Musiałam wreszcie pozbyć się tylu pustych opakowań. Kwiecień był miesiącem, w którym wykończyłam wiele kosmetyków.
Zapraszam na szczegółowy opis tego, co udało mi się zdenkować...
1. Johnson`s Baby, Rumiankowy szampon- idealny do mycia nie tylko dziecięcych włosów. Delikatny, nie szczypie w oczy. Włosy pozostają pachnące i błyszczące. Zdecydowanie polecam!
2. BeBeauty Płyn micelarny do demakijażu /400ml/- wielką butlę udało mi się dorwać na biedronkowej promocji za 7,99zł. Kolejny,miły przerywnik od innych płynów micelarnych: wydajny, nie podrażniał oczu,genialnie zmywał makijaż oka. Polecam!
3. Isana Med Urea Żel pod prysznic- w Rossmannie dorwałam go za 2,99zł. Fajnie się pienił, ładnie pachniał,ale odniosłam wrażenie trochę wysuszył mi skórę. Do tego był bardzo niewydajny. Raczej do niego nie wrócę...
4. Sephora Krem pod prysznic 50% nawilżającego kremu- na plus zasługuje opakowanie z pompką, kremowa konsystencja,ładny zapach. Jednak cena 39zł. tylko za żel pod prysznic to trochę dużo. Jeśli będzie promocja-kupię go. W innym przypadku-nie.
5. Omnia Botanica Żel pod prysznic z miętą i różą- otrzymałam go we włoskim PinkJoy`u. Zapach-CUDOWNY, niestety żel spowodował uczulenie na skórze. Po raz pierwszy zdarzyło mi się coś podobnego. Gdyby był w sprzedaży w PL,nie kupiłabym go ponownie. Ale zapach był naprawdę genialny...
6. Schwarzkopf Essence Ultime Szampon nadający połysk suchym włosom-porażka... szampon wysuszał,plątał włosy. Claudia Schiffer nie popisała się. Nigdy więcej...
7. L`Oreal Ideal Soft Żel-Krem oczyszczający- niby oczyszczał, był wydajny i nie podrażniał, jednak okropnie pienił się. Nie mogłam go zmyć z twarzy. Ciągle piana i piana...Do tego wysuszał skórę twarzy. Nie kupie ponownie.
8. Soraya Lactissima Żel do higieny intymnej dla aktywnych- fajne opakowanie z pompką, delikatne działanie,wydajny produkt. Godny uwagi!
9. Alpha-H Liquid Gold Peelingujący tonik do twarzy- GENIUSZ!!! Więcej pisałam o nim TUTAJ. Na pewno do niego powrócę jesienią.
10. Cien Olejek do masażu- kupiony w Lidlu spisywał się całkiem poprawnie. Był wydajny,nie zapychał porów. Pod koniec zapach zaczął mi trochę przeszkadzać. Pomimo dobrego działania,raczej do niej nie wrócę. Lubię testować inne produkty tej kategorii.
11. Collistar Maska z drzewem bambusowym- kupiłam ją w Douglasie za ok. 60zł./w cenie regularnej kosztuje 89zł/. Początkowo bardzo mi odpowiadał,nawilżała i odżywiała włosy. Jednak po czasie wysuszyła włosy. Chyba je przeproteinowałam,stąd ten efekt. Roślinny zapach też nie do końca mi odpowiadał. Więcej nie kupię...
12. Sampar So Much To Dew Day Cream- o całej serii pisałam TUTAJ. Kremu używałam na dzień,pod makijaż . Spisywał się dobrze,nie zapychał skóry,szybko się wchłaniał,nie rolował na skórze. Bardzo ładnie pachniał /ekskluzywnie/. Jednak zbyt wysoka cena, skutecznie odstrasza.
13. Estee Lauder Revitalizing Supreme Eye Balm- tym kremem zachwycałam się w TYM miejscu. Kończąc opakowanie,które okazało się niezbyt wydajne, zauważyłam ,że krem bardzo wysuszył mi górne powieki. Do tego stopnia,że gdy odstawiłam krem-skończyłam go, skóra zaczęła się łuszczyć i wyglądać starzej. Byłam w szoku. Jeszcze żaden inny krem nie wyrządził mi takiej krzywdy. Wyglądało to tak,jakby skóra uzależniła się od kremu i w momencie,gdy nie dostarczyłam jej kolejnej porcji,wysuszyła się. Więcej nie sięgnę po pielęgnację EL.
14. NewVitaLash-odżywka do rzęs. Więcej pisałam o niej TUTAJ.
15. Vichy Normaderm-Korektor na wypryski. Całkiem fajny ,punktowy korektor na pojedyncze wypryski. Skończył się dość szybko...
16. Clarins Upiększająca maseczka do twarzy- 15ml próbkę otrzymałam jako gratis do zamówienia. Opakowanie wystarczyło mi na 3 apliakcje. Maska ładnie pachniała, powodowała lekkie mrowienie na buzi. Czy jakoś specjalnie upiększyła moja twarz? Nie zauważyłam :))
17. Biosilk Jedwab do włosów- bardzo lubię ten płynny jedwab. Jeden z najlepszych ,które dotąd używałam. Pięknie nabłyszcza włosy,wygładza je. Zapach-obłędny! Kupię na pewno ;)
18. Clarins Dwufazowy płyn do demakijażu oczu-nic specjalnego. Był trochę tłusty,podrażniał oczy. Dobrze,że tę małą miniaturkę otrzymałam w gratisie. na pewno nie kupie pełnowymiarowego opakowania.
19. L`Biotica Hydro Lip Therapy- balsam nawilżał usta, przynosił ulgę,gdy chorowałam i miałam spierzchnięte usta. Przydał się nawet w okolice nosa,gdy miałam katar. Nie kupię go,ale tylko dlatego,ze znów wracam do jajeczka EOS ;)
20. Lagenko Kolagenowy żel do mycia twarzy-zbyt mały,by więcej o nim napisać. W każdym razie nie podrażnił i nie wyrządził krzywdy.
21. Eveline C.d. maseczek w saszetkach- nic specjalnego,poza maseczką odmładzającą z diamentami i złotem. Ładnie nawilżyła skórę i poprawiła jej wygląd.
22. Próbka Dior Dream Satin Cream- cudo,ale za prawie 400zł. to lekka przesada. Krem pięknie wygładzał buzię,rozświetlał ją. Skóra była aksamitna i gotowa na podkład.
23. Próbki podkładów,z których największe wrażenie zrobił na mnie podkład Shiseido Sheer and Perfect. Do tego stopnia,że kupiłam pełnowymiarowe opakowanie. Jeszcze go potestuję i na pewno poświęcę mu osobny wpis.
24. Inter Vion Pęseta-pierwsza pęseta,która się wysłużyła. Odrobinę wygięła się na końcach i nie wyrywała włosków tak dobrze,jak kiedyś.
10. Cien Olejek do masażu- kupiony w Lidlu spisywał się całkiem poprawnie. Był wydajny,nie zapychał porów. Pod koniec zapach zaczął mi trochę przeszkadzać. Pomimo dobrego działania,raczej do niej nie wrócę. Lubię testować inne produkty tej kategorii.
11. Collistar Maska z drzewem bambusowym- kupiłam ją w Douglasie za ok. 60zł./w cenie regularnej kosztuje 89zł/. Początkowo bardzo mi odpowiadał,nawilżała i odżywiała włosy. Jednak po czasie wysuszyła włosy. Chyba je przeproteinowałam,stąd ten efekt. Roślinny zapach też nie do końca mi odpowiadał. Więcej nie kupię...
12. Sampar So Much To Dew Day Cream- o całej serii pisałam TUTAJ. Kremu używałam na dzień,pod makijaż . Spisywał się dobrze,nie zapychał skóry,szybko się wchłaniał,nie rolował na skórze. Bardzo ładnie pachniał /ekskluzywnie/. Jednak zbyt wysoka cena, skutecznie odstrasza.
13. Estee Lauder Revitalizing Supreme Eye Balm- tym kremem zachwycałam się w TYM miejscu. Kończąc opakowanie,które okazało się niezbyt wydajne, zauważyłam ,że krem bardzo wysuszył mi górne powieki. Do tego stopnia,że gdy odstawiłam krem-skończyłam go, skóra zaczęła się łuszczyć i wyglądać starzej. Byłam w szoku. Jeszcze żaden inny krem nie wyrządził mi takiej krzywdy. Wyglądało to tak,jakby skóra uzależniła się od kremu i w momencie,gdy nie dostarczyłam jej kolejnej porcji,wysuszyła się. Więcej nie sięgnę po pielęgnację EL.
14. NewVitaLash-odżywka do rzęs. Więcej pisałam o niej TUTAJ.
15. Vichy Normaderm-Korektor na wypryski. Całkiem fajny ,punktowy korektor na pojedyncze wypryski. Skończył się dość szybko...
16. Clarins Upiększająca maseczka do twarzy- 15ml próbkę otrzymałam jako gratis do zamówienia. Opakowanie wystarczyło mi na 3 apliakcje. Maska ładnie pachniała, powodowała lekkie mrowienie na buzi. Czy jakoś specjalnie upiększyła moja twarz? Nie zauważyłam :))
17. Biosilk Jedwab do włosów- bardzo lubię ten płynny jedwab. Jeden z najlepszych ,które dotąd używałam. Pięknie nabłyszcza włosy,wygładza je. Zapach-obłędny! Kupię na pewno ;)
18. Clarins Dwufazowy płyn do demakijażu oczu-nic specjalnego. Był trochę tłusty,podrażniał oczy. Dobrze,że tę małą miniaturkę otrzymałam w gratisie. na pewno nie kupie pełnowymiarowego opakowania.
19. L`Biotica Hydro Lip Therapy- balsam nawilżał usta, przynosił ulgę,gdy chorowałam i miałam spierzchnięte usta. Przydał się nawet w okolice nosa,gdy miałam katar. Nie kupię go,ale tylko dlatego,ze znów wracam do jajeczka EOS ;)
20. Lagenko Kolagenowy żel do mycia twarzy-zbyt mały,by więcej o nim napisać. W każdym razie nie podrażnił i nie wyrządził krzywdy.
21. Eveline C.d. maseczek w saszetkach- nic specjalnego,poza maseczką odmładzającą z diamentami i złotem. Ładnie nawilżyła skórę i poprawiła jej wygląd.
22. Próbka Dior Dream Satin Cream- cudo,ale za prawie 400zł. to lekka przesada. Krem pięknie wygładzał buzię,rozświetlał ją. Skóra była aksamitna i gotowa na podkład.
23. Próbki podkładów,z których największe wrażenie zrobił na mnie podkład Shiseido Sheer and Perfect. Do tego stopnia,że kupiłam pełnowymiarowe opakowanie. Jeszcze go potestuję i na pewno poświęcę mu osobny wpis.
24. Inter Vion Pęseta-pierwsza pęseta,która się wysłużyła. Odrobinę wygięła się na końcach i nie wyrywała włosków tak dobrze,jak kiedyś.
Uff...nareszcie koniec. Wytrwałyście? ;)
Magda
faktycznie dużo tego:) Gratuluję
OdpowiedzUsuńSpore denko gratulacje
OdpowiedzUsuńNo postarałaś się w kwietniu :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad kupnem tego żelu do twarzy z L'Oreal, teraz już wiem, że nie ma co tracić pieniędzy, dzięki :)
Na Alpha - H mam wielką ochotę, może kiedyś sobie sprawię :)
Tonik z czystym sumieniem polecam /chyba,że masz bardzo wrażliwą skórę/ :)
Usuńojjj sporo tego :)))
OdpowiedzUsuńWow ... denko robi wrażenie :) Płyn BeBeauty bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, że krem Estee Lauder zrobił Ci coś takiego... Produkty za taką cenę absolutnie nie powinny w ten sposób wpływać na skórę. Gdzie ta technologia i wysokiej klasy składniki za które płacimy?
OdpowiedzUsuńNa tonik z kwasem sama się czaję już od jakiegoś czasu. Zamówię sobie taki z PHA, który można stosować spokojnie latem dostępny jest na Biochemii Urody
Powiem Ci,że ja też byłam w szoku. Teraz kończę z tej samej serii krem do twarzy i aż się boję,co będzie jak skończę słoiczek.
UsuńNa pielęgnacji EL już nie kupię.
Sporo tego wszystkiego :) A ja akurat jestem zadowolona z tego żelu-kremu oczyszczającego L`oreala, mimo że nie przepadam za taką konsystencją :)
OdpowiedzUsuńspore zużycia :) szkoda, że szampon claudii wysuszał, miałam ochotę wypróbować
OdpowiedzUsuńMoże inne rodzaje są lepsze ;)
Usuńhm.. negatywna recenzja szamponu schwarzkopfa, a ja tak nam nimi chodzę i chodzę. Trochę drogie jak na szampony z rossmanna, a do tego jeszcze negatywne recenzje. Będę się musiała zastanowić.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w promocji chyba za 15zł. ;)
UsuńSporo tego, sporo :)
OdpowiedzUsuńMiło patrzy się na taką ilość pustych opakowań.
Płyn micelarny z Biedronki również lubię.
Stosuję systematycznie od połowy roku poprzedniego chyba :)
Uwielbiam zużywać resztki kosmetyków w opakowaniach ;)
UsuńDuże denko - gratuluję tylu zużyć ;)
OdpowiedzUsuńile zużyć:) tak micel z biedronki naprawdę pozytywnie zaskakuje:)
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo wszystkiego używasz ;) ja zreygnowałam z tego typu postów , bo nie miałabym co pokazać
OdpowiedzUsuńPewnie że dotrwałyśmy. Alpha-H zainteresował mnie już po Twojej recenzji, ale cena jest nieco zaporowa. Za jedwabiem z Biosilka jakoś nie przepadam. Kupiłam dużą butelkę i nie mogę go zmęczyć.
OdpowiedzUsuńJa kupuję zawsze te maleńkie ;)
UsuńDużo tego:) micela z biedronki lubię i w sumie to tylko tyle miałam z Twojego denka.
OdpowiedzUsuńdużo tego i wiele ciekawych kosmetyków :) Miałam tylko NewVitaLash :)
OdpowiedzUsuńpieknie :)
OdpowiedzUsuńwielkie denko i z przykrością muszę stwierdzić, ze większosci produktów nie znam;/
OdpowiedzUsuńMegaśne denko! Chciałam kupić ten krem pod oczy EL, ale teraz się obawiam... Alpha H na pewno spróbuję jesienią :-)
OdpowiedzUsuńWidzę mojego ulubionego micelka :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko płyn z BeBeauty, który bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo pustych opakowań, rzeczywiście dużo zużyłaś ostatnio :)
OdpowiedzUsuńChyba największe denko do tej pory :))
UsuńNaprawdę spore denko ;)
OdpowiedzUsuńo matko jakie duże denko-bardzo ciekawe zużycia
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć, ja z jedwabiem Biosilk się średnio lubię :)
OdpowiedzUsuńTotalne szaleństwo. Gratuluję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu zużyć :-) Micelek BeBeauty też sobie chwalę :-)
OdpowiedzUsuńZ całego twego denka znam jedynie Jedwab :D
OdpowiedzUsuńmega dno! znam tylko micela z BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie ogromne denko:) większe niż moje:P
OdpowiedzUsuńistne szaleństwo - ogromne denko!
OdpowiedzUsuńszkoda że to cudo od Claudii Schifer tak marnie działa...
Faktycznie ogromne te Twoje denko :)
OdpowiedzUsuńoch, jak ja zazdroszczę takich wielkich denek ;-)
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźne denko = dużo miejsca na nowe kosmetyki.
OdpowiedzUsuń