Wczoraj myłam pędzle. Nie pierwszy raz. Za to pierwszy raz pędzelek Hakuro H79. Uwielbiam go. Jest zgrabny,puchaty. Świetnie nakłada się nim cienie. Przy jego pomocy mogłabym wykonać cały makijaż oka.
I co się stało?
Już po umyciu i delikatnym osuszeniu, zauważyłam,że z włosiem jest coś nie tak. Było szorstkie, "kłujące". W trakcie wysychania włoski coraz bardziej zaczęły odstawać.
Po całkowitym wyschnięciu, prezentuje się tak:
Próbowałam nanieść nim cienie na powiekę,ale jego "nowa" struktura sprawiła,że cienie zaczęły się mocno osypywać. Dodatkowo, aplikacja nie była już taka przyjemna. Odstające włoski "drapały" delikatną skórę powiek.
Zaczęłam zastanawiać się,czy aby na pewno mój pędzelek jest oryginalny.
I tu mam pytanie do Was: czy zdarzyło Wam się coś podobnego ? Jak sobie z tym poradziłyście? Czy jestem w stanie odróżnić pędzel oryginalny od podróbki?
Będę wdzięczna za podpowiedzi.
Tymczasem uciekam i mocno ściskam :*
Magda
spróbuj użyć na pędzelek odżywkę do włosów z silikonami i w czasie schnięcia zawinąć w papier toaletowy aby się nie zpuszył bardzo
OdpowiedzUsuńTakiego sposobu nie znam. Na pewno wypróbuję :) Dzięki!
Usuńz hakuro mi się tak nie zdarzyło, ale z moim LancrOne;/ Pędzel do podkładu myłam często i nic się nie działo, ale kiedy umyłam ten do rożu i pudru zrobiło się podobnie;/ Włoski były sztywne i nieprzyjemne, ale tak bardzo nie odstawały. Przy pudrze mi to tak bardzo nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńKurcze ale się porobiło!
OdpowiedzUsuńOjej, nieciekawie się porobiło ;p Niestety w pędzlach nie mam doświadczenia, więc nie podpowiem ;p
OdpowiedzUsuńNiestety mam to samo z pędzlami Hakuro,tylko z białymi!!! Ja myję je nawilżającym szamponem z odżywką, jest lepiej ale kłaki i tak odstają :/ Tylko wtedy tak oka nie drapie. Co ciekawe, białe pędzle Maestro nie mają takiego problemu...
OdpowiedzUsuńPolecam osłonki do pędzli, nakłada się je na czas wysychania i włosie jest później idealnie gładkie i nic nie odstaje:)
OdpowiedzUsuńZ moim też się tak robi, jest to włosie naturalne i warto zaopatrzyć się w odżywkę bez spłukiwania taką prosta z joanny, lub zawijać w gazę i tak trzymać do wyschnięcia
OdpowiedzUsuńtak, też polecam odżywkę! :)
OdpowiedzUsuńo to się niezły drapak zrobił
OdpowiedzUsuńja swoje myję szamponem i doczytała gdzieś że warto je w odżywce też maczać i tak robię i jest OK
Ja mam specjalny szampon do mycia pędzli, nie miałam jeszcze takiego przypadku...
OdpowiedzUsuńMiałam ten pędzelek i po jakims czasie odstawał może 1 włosek... potem dopadł go mój pies i wyglądał.... zupełnie inaczej :D
OdpowiedzUsuńHe,he-dobre :P
UsuńJa raz tak załatwiłam pędzel za ciepłą woda, oczywiście nie był to wrzątek, ale taka porządnie ciepła.
OdpowiedzUsuńJa myłam w letniej...
Usuńale brzydal
OdpowiedzUsuńOjej, ale niemiła niespodzianka...
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, co doradzić...
ja nie maluje sie cieniami, tylko od czasu do czasu
OdpowiedzUsuńTo dziwne,że takie coś miało miejsc e . Ja nie miałam akurat pędzla z Hakuro , więc nie mogę się wypowiedzieć ..
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego pędzla z tej firmy, ale w takim przypadku polecam nałożyć na niego jakąś bogatszą odżywkę do włosów lub nawet maskę, powinno pomóc :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz jak umyłam hakuro do cieni,a le inny model również z takim włosiem miałam podobnie, ale się nie martw. Weź po umyciu nanieś na niego odzywki, po której wiesz ze i Ty masz włoski miękkie. Ja dałam odrobinę maski kallos i jest miękki i wygląda jak na początki (teraz każdemu pędzelkowi tak robię, a zanim wyschną to ładnie im nadaję kształt.)
OdpowiedzUsuńTak właśnie zrobię :)
Usuńkurcze, dziwne.. mi się jeszcze takie coś nie przytrafiło , na szczęście !
OdpowiedzUsuńu mnie tez nigdy nic takiego sie nie zdarzyło ;/
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie to samo z tym pędzlem! Teraz jest meganieprzyjemny w użyciu;/ Kupiłam swój w mintishop a Ty?
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńCiekawe...
Kiedyś oglądałam jak Red Lipstick Monster opowiadała o pędzlach Hakuro i mówiła, że zdarza się im upachać trochę gorszego włosia w niektórych sztukach i mimo tego samego modelu różnią się. Bo nie sądzę, by w takim znanym sklepie wciskali podróbki... Chyba miałyśmy pecha:P
Usuńnieprzyjemnie...
OdpowiedzUsuńCiekawe czy uda Ci się go odratować jakoś ..
OdpowiedzUsuńOby odżywka okazała się pomocna.
Pierwsze słyszę, żeby z pędzlami hakuro coś się działo. Wszyscy zachwalają, a ja sama mam 3 i też nie narzekam. Spróbuj tak jak inny piszą - odżywką potraktować :)
OdpowiedzUsuńFujka, co mu się stało, wygląda nie jak po myciu, tylko jak po ataku bombowym :O
OdpowiedzUsuńUuuu, ale się z nim porobiło ...
OdpowiedzUsuńU mnie z lancrone z jakimś do rozcierania się tak stało i leży nie używany;/ Z Maestro dawno nic nie kupowałam, te co mam spisują się bez zarzutów :)
OdpowiedzUsuńPaskudnie teraz wygląda... Nie używam tych pędzelków ale z moimi nigdy nie miałam podobnych przejść, a myję je ciągle...
OdpowiedzUsuńoj szkoda, że troszeczkę się zepsuł..
OdpowiedzUsuńWygląda fatalnie, mój jest nadal w stanie idealnym i nic się z nim nie dzieje O_o
OdpowiedzUsuńMam ten pędzel, też się trochę rozciapierzył, ale nie to mnie dziwi, a raczej to, że Twój ma inny kształt. Czy mi się wydaje czy Twój jest lekko płaski? Mój jest raczej okrągły, owalny. Nie sądzę, żebyś miała podróbkę, pędzle Hakuro do szczególnie drogich nie należą, więc wątpię, żeby komuś chciało się je podrabiać ;)
OdpowiedzUsuń