HYDRA ZEN NEUROCALM™ to krem o właściwościach nawilżających, kojących i
antystresowych.
Marka Lancôme stworzyła nowy kompleks NeuroCalm™, na bazie wyciągu z
Róży Francuskiej, chińskiej rośliny leczniczej Mu Dan Pi oraz
naturalnego wyciągu z drzewa Moringa. Neutralizuje on wpływ stresu
wewnętrznego i zewnętrznego na skórę, aby ukoić i przywrócić komfort
zestresowanej i odwodnionej skórze. Nowe, ultra skoncentrowane czynniki
nawilżające gwarantują optymalny poziom nawilżenia skóry przez 24
godziny.
Efekt: skóra jest intensywnie nawilżona, delikatna, gładka i promienna.
Oznaki zmęczenia znikają.
Czytając opis, doszłam do jednego wniosku: ten krem jest dla mnie! Czy obietnice producenta zostały spełnione? Zapraszam na dalszą część...
Coraz częściej spotkać można kremy, których zadaniem, oprócz typowego nawilżenia/odżywienia/działania anti-age, jest również działanie antystresowe. Niestety, żyjemy w takich,a nie innych czasach. Ciągle się spieszymy, stresujemy. Wszystko to odbija się na kondycji naszej skóry.
Początkowo kremu używałam tylko na dzień, potem również na noc razem kremem Effaclar Duo +. Jak widać na zdjęciach poniżej, krem ma genialną pompkę, która idealnie aplikuje żądaną ilość emulsji.
Wygodne opakowanie spełnia swoje zadanie.
Wydajność-bardzo dobra. 50ml wystarczyło mi na kilka miesięcy codziennego używania.
Wydaje mi się,że poprawa wyglądu skóry,jej kolorytu to właśnie obiecywane przez producenta działanie antystresowe i odprężające skórę. Bo niby jak krem miałby mnie jeszcze odstresować? :))
Wygodne opakowanie spełnia swoje zadanie.
Konsystencja jest lekka, "śmietankowa". Bardzo szybko wchłania się w skórę. U mnie daje nieznaczne uczucie przyjemnego chłodu. Zapach kojarzy mi się z wysokopółkowymi kosmetykami. Z prawdziwie działającym kosmetykiem /tak mi się skojarzyło/.
Pierwszą rzeczą, którą zauważyłam, było niesamowite nawilżenie. Po nałożeniu od razu dało się wyczuć niesamowitą ulgę jaką przynosi skórze. Emulsja doskonale nawilża i jednocześnie łagodzi podrażnienia. Produkt testowałam podczas urlopu, w warunkach ekstremalnych. SPF 30 sprawił,że chwilowo odstawiłam filtr do twarzy. Słońce nie wyrządziło mi krzywdy,bo skóra chroniona była przez krem Hydra Zen.
Przy dłuższym stosowaniu, emulsja poprawia wygląd cery. W moim przypadku stała się mniej szara,zmęczona. Wypryski zmniejszyły się,choć być może to zasługa ED+.
Każdego dnia skóra wyglądała coraz lepiej. Stała się promienna, wyraźnie zdrowsza. W przypadku nakładania go pod makijaż, "mieszańcom" takim jak ja, radziłabym używanie podkładów matujących lub zmatowienie buzi lekkim pudrem transparentnym. Po kilku godzinach,cera lubi się świecić.
Po jakimś czasie kremu używałam również wieczorem,ponieważ Effaclar Duo + lubi wysuszać,a emulsja świetnie niwelowała uczucie suchości na skórze.
Seria Hydro Zen posiada w swej linii krem pod oczy, żel do twarzy i trzy inne kremy do twarzy. Kosmetyki dostaniecie m.in. w Douglasie.
Cena-nie bagatela-259zł.,ale uważam, że warto. Obietnice producenta są w pełni spełnione. Przynajmniej na mojej skórze...
Magda
Świetna ta konsystencja i działanie ...wnioskuję z opinii, to prawda,że cena nie zachęca, lecz na pewno warto :)
OdpowiedzUsuńCena dość wysoka, ale z tego co piszesz to warto ;)
OdpowiedzUsuńA tak po za tym to śliczne zdjęcia :*
Dziękuję :*
Usuńciekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńMiałam też kiedyś ten krem, miło go wspominam. :)
OdpowiedzUsuńgdyby nie ta cena ;[
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale też nie stać mnie na to :P
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu i raczej nie poznam ... blisko 300 zł za krem to już lekka przesada ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki kosmetyk w domu, ale niestety cena za wysoka :(
OdpowiedzUsuńPoza moim zasięgiem, ale fajnie, że fajny :)
OdpowiedzUsuńProdukt bardzo ciekawy, ale cena niestety mniej
OdpowiedzUsuńSkoro działanie jest dobre to i cenę można jakoś przełknąć ;-)
OdpowiedzUsuńWychodzę z podobnego założenia :)
Usuń