedzUsuńFajne te plasterki, tego mi brakowało w mojej pielęgnacji. Używałam płynnego wosku i to jest mało komfortowe i wygodne, już nie wspomnę o precyzji ;) Na hennę coś nie mogę się odważyć, mam ciemne brwi i boje się, że po jej użyciu będę wyglądała dziwacznie
OdpowiedzUsuńHennę możesz trzymać krócej i sprawdzać efekty. Ja też nie lubię przerysowanego efektu ;)
UsuńPodziwiam cię, że sama woskujesz brwi.
OdpowiedzUsuńOd niedawna :))
UsuńJa mam pytanie czy ten wosk można zastosować również na włoski poniżej brwi ? czy zbyt agresywne na delikatną skórę powiek ? mam gimmie brow i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam stosować go na włoski pod brwiami,ale jest zbyt mocny na te okolice. Nie wyrywa też wszystkich delikatnych włosków :)
UsuńNa podcinanie brwi nie wpadłam, będę musiała spróbować
OdpowiedzUsuńMoże to śmieszne ale ja dopiero uczę się je ujarzmiać i chętnie skorzystam z Twoich rad. Masz piękne brwi, pozazdrościć i tego browbaru. Dziś u mnie jest też ten żel, zapraszam. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś niezbyt wiele uwagi im poświęcam :D
OdpowiedzUsuńMasz śliczne i wypielęgnowane brwi :)
OdpowiedzUsuńSwoje oddaję raz w miesiącu w ręce zaufanej specjalistki, która robi hennę i reguluje mi kształt plasterkami z woskiem. Na co dzień usuwam tylko pojedyncze odrastające włoski. I nic poza tym ;)
:*:*
UsuńMoje brwi są bardzo grzeczne i nie sprawiają mi kłopotów, więc ich pielęgnacja jest znikoma ;)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć :))
UsuńMoja pielęgnacja wygląda podobnie :)
OdpowiedzUsuńMoja pielęgnacja jest bardzo podobna, ale używam również olejku rycynowego ;)
OdpowiedzUsuńNo i pieknie! O brwi TRZEBA dbać!
OdpowiedzUsuń