Kremów pod oczy miałam wiele. Niektóre były niedrogie,a niektóre zbyt drogie. Jednak żaden z nich nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak niepozorny krem , który kupiłam przy okazji wizyty w drogerii DM.
Mowa o głęboko nawilżającym kremie Alverde Augen-creme.
Krem znajduje się w małej, 15ml tubce. Aplikator jest na tyle wąski,że przy jego pomocy można precyzyjnie nałożyć produkt.
Zapach jest delikatny, bardzo przyjemny. Przypomina rumianek.
Największym sekretem kremu jest jego gęsta ,a przez to treściwa konsystencja. Pomimo tego, bez niepotrzebnego tarcia, szybko wtapia się w delikatną skórę wokół oczu.
Skład kremu jest kombinacją wielu naturalnych ekstraktów, m.in. rumianek, aloe vera:
Aqua,
Helianthus Annuus Seed Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Glycerin*,
Glyceryl Stearate Citrate, Glycine Soja Oil*, Alcohol*, Cera Alba,
Cetearyl Alcohol, Myristyl Myristate, Simmondsia Chinensis Seed Oil*,
Sorbitan Stearate, Euphrasia Officinalis Extract*, Chamomilla Recutita
Flower Extract*, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Helianthus Annuus
Seed Oil, Xanthan Gum, Glycerin, Bisabolol, p-Anisic Acid, Tocopherol,
Calcium Alginate, Sodium Hydroxide, Parfum**, Sucrose Cocoate, Alcohol,
Limonene**, Linalool**, Geraniol**, Citronellol**
*ingredients from certified organic agriculture
**from natural essential oils
*ingredients from certified organic agriculture
**from natural essential oils
Produkt przeznaczony jest do każdego typu cery. Można stosować go rano i wieczorem. Muszę Wam powiedzieć, że krem jest dużym, pozytywnym zaskoczeniem.
Przede wszystkim bardzo dobrze nawilża skórę. Tworzy na niej ochronny film,który "dozuje" nawilżenie przez cały dzień. Dzięki temu korektor pod oczy nie roluje się i dłużej utrzymuje na swoim miejscu.
Stosowany na noc odpręża skórę wokół oczu, regeneruje ją. Przynosi ulgę, nie podrażnia. Nigdy nie miałam do czynienia z kremem, który by tak mocno nawilżał i odżywiał skórę okolic oczu.
Do tego jest bardzo wydajny.
Nie pamiętam dokładnej ceny kremu,ale mógł kosztować w okolicach 2,5 E. Jeśli macie dostęp do marki ALVERDE, gorąco polecam Wam ten produkt.
Wiem,że przy następnej wizycie w DM, zakupię sobie zapas tego kremu :)
Magda
Wow, brzmi niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńI taki jest ten krem ;)
UsuńWcześniej blogerka a dziś videoblogerka :) Mój nowy kanał - https://www.youtube.com/user/CatherinessTV
OdpowiedzUsuń♥
Super,że się tak fajnie sprawdza ten "niepozorny" kremik :)
OdpowiedzUsuńO, szukałam takiego kremu. Wypróbuję! Akurat jutro będę w DMie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam! ;)
UsuńNo to koniecznie muszę kupić :-) Na szczęście do czeskiego dm mam rzut kamieniem ;-)
OdpowiedzUsuńTakie zaskoczenia lubię najbardziej. Wypróbuję bardzo chętnie, bo pod oczami mam wory Świętego Mikołaja;)
OdpowiedzUsuńKremy Alverde żadne sie u mnie ńie sprawdzają ńiestety
OdpowiedzUsuńnie lubie niestety takich kremów
OdpowiedzUsuńKosmetyki Alverde znam dosyć dobrze, ale kremu pod oczy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńWszystko przede mną :) lubię takie treściwe formuły.
Co prawda swojego ulubieńca już mam, to Tołpa, wersja z białym hibiskusem.
Do tej pory zużyłam trzy tubki.
muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała i kilka innych kosmetyków Alverde też, ale niestety nie mam dostępu do nich, a wolę sobie pomacać na spokojnie i obejrzeć, a nie ciągle w internecie kupować :/
OdpowiedzUsuńSuper, że kremik się tak dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuń