Cześć :))
Od kilku miesięcy jestem posiadaczką szczotki Tangle Teezer. Niedawno zauważyłam,że ząbki dość mocno powyginały się i odniosłam wrażenie,że szczotka nie spełnia już tak dobrze swojej funkcji.
Zresztą od początku mój zachwyt nad nią został trochę ostudzony. Innymi słowy: ma swoje plusy i minusy.
Jakiś czas temu zauważyłam w sklepie Minti.pl o połowę tańsze szczotki D-Meli Melo. Dziś chciałabym dokonać małego porównania obu produktów.
Zapraszam!
Pierwszą widoczną różnicą pomiędzy szczotkami jest ich kształt . Jak łatwo zauważyć, TT nie posiada rączki. Trzeba po prostu nauczyć się nią "operować".
Pod tym względem D-Meli Melo jest łatwiejsza w obsłudze.
Drugą sprawą są igiełki,kolce czy jak kto woli-ząbki . O ile powierzchnia "czesząca" jest mniej więcej podobna, o tyle twardość i ułożenie ząbków jest już inne.
W szczotce TT ząbki mają dwie długości /dłuższe i krótsze/. Ich rozłożenie jest równomierne i prawie proste w długości.
W drugiej szczotce ząbki są wyraźnie wygięte w prawą stronę. Ich długość jest potrójna i naprzemienna.
Różnica jest także zauważalna w twardości ząbków. Pod tym względem TT jest delikatniejsza,ponieważ kolce są bardziej elastyczne i miękkie.
D-Meli Melo ma ząbki bardziej twarde. Odniosłam wrażenie,że ta druga lepiej dociera do skóry głowy przy moich gęstych włosach.
Wniosek nasuwa się taki,że TT bardziej nadaje się do włosów krótkich,cienkich,podatnych i prostych. Natomiast Meli Melo odpowiedniejsza będzie do włosów kręconych,gęstych,długich.
Oczywiście to tylko moje spostrzeżenia i akurat u Was może być zupełnie odwrotnie.
Po trzecie, ceny szczotek są inne. TT w promocji kosztują niecałe 50zł., podczas gdy Meli Melo -ok.25zł.
Jeśli chodzi o podobieństwa to z pewnością i takie istnieją.
Obie są wykonane z podobnego materiału. Z zewnątrz są plastikowe. Producenci oferują szeroką gamę kolorów.
Dodatkowo, droższe wersje TT posiadają osłonkę na kolce szczotki.
Obie szczotki nadają się rozczesywania zarówno włosów mokrych jak i suchych. Bezbolesne rozczesywanie włosów jest podobne,choc osobiście zauważyłam,że TT robi to bardziej bezboleśnie i szybciej.
* * *
Mam nadzieję,że moje porównanie okazało się choć trochę pomocne dla tych z Was,które rozważają zakup jednej ze szczotek.
Wybór należy do Was i z pewnością będzie właściwy! ;)
Buziaki-Magda :*
Super to porównanie :) już teraz TT nie kusi mnie tak bardzo, ze względu na moje długie, kręcone włosy :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio te szczotki i zastanawiałam się czy będą podobne do TT. Teraz dzięki Tobie mam już odpowiedź na swoje pytania:)
OdpowiedzUsuńKurcze teraz to już sama nie wiem która kupić ;D ale chyba mimo wszystko wybiorę TT ;)
OdpowiedzUsuńWeź najpierw jedną,a jak trochę Ci się zużyje,wypróbuj drugą :P
UsuńJa tak zrobiłam:))
Fajne porównanie, niedawno zastanawiałam się jak mają się do siebie te szczotki :)
OdpowiedzUsuńPopieram, że TT gorzej radzi sobie z gęstymi włosami, jednak dzięki elastyczności (delikatności) swoich zębów nie powoduje wyrywania. Jeżeli zęby są twarde, automatycznie wyrywają więcej włosów- moim zdaniem ;p
OdpowiedzUsuńfajne i przydatne porównanie :)
OdpowiedzUsuńMam TT i nie zmamienie jej na żadną inną :)
OdpowiedzUsuńmam TT i ja kocham ale to fakt że ząbki strasznie się wyginają, no i mi podczas czesania mokrych włosów wyrywa dużo włosów.
OdpowiedzUsuńMi też ;)
UsuńWieeelki plus za uchwyt:) Na pewno wybrałabym D-Meli Melo, bo łatwiej mi się czesać czymś takim:)
OdpowiedzUsuńjakos TT mnie bardziej przekonuje, ale zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńMnie TT kusi, ale brak rączki ją troszkę dyskwalifikuje..
OdpowiedzUsuńBardziej przekonuje mnie TT, ale w sumie są bardzo podobne ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jakąś podróbę i zawsze łaskocze mnie w głowę tak, ze po czesaniu muszę się podrapać. Przy tych też tak jest?
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam takiego efektu :P
Usuńtez w końcu muszę sobie go sprawić :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad kupnem TT :)
OdpowiedzUsuńJa też mam TT w planach, dla mnie chyba będzie lepsza bo mam cienkie i niezbyt gęste włosy.
OdpowiedzUsuńsuper, że zrobiłaś to porównanie, bo chciałam sobie niedługo kupić TT, ale chyba mostawię na Meli Melo, bo wygodniejsza jest no i tańsza:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że pokusiłaś się o zrobienie porównania! W liście do Mikołaja umieściłam już prośbę o TT, ale teraz zastanawiam się czy nie rozsądniej byłoby najpierw przetestować tańszy odpowiednik ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie testy. Chciałam kupić TT, ale zawsze bylo coś ważniejszego, bo 50 zł. za szczotkę to dużo, więc może się skuszę na MM.
OdpowiedzUsuń:)
Kusi mnie TT, ale teraz nie wiem na którą się skusić ;)
OdpowiedzUsuńNajpierw miałam dylemat czy warto wydać tyle kasy na TT, ponieważ opinie czytałam różne, a teraz będę mieć dylemat, którą z tych dwóch wybrać :P Chyba najlepiej spróbować obie, zawsze tą dla mnie gorszą mogę oddać siostrze:)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej i z racji, ze używam szczotki sporadycznie chyba się nie skuszę
OdpowiedzUsuńChoć moje córki nie lubią rozczesywania to może pomyślę nad TT dla nich
przyjemne porównanie - lubię takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńmnie jednak jakoś ten zachwyt TT skutecznie omija ;)
mam TT i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć TT, ale jak nie jest taka perfekcyjna jak myślałam, to w sumie wielkiego parcia już na nią nie mam ;)
OdpowiedzUsuńTakie szczoty to i ja bym chciałą mieć ;D Szkoda, że rossman nie ma ich na -40% :D
OdpowiedzUsuńSwoją TT ma od półtora roku i ząbki również są powyginane, ale nie wiem czy kupię następną ;)
OdpowiedzUsuń