Cześć :)
Jesień za pasem,a u mnie pierwsze przeziębienie. Postanowiłam wypróbować apteczne nowości.
Padło na:
i:
Maść VapoRub może być stosowana w przeziębieniach jako środek do nacierania:
-piersi- jako środek łagodzący kaszel
-pleców i klatki piersiowej- jako środek poprawiający uczucie komfortu oddychania w katarze
Maść może być stosowana u dzieci już od 5-go roku życia.
Maść genialnie inhaluje górne i dolne drogi oddechowe. Pozwala swobodnie oddychać i likwiduje katar.
Do tego dokupiłam jeszcze aerozol do nosa Vicks Sinex Aloes i Eukaliptus, który może być stosowany miejscowo w łagodzeniu objawów niedrożności nosa występującej w przeziębieniu lub zapaleniu zatok.
Oxymetazolin sprawia,że katar ustępuje i można swobodnie oddychać. Aloes i eukaliptus łagodzą podrażnienia wewnątrz nosa.
Koszt pierwszego medykamentu to ok. 13zł. Aerozol kosztuje ok. 14zł.
Jeśli często zmagacie się z katarem,przeziębieniem ,a babcine sposoby zawiodły,spróbujcie kuracji z Vicks !
Pozdrawiam cieplutko-Magda :*
Mama mnie takim czymś smarowała albo Amolem :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie zwracałam uwagi na maści. Dopiero teraz,w dorosłym życiu odkryłam je i zakochałam się! ;)
UsuńJa podobnie. Ogólnie preferuję saunę, aczkolwiek zapamiętam i tę maść
UsuńMaść VapoRub znam od dziecka, niestety kojarzy mi się źle, bo stosowałam ją zawsze podczas choroby:(:)
OdpowiedzUsuńprzyda się jak przyjdą chłody ;/
OdpowiedzUsuńpamietam ta maść z dzieciństwa mama mi zawsze smarowała jak byłam chora :)
OdpowiedzUsuńTrzeba uzupełnić apteczkę, jesienne dni przed nami ... lepiej mieć coś w razie W. :D
OdpowiedzUsuńo proszę dobrze wiedzieć, ale mam nadzieję, że przeziębienie mnie ominie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie prydałoby się coś na zatoki ;))
OdpowiedzUsuńKiedyś ta maść bardzo mi pomogła i chyba zaopatrzę się w nią:)
OdpowiedzUsuńMoje przeziębienie na szczęście już powoli się kończy :)
OdpowiedzUsuńTy też szybko zdrowiej ;)
Dziękuję :*
UsuńCiekawe czy na moje dolegliwości z drogami oddechowymi by coś pomogło :)
OdpowiedzUsuńta maść to dla mnie wybawienie, zawsze mi pomaga, zakupiłam kiedyś na próbę dla męża i rewelacja
OdpowiedzUsuńJa już kicham, więc już mnie dopada. Musze chyba zamieszkać w krainie słońca.Kiedyś stosowałam, ale jakoś odeszło w zapomnienie. Dzięki za odświeżenie tematu.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńPosiadam maść, aczkolwiek częściej stosuje ją mąż :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze się sprawdza :)
ta maść na stałe gości w mojej apteczce :)
OdpowiedzUsuńNie wiem,czy wiesz, ale ktoś w stanach znalazł fajną metodę użycia Vicksa w przypadku mocniejszego przeziębienia i nie chodzi tu absolutnie o smarowanie się nim w okolicy klatki piersiowej.
OdpowiedzUsuńKtoś polecił sprawdzony przez siebie sposób - wysmarować stopy na noc konkretną ilością tego specyfiku, założyć grube skarpety i pod kołdrę.
Podobno działa i poprawia stan zdrowia :)
O, moja jeszcze za mała na tę maść, a my to tak rzadko chorujemy :) Ale zawsze warto wiedzieć po co sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWkurza mnie katar, od lat szukam sposobu który naprawdę byłby szybki i skuteczny. Vicksa znam z dzieciństwa, może faktycznie przydałoby się go kupić... :)
OdpowiedzUsuńMama smarowała mnie tym w dzieciństwie i bardzo nie lubiłam tego zapachu :P
OdpowiedzUsuń