Starcie Gigantów: kamuflaz Catrice v Essence

9 kwietnia 2014



Tym razem wzięłam pod lupę dwa produkty kamuflujące. Który lepszy: osławiony już kamuflaż Catrice czy mniej znany Essence?
Zapraszam :)

Najpierw zakupiłam podwójny kamuflaż Essence,a potem dokupiłam ten z Catrice.



Różnice w wyglądzie zewnętrznym od razu rzucają się w oczy: Essence oferuje 2 odcienie /jeden jaśniejszy,drugi ciemniejszy/. Wszystko w jednym opakowaniu/2,3g/. Kamuflaż Catrice dostępny jest w 3 odcieniach,ale każdy do kupienia osobno /3g/.

Oba produkty mają przyjemną konsystencję. Pod wpływem ciepła palców /bo tak nakładam oba kosmetyki/ dobrze się rozprowadzają. Essence jest odrobinę bardziej kremowy.

Wydajność -w obu przypadkach- jest dość podobna. 




Różnica między nimi tkwi w kryciu niedoskonałości. W przypadku kamuflażu Catrice wystarczyła jedna aplikacja,by zakryć "niespodzianki". Nakładając Essence, musiałam nałożyć kilka warstw,a i tak efekt nie był do końca zadowalający.
Essence dość szybko ściera się z twarzy odkrywając niedoskonałości. Catrice "siedzi" na miejscu dobre kilka godzin. Do tego nie wysusza jak Essence.



Cenowo kosmetyki wychodzą podobnie /Catrice jest ok. 2zł. droższy/. Oba zakupicie w Drogerii Natura.

Jeśli szukacie kosmetyku,który ma dobrze zakamuflować punktowe niedoskonałości, polecam kamuflaż Catrice. Nie jest drogi,a działa cuda! Jeśli oczywiście macie coś do ukrycia :P

Magda
43 komentarze on "Starcie Gigantów: kamuflaz Catrice v Essence"
  1. wydaje się bardzo ciemny, ciakawe jak jaśniejsza werjsa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten mój to "light beige",był jeszcze 010,ale z podtonami różowymi ;)

      Usuń
    2. Najjaśniejszy kolor z Catrice nie ma różowych podtonów. Mam żółto-oliwkową cerę i u mnie świetnie się sprawdza.

      Usuń
  2. Ja mam kamuflaż Catrice i jestem zadowolona, ale ostatnio zauważyłam, że mi ciemnieje na twarzy:(
    a ten drugi odcień w essence i tak by został niezużyty, bo wygląda na za ciemny dla mnie, więc by mi się marnowało tylko. Jestem zadowolona, że zdecydowałam się na catrice ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie Essence można ze sobą mieszać,ale i tak rzadko używam odcienia jaśniejszego. Za bardzo odznacza się na mojej cerze.

      Usuń
  3. Ja się naczytałam o tendencjach Catrice do zapychania, więc trzymam się od tego kamuflażu z daleka. Moja trądzikowa skóra jest wyjątkowo podatna na takie rewelacje, więc wolę dmuchać na zimne... Ale jeśli miałabym wybierać formę podania takiego kosmetyku, to bardzo podoba mi się idea, którą zastosowało Essence - dwa odcienie, które można mieszać w zależności od potrzeby, by idealnie dopasować go do koloru skóry uważam za świetne rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwiązanie jest faktycznie dobre,bo sprawia,że kosmetyk staje się uniwersalny i dopasowany do większości cer,ale krycie jest dużo słabsze. Może ma mniejsze szanse na zapychanie skóry.
      Choć Catrice -jak na razie-spisuje się u mnie bardzo dobrze ;)

      Usuń
  4. Kupiłam mamie zestaw korektorów Catrice i oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wsadziła w nie potem łapek^^ Bardzo mi się spodobały i sama planowałam je sobie kupić, jednak nie potrzebuję aż tylu kolorów, takie pojedynczy słoiczek to coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O właśnie dziś sobie zamówiłam Catrice :D Utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu, że to dobry zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten kamuflaż Catrice w najjaśniejszym odcieniu i rzeczywiście jestem z niego bardzo zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja szukam od jakiegoś czasu czegoś dobrego.
    Kupię ten catrice.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj-koszt niewielki /w porównaniu z MAC/,a może akurat będzie Ci odpowiadał ;)

      Usuń
  8. Plus dla Catrice za krycie, ale z drugiej strony jaśniejszy i ciemniejszy odcień w jednym opakowaniu proponowany przez Essence to bardo dobre rozwiązanie...
    Ktoś by mógł połączyć ich najlepsze cechy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Catrice mam i to moja wielka miłość!! Essence chciałam kupić ale dobrze, że tego nie zrobiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam ostatnio Catrice, ale niestety nie było mojego odcienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też długo szukałam:były same odcienie 030,ale w końcu się udało ;)

      Usuń
  11. U mnie ten z Catrice wiecznie wyprzedany :-( Muszę się bardziej przyłożyć do "polowań" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przekonałaś mnie do Catrice, ale wydaje się taki ciemny, muszę go obejrzeć w sklepie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu na zdjęciu wyszedł trochę ciemniejszy niż jest w rzeczywistości,ale jeśli masz jaśniejszy odcień skóry,upoluj 010 /najjaśniejszy/ ;)

      Usuń
  13. Chciałam upolować ten z Catrice, ale zawsze znajduję tylko ciemne odcienie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że się skuszę na Catrice gdy tylko znajdę mój odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę kiedyś wypróbować ten z Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jeszcze nigdy nie stosowałam kamuflaży:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie lubie ciezkich korektorow, wydaje mi sie ze ze zawsze widac moje niedoskonalosci bardziej. Nawet znany Collection mnie nie zachwycil.

    OdpowiedzUsuń
  18. Korektora Collection nie miałam,ale wydaje mi się ,że korektor i kamuflaż mimo wszystko się między sobą różnią.
    Kamuflaż jest cięższy,dlatego stosuję go tylko punktowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tych produktów, lecz już wiem, który wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam Catrice i jestem z niego bardzo zadowolona, szkoda tylko, że jego konsystencja nie nadaje się pod oczy i zbiera się w załamaniach, ale krycie niedoskonałości na twarzy jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. dorwałam ostatnio ten najjaśniejszy odcień z Catrice i jestem zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam Catrice, ale poszedł w świat, bo ciemniał na twarzy:(

    OdpowiedzUsuń
  23. muszę wypróbować ten z Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam kamuflaż z Alverde i podejrzewam, że zachowuje się podobnie do Catrice. Więc gdy go wykończę, pewnie sięgnę po korektor dostępny w Naturze :)

    P.S. Śliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam,że Alverde zachowuje się podobnie do Catrice. Nawet chyba Catrice trochę wzorowało się na Alverde :)
      Dziękuję ;)

      Usuń
  25. chyba go jednak przygarnę, ostatnio dorwałam w odcieniu ivory i już miałam kupować, ale przypomniało mi się, że jeszcze mam korektor. teraz na szczęście się kończy :D

    OdpowiedzUsuń
  26. ja z kolei lubię korektory płynne, a moim hitem jest korektor z kwasem hialuronowym od Eveline, robi robotę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobrze wiedzieć, który lepszy. To na pewno ułatwi mi wybór :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Żadnego z tych kamuflaży nie miałam :) Chyba aktualnie nie potrzebuję nic ukrywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. koniecznie muszę wypróbować ten Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ostatnio miałam essence czas na wypróbowanie catrice

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature