Hej :)
Część kosmetyków, które znalazły się w " marcowej kosmetyczce" zakupiłam w drogerii Hebe,a część w Sephorze , Douglasie i Minti.
Co tym razem wpadło w moje łapki? Zapraszam...
Szampon Rene Furterer Myrrhea chciałam wypróbować dużo wcześniej. Gdy w końcu nadarzyła się okazja, zakupiłam go w promocyjnej cenie /47zł./. Użyłam go już 2 razy i jestem mile zaskoczona. Ma niewiarygodnie jedwabistą konsystencję, "otula" moje niezdyscyplinowane włosy. Sprawia,że nie puszą się tak bardzo. Do tego orientalny zapach umila używanie kosmetyku.
Próbkę Clarins Double Serum otrzymałam jakiś czas temu w Sephorze. Podobno jest genialne, więc sprawdzę to na własnej skórze . Na początek zdecydowałam się na mniejszą pojemność /30ml/. W regularnej cenie jest dość drogie, ale dorwałam je z 20% zniżką.
Ostatnio mam szał na kupowanie podkładów. Może dlatego, że nie trafiłam jeszcze na ideał. Wciąż szukam. Za namową ekspedientki skusiłam się na Benefit Hello Flawless Oxygen Wow. Podkład ma rozświetlać i dotleniać skórę. Zobaczymy...
Lakiery... Wiecie,że jestem maniaczką lakierów Essie. Uwielbiam ich trwałość,kolory,łatwość aplikacji. Do kolekcji wpadły dwa nowe odcienie: 597 Wife Goes On i 633 Hi Maintenance.
Zoeva 106 Powder to chyba najlepszy pędzel jaki do tej pory udało mi się kupić. Przebił H100. Jest miękki,przyjemny,cudownie aplikuje puder na twarz. Uwielbiam go! Na pewno na jego temat pojawi się osobna notka.
I drogeryjne nowości...
Mgiełka do ciała The Wild One zakupiona w Hebe pachnie świeżo,kwiatowo. Dość długo utrzymuje się na ciele. Bardzo ją lubię.
Pastę cukrową Sweetskin kupuję już od 2 lat i nie przestanę. Wiele razy pisałam,że jest świetna. Nie podrażnia skóry, wyrywa włoski nie ciągnąc przy tym skóry,łatwo usunąć się resztki produktu ze skóry.
Skończył mi się balsam do oczyszczania skóry Clinique ,więc tym razem postanowiłam kupić coś tańszego. Padło na krem-żel oczyszczający L`Oreal. Dobrze oczyszcza skórę i jest bardzo wydajny, ale do szału doprowadza mnie to,że okropnie się pieni. Bardzo długo muszę spłukiwać twarz,by pozbyć się tej piany.
Kremów do rąk nigdy nie za wiele,więc teraz smaruję swoje dłonie kremem Oriflame. Nawilża ,odżywia. Jest całkiem fajny ;)
Za namową digitalgirl13 kupiłam tusz Essence Lash Mania. Ma łatwą w użyciu szczoteczkę, doskonale podkreśla rzęsy,wydłuża i unosi je, jednak pod koniec dnia niemiłosiernie się osypuje i tworzy ciemne plamy pod oczami.
Plastry z woskiem do twarzy VEET kupiłam po tym,jak skończyły mi się te z Joanny. Użyłam ich na razie raz,więc za wcześnie na recenzję,ale wydają się być dobre. Może odrobinę podrażniają skórę,ale po czasie zaczerwienienie znika.
Róże to kolejna moja słabość.Tym razem padło na Bell w odcieniu 52 .Jeszcze go nie używałam,ale odcień wygląda niezwykle dziewczęco i świeżo.
A co Wam wpadło w marcu do kosmetyczki? :P
Magda
no same złotka :)))
OdpowiedzUsuńFajna gromadka ciekawych produktów ;)
OdpowiedzUsuńKażdą z tych rzeczy chciałabym mieć u siebie :)
OdpowiedzUsuńTe plastry mnie ciekawią i pasta cukrowa. Zostało mi sporo mojej pasty cukrowej, ale skończyły się paski flizelinowe:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj do mnie wpadło parę rzeczy z kolorówki, cienie, tusz, baza i pędzelek do blendowania, ale to mam nadzieję dopiero początek (miesiąca) :)
ja haulu marcowego jeszcze nie dawałam :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam dosyć sporo w marcu ;-)
OdpowiedzUsuńmiałam ten żel do mycia buzi z l'oreal i spisywał się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńLakieryy <3
OdpowiedzUsuńo prosze, ja jeszcze nie wybralam sie na zakupy w marcu ;D
OdpowiedzUsuńile nowości, sama cudeńka:)
OdpowiedzUsuńSzampon do włosów bardzo mnie zastanawia : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
fajne nowości jak dla mnie
OdpowiedzUsuńZaś poszalałaś :-) Ja się obkupiłam w Yves Rocher, ale w piątek mam urodziny i liczę, że jeszcze coś kupię :-))
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy róż:) Nawet miałam ten sam odcień:) Bardzo go lubiłam, ale na mojej tłustej skórze nie utrzymywał się cały dzień i z czasem po prostu znikał.
OdpowiedzUsuńSporo fajnych nowości :))
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych kosmetyków :) Czekam na recenzję podkładu :)
OdpowiedzUsuńIle nowości! :) Miłego i przyjemnego testowania!
OdpowiedzUsuńmuszę zobaczyć te mgiełki w hebe, skoro już kolejna osoba poleca to chyba warto je sprawdzić:)
OdpowiedzUsuńJeszcze są inne wersje zapachowe. I są tanie-kosztują teraz w promocji 24zł. ;)
UsuńSwietne zakupy ;) widać udane teraz czekam na same recenzje
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy, pędzel wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńWięcej o nim w następnym poście ;)
Usuńmam 3 róże z Bell i są bardzo dobre oraz wydajne, używam około roku i nie widać ubytku :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w końcu tangle teezer :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawuje podkład Benefitu bo jestem bardzo ciekawa :)
Same wspaniałości:D
OdpowiedzUsuńtę mgiełkę to bym z ogromną ochotą przygarnęła - już sama butelka kusi ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam, że ostatnio sporo u ciebie podkładów. Czekam na opinie który podbił twoje serce :)
OdpowiedzUsuńBo nie mogę trafić na swój ideał :P
Usuńsporo tych twoich nowości :) czekam teraz na recenzję :)
OdpowiedzUsuń