Dziś nie do końca o produkcie ze zdjęcia,a o zamawianiu kosmetyków ze strony strawberry.net
Nie wiem,czy kiedyś zamawiałyście jakiś kosmetyk z Truskawki. W sierpniu odważyłam się zrobić pierwsze zamówienie.
Od dobrych kilku miesięcy polowałam na serum REN z kwasami.
Cały interfejs,sposób zamawiania i płacenia odbywa się w miarę zrozumiały i prosty sposób. Płatności można dokonać przy pomocy karty kredytowej lub PayPal.
Na email otrzymujemy potwierdzenie zamówienia oraz link śledzący drogę naszej paczki.
I wszystko byłoby dobrze,gdyby nie szacowany czas dostawy przesyłki. Na stronie doczytałam,że kosmetyk dotrze do nas w przeciągu 4-6 dni,jeśli mieszkamy w dużym mieście; jeśli mieszkamy w mniejszych miejscowościach- 7-10 dni.
Nie mieszkam na wsi,ale gdy minęły 2 tygodnie zaczęłam się martwić czy przesyłka do mnie dotrze. Korzystając z linka, sprawdzałam,gdzie znajduje się paczka. Wyglądało na to,że paczka utknęła gdzieś w Szwajcarii.
Po upływie 3 tygodni postanowiłam napisać mejla z zapytaniem dotyczącym przesyłki.
Jeśli chcemy uzyskać szybką odpowiedź,warto napisać wiadomość w języku angielskim /tak właśnie zrobiłam/. W przeciągu godziny otrzymałam zwrotną informację. Oprócz przeprosin, poradzili,bym skontaktowała się z pocztą w moim mieście.
Po sprawdzeniu okazało się,że przesyłka nadal nie dotarła do Polski.
Doszłam do wniosku,że będę ich tak długo męczyć,aż moja przesyłka zostanie "namierzona" i sprowadzona. Nadmienię,że za każdym razem byłam potraktowana w sposób miły, profesjonalny. Ciągle mnie przepraszano,choć szczerze mówiąc wolałam już cieszyć się kosmetykiem w domowym zaciszu.
Gdy straciłam nadzieję, po 6 tygodniach do domu zapukał kurier . W ręku trzymał moją upragnioną paczuszkę :))
Czy ponownie złożę zamówienie w strawberry.net?
Na razie nie,ale jeżeli zakocham się w jakimś kosmetyku,którego nie znajdę w polskich drogeriach,pewnie się skuszę.
Tym razem nastawię się na dłuższy czas oczekiwania. I może rozczaruję się pozytywnie? ;)
Nie wiem,czy kiedyś zamawiałyście jakiś kosmetyk z Truskawki. W sierpniu odważyłam się zrobić pierwsze zamówienie.
Od dobrych kilku miesięcy polowałam na serum REN z kwasami.
Cały interfejs,sposób zamawiania i płacenia odbywa się w miarę zrozumiały i prosty sposób. Płatności można dokonać przy pomocy karty kredytowej lub PayPal.
Na email otrzymujemy potwierdzenie zamówienia oraz link śledzący drogę naszej paczki.
I wszystko byłoby dobrze,gdyby nie szacowany czas dostawy przesyłki. Na stronie doczytałam,że kosmetyk dotrze do nas w przeciągu 4-6 dni,jeśli mieszkamy w dużym mieście; jeśli mieszkamy w mniejszych miejscowościach- 7-10 dni.
Nie mieszkam na wsi,ale gdy minęły 2 tygodnie zaczęłam się martwić czy przesyłka do mnie dotrze. Korzystając z linka, sprawdzałam,gdzie znajduje się paczka. Wyglądało na to,że paczka utknęła gdzieś w Szwajcarii.
Po upływie 3 tygodni postanowiłam napisać mejla z zapytaniem dotyczącym przesyłki.
Jeśli chcemy uzyskać szybką odpowiedź,warto napisać wiadomość w języku angielskim /tak właśnie zrobiłam/. W przeciągu godziny otrzymałam zwrotną informację. Oprócz przeprosin, poradzili,bym skontaktowała się z pocztą w moim mieście.
Po sprawdzeniu okazało się,że przesyłka nadal nie dotarła do Polski.
Doszłam do wniosku,że będę ich tak długo męczyć,aż moja przesyłka zostanie "namierzona" i sprowadzona. Nadmienię,że za każdym razem byłam potraktowana w sposób miły, profesjonalny. Ciągle mnie przepraszano,choć szczerze mówiąc wolałam już cieszyć się kosmetykiem w domowym zaciszu.
Gdy straciłam nadzieję, po 6 tygodniach do domu zapukał kurier . W ręku trzymał moją upragnioną paczuszkę :))
Czy ponownie złożę zamówienie w strawberry.net?
Na razie nie,ale jeżeli zakocham się w jakimś kosmetyku,którego nie znajdę w polskich drogeriach,pewnie się skuszę.
Tym razem nastawię się na dłuższy czas oczekiwania. I może rozczaruję się pozytywnie? ;)
***
Zamawiałyście kiedyś coś w Truskawce? Też tak długo czekałyście na paczuszkę?
Magda :)
P.S. Serum już w użyciu :)) Jak przetestuję-podzielę się opinią ;)
Nigdy u nich nie zamawialam, ale tez bym pewnie byla zla jakby mi kazali tyle czekać na przesylke...ale z drugiej strony to nie ich wina że kurier nawalil i paczka gdzieś utknela :-)
OdpowiedzUsuńserum z kwasami powiadasz... jestem szalenie ciekawa efektów, pochwal się koniecznie jak działa!
OdpowiedzUsuńmnie tez bardzo ciekawi ;)
UsuńJa zamawiałam raz i paczka przyszła mi w kilka dni, aż byłam zdziwiona szybkością :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że musiałaś tak długo czekać, ale najważniejsze, że masz już kosmetyk u siebie :)) Miłego używania!
Serum zachęcające czekam na recenzje czy warto było tyle na nie czekać. Dobrze ze dotarło.
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję:)
OdpowiedzUsuńNigdy niczego u nich nie zamawiałam i chyba dobrze, bo nie lubię zbyt długiego oczekiwania ;)
OdpowiedzUsuńTeraz ciekawe czy opłacało się czekać na to serum i jak się spisze ;)
Ja czekam na przesyłkę z rodzimego allegro- od 23-09. wmawiają mi, że list tyle idzie :)
OdpowiedzUsuńNie daj sobie czegoś takiego wmówić !
UsuńPewnie zwlekają z wysyłką...
Nigdy tam u nich nic nie kupowałam i raczej nie mam w planach :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się serum sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że warto kupować na truskawce, nawet przeglądałam ofertę,rzeczywiście, niektóre ceny są atrakcyjne.
OdpowiedzUsuńKiedyś opłacało się bardziej. Ceny zmieniają się dość często. "Moje" serum podrożało o ok. 16zł.
UsuńNie zamawiałam, ale kusza mnie niektóre produkty
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej stronie.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze dotarł!
OdpowiedzUsuńTeż bym się zdenerwowała...
na truskawce jeszcze nie zamawiałam, choć kilka razy już się przymierzałam, ale boję się, że paczka gdzieś zaginie po drodze ;/
OdpowiedzUsuńdaj znać jak spisze się serum, bo mnie też kusi :)
jeeeej przegieli
OdpowiedzUsuńto się naczekałaś ;/ oby się kosmetyk sprawdził :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego serum, lubię kosmetyki z kwasami. Co do przesyłki, to rzeczywiście przesadzili. Znając mnie, mocno bym się niecierpliwiła :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak długo trwała przesyłka... Ja tam nie zamawiałam, ale sporo moich znajomych owszem i nigdy tyle nie czekali..
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że paczuszka w ogóle dotarła :) Sama mam w planach zakupić parę BB kremów na zagranicznym ebay'u i już boję się czy paczka do mnie dojdzie...
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż wcale;) Ciekawa jestem działania tego serum:)
OdpowiedzUsuń