Historia moich skórek rysuje się następująco: przez większą część życia wycinałam je. Wtedy wydawało mi się,że to jedyny sposób na ładnie wyglądające paznokcie. W sumie nie wyglądało to źle, jednak wykonywanie manicure trwało o wiele dłużej.
Oczywiście próbowałam "zapuszczać" skórki i nie wycinać ich, jednak po czasie wyglądały fatalnie: były pozadzierane, nierówne. Dałam sobie znów spokój i dalej wycinałam.
Jakieś pół roku temu stwierdziłam,że zaprzestaję ich wycinania. Początkowo było ciężko,bo korciło,żeby je usunąć. Przeszłam najtrudniejszy moment . Dodatkowo nawilżałam je olejkiem do paznokci.
Zadarcia pojawiały się coraz rzadziej, jednak do idealnego stanu trochę im brakowało.
Od kilku tygodni w świecie kosmetycznym aż huczy od pozytywnych opinii na temat produktu Sally Hansen INSTANT CUTICLE REMOVER. Dorwałam go w SuperPharm za 17,49zł.
Miękka, plastikowa buteleczka /29,5ml/ świetnie spełnia swoje zadanie. Dzióbek-aplikator precyzyjnie nanosi preparat na skórki.
Wydajność jest znakomita. Myślę,że zawartość wystarczy mi na dobrych kilka miesięcy /używania raz w tygodniu/.
Preparat możemy zastosować na dwa problemy: gdy chcemy pozbyć się-rozpuścić skórki lub usunąć zgrubiały naskórek.
Osobiście stosuję go do rozpuszczania skórek. Nanoszę preparat na skórki,czekam ok. 15-20 sekund, usuwam produkt i drewnianym patyczkiem odsuwam skórki. W trakcie tej czynności widać, jak niechciane skórki znikają.
Jeśli chcemy pozbyć się zgrubiałego naskórka, producent zaleca,by nałożyć kosmetyk na ok. 1 minutę, a następnie dokładnie zmyć ciepłą wodą i mydłem.
Należy uważać, by nie przedłużać czasu przeznaczonego na działanie preparatu. W ten sposób można wysuszyć skórę wokół paznokcia lub nabawić się podrażnienia.
Preparat nie ma agresywnego zapachu. W składzie znajdziemy aloes i rumianek, co wpływa łagodząco na paznokcie i okolice.
Jestem bardzo zadowolona z kosmetyku. Dzięki niemu problem zadzierających się skórek zniknął. Teraz mogę cieszyć się pięknymi, zadbanymi paznokciami.
Magda
Taki produkt i moim skórkom by się przydał :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę genialny!
UsuńHa, początek jakbym czytała o mnie ;-) Testuję na razie ten żel, ale z moimi skórkami ma wybitnie trudne zadanie ;-)
OdpowiedzUsuńMam go i nie dziala u mnie, albo nie potrafie go uzywac.
OdpowiedzUsuńSpróbuj "przeciągnąć" go na paznokciu o 10 sekund dłużej. Może masz grubsze skórki,które potrzebują czasu,by się rozpuścić.
Usuńużywałam go jakiś czas, ale przestawiłam się na INM
OdpowiedzUsuńCzyli powinnam go kupić...
OdpowiedzUsuńJeśli masz problem ze skórkami ;)
UsuńOstatnio mam i chetnie bym go wyprobowala
UsuńFajnie, że się sprawdza. Właśnie poszukuję czegoś dobrego na skórki, więc pomyślę o nim ^^
OdpowiedzUsuńKurczę taki świetny...:D Ja narazie pozbywam się skórek pilniczkiem, ale będę o tym SH pamiętać jak natknę się na jego promocję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo dobrego o tym produkcie słyszałam ! Ale jeszcze nie miałam okazji używać ! Muszę w końcu go zakupić ;D
OdpowiedzUsuńmusze zapisać sobie nazwe :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny,skuszę się
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię :) Świetnie się sprawdza!
OdpowiedzUsuńJest też niesamowicie wydajny.
Uwielbiam ten produkt i już nawet nie rozglądam się za niczym innym - skończę obecną buteleczkę i biegusiem zamawiać będę następną :) Wydajność ma szaleńczą, stosuję go regularnie, średnio raz w tygodniu i po ponad roku nadal mi służy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt ja mam z Eveline i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMam i lubię, choć nie ukrywam, że dopiero uczę się ogarniać swoje skórki. Wcześniej żyły sobie własnym życiem;P
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt, będę musiała i ja na niego zapolować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zamowiłam na Allegro - zobaczymy co z tego wyjdzie:)
OdpowiedzUsuń