Nowa MAC`owa zdobycz zakupiona w sklepie Douglas on line spisuje się genialnie. Jak wygląda na policzku? Zapraszam do dalszej części postu...
Odcień springsheen wpada w brzoskwinię,która idealnie pasuje ciemniejszym karnacjom.
Ładnie podkreśla kości policzkowe, nadaje im efekt zdrowego kolorytu i lekkiego glow. Na cerze trwa dobrych kilka godzin. W ciągu dnia nie wykonuję żadnych poprawek.
Róż idealny!
Na policzku wygląda tak:
Buziaki
Meg :*
Kolor jest istotnie piękny:)
OdpowiedzUsuńSlicznie wygląda u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńA czy on nie jest czasem podobny do NARS Orgasm? :)
OdpowiedzUsuńMoże trochę.
UsuńNars`a nigdy nie miałam,więc nie mogę potwierdzić na 100% :)
Bardzo fajnie wygląda na twarzy, pasuje do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńfajny, ale przecież podobny jest z bourjois i zdecydowanie tańszy http://puder.pl/shop/roz-do-policzkow-bourjois-little-round-pot-blush-16-rose-coup-de-foudre/
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że z narsa są fajne, ale po co tyle płacić jak się ma podobny efekt tymi tańszymi produktami
Bardzo mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor, mam jeden róż z Mac'a i kuszę kolejne ;PP
OdpowiedzUsuńCudny chociaz ja ostatnio preferuje matowe roze
OdpowiedzUsuńPrzyjemny :)
OdpowiedzUsuńfajny :*
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda!
OdpowiedzUsuńprzecudny, jeden z ładniejszych macowych róży moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńśliczny naturalny kolor,bardzo lubie takie matowe pastelowe róze
OdpowiedzUsuńDelikatny i śliczny ! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo fajnie wygląda na policzkach :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek:) Aż zaczynam żałować, że jestem bladolica jak na niego patrzę;P
OdpowiedzUsuńJaki kolor cudowny! Zazdroszczę :))))
OdpowiedzUsuńPiękny :-) Bardzo podobny do mojego różu Hot Mama z theBalm :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :) Ja zamierzam skusić się na Well Dressed :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże z MAC'a, mają świetną trwałość i pigmentację :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, naturalny kolorek :)
OdpowiedzUsuńŁadnie na policzku się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńBoski :) Wydaje mi się, że rzeczywiście jest trochę podobny do Narsowego Orgasmu, ale chyba mniej błyszczy. Nars jest mocno rozświetlający.
OdpowiedzUsuńW każdym razie, Ty i Springseen pasujecie do siebie idealnie :)
Też go mam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń