Witajcie :)
Nadszedł czas na ulubieńców mijającego miesiąca.Spośród używanych kosmetyków kolorowych,wybrałam te,które spisywały się najlepiej.
Podczas porannego makijażu mieszam je ze sobą. Wtedy dają taki efekt,jaki lubię: skóra nie błyszczy się, nadal wygląda naturalnie,a mimo wszystko podkład kryje drobne niedoskonałości. Oczywiście pełnego krycia nie osiągam przy użyciu tylko tych kosmetyków.
Drugim kosmetykiem zachwyciłam się całkiem niedawno.Początkowo byłam nim trochę zawiedziona,ale widocznie musiał swoje "odleżeć".
Mowa o tuszu do rzęs L`Oreal False Lash Wings.
Przyznaję,że początkowo szczoteczka jak i sama konsystencja maskary, zawiodły mnie. Szczoteczka miała dziwny kształt,potrzebowałam kilku dobrych dni,by dojść do wprawy. Konsystencja była zbyt kremowa i "mokra".
Jednak po czasie,konsystencja nieco zgęstniała,a szczoteczką nauczyłam się manewrować. Już po nałożeniu jednej warstwy,tusz "otwiera" oko. Rzęsy są pięknie rozdzielone i "otulone" głębią czerni.
Ostatnim ulubieńcem tego miesiąca jest woda perfumowana So Elixir Yves Rocher.
Bardzo lubię ten zapach, jest świeży, przyjemny. Długo utrzymuje się na skórze.
***
Jestem ciekawa Waszych ulubieńców :)
Pozdrawiam-Magda :*
Nie miałam do czynienia z żadnym z powyższych kosmetyków. Chociaż przyznam, iż krem BB kusi mnie do kupna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków ;) Perfum też niestety nie miałam okazji wąchać, natomiast z YR mam wodę toaletową, ale jej zapach ulatnia się tak szybko, ze dla mnie to taki troszke bubel :P
OdpowiedzUsuńsuper ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńmam lumene, ale nie do końca mnie zadowala, jakiś porządny BB marzy mi się, a so elixir kupiłam i jakże sie zdziwiłam jak po otwarciu pudełeczka ukazała mi się woda bez napisów - kupiłam w promocji 50 %taniej, nie wiem czy to taka wersja "promocyjna", czy przypadek :)
Ale zapach także uwielbiam i eraz jesienią psikam się namietnie, maż mówi, że w całym domu pachnie ;)
Co do kremu BB,ostatnio kupiłam MIssha Perfect Cover. Zapowiada się dobrze.
UsuńDr G używany samodzielnie jest trochę za jasny,dlatego mieszam go z innym podkładem.
Dam znać,jak go przetestuje ;)
Tusz bardzo chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam ten zapach od Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńTusz z pewnością przypadłby mi do gustu ;) uwielbiam takie szczoteczki :D
OdpowiedzUsuńUżywałam niegdyś tego tuszu i wcale się nie dziwię że jest Twoim ulubieńcem ! Też go uwielbiałam ;)
OdpowiedzUsuńmiałam żel pod prysznic so elixir. a nad tym tuszem sie zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam ochotę na ten tusz L`oreala ;)
OdpowiedzUsuńTen tusz mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa podkładu z Lumene, muszę go przyczaić w drogerii następnym razem :)
OdpowiedzUsuńU mnie było trochę więcej ulubieńców, bo z 2 miesięcy;)
Mój ulubiony perfum! Na złość właśnie mi się skończył, a Ty kusisz. :)
OdpowiedzUsuńhttp://hurija-i-jej-swiat.blogspot.be/
Kształt tej szczoteczki całkiem mi się widzi :)
OdpowiedzUsuńNa tusz z Loreala poluję, ale na razie odstrasza mnie cena
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego :( Na wodę perfumowaną mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńL`Oreal False Lash Wings lubię ale nie zajmuje ona u mnie pierwszego miejsca pośród maskar :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała wypróbować Dr.G.
OdpowiedzUsuń