Cześć :)
Dziś słów kilka o kontrowersyjnej odżywce do paznokci EVELINE
W sieci aż huczy od skrajnych opinii na temat tego produktu. Jedni są nią zachwyceni, inni-zawiedzeni. Osobiście wcześniej miałam jej uboższą wersję- 8w1.
Pamiętam wtedy,że wyrządziła mi krzywdę: bolały mnie po niej paznokcie, po czasie przebarwiły się,a ich wygląd jeszcze tylko pogorszył się.
Gdy otrzymałam wersję "ulepszoną" 9w1, w ogóle zastanawiałam się czy jej używać. Postanowiłam dać jej jeszcze jedna szansę.
Oto,co mówi na jej temat producent:
Żebyście miały ogólny zarys tego,co reprezentują moje paznokcie,wygląda to tak: mają nierówną powierzchnię, niektóre z nich rozdwajają się. Jak widzicie,dużych problemów z nimi nie mam. Jednak denerwuje mnie to,że czasem się rozdwająją i nie są tak gładkie,jakbym chciała.
Zastosowałam się do zaleceń producenta i przez 4 dni nakładałam na paznokcie po jednej warstwie odżywki. Po upływie zaleconego czasu,zmywałam warstwy i nakładałam nowe.
Tym razem nie odczuwałam bólu paznokci i przyznaję,że na początku odżywka pozytywnie mnie zaskoczyła. Niestety, po około 2 tygodniach stan skórek dramatycznie pogorszył się. Były mega wysuszone,pozadzierane. Oczywiście zabezpieczałam je wcześniej i starałam się nie dopuścić do kontaktu z odżywką,a i tak zostały zniszczone.
Odżywkę odstawiłam,bo skórek nie mogłam doprowadzić ich do normalności. W ruch poszła oliwka Nail Tek i inne specyfiki.
Na zdjeciu poniżej widać początek końca moich skórek....
O ile paznokcie wyglądają na odżywione, o tyle skórki są po prostu zniszczone.
I ostatnia,najważniejsza moim zdaniem,rzecz. Skład.
Niestety, zawartość formaldehydu, dyskwalifikuje ten produkt jako bezpieczny.
Dla tych,którzy nie wiedzą, czym jest ta substancja,krótka informacja:
W warunkach normalnych aldehyd mrówkowy jest gazem o charakterystycznej, duszącej woni i jest silną trucizną (...).
Formaldehyd powstaje podczas niepełnego spalania substancji zawierających węgiel. Otrzymuje się go poprzez utlenianie i odwodornianie metanolu na katalizatorze tlenkowym (molibdeniany żelaza lub bizmutu) lub srebrowym.
Stosowany do wyrobu żywic syntetycznych, włókien chemicznych, barwników i jako środek odkażający. Jest stosowany również jako konserwant.
/źródło /
Pomimo pozytywnego działania na paznokcie,odżywki więcej stosować nie będę. I nie chodzi już o te nieszczęsne skórki,ale o zawartość szkodliwej substancji jaką jest formaldehyd.
Jeśli chcecie zobaczyć,jak działa ten produkt na innych paznokciach ,zapraszam TU ;)
***
Jestem ciekawa,jakiego Wy jesteście zdania...
Używałyście kiedyś tej odżywki? co o niej sadzicie?
Magda
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu Bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt ten nie wpłynął na szczerość mojej recenzji.
Ja jej nie używałam, ale po tak skrajnych opiniach chyba się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńA rozważałam zakup! O nie.. dobrze wiedzieć o tym dziadowskim składniku ;/
OdpowiedzUsuńJa mam 8w1 i mam problem ze skórkami ale myślałam,że to moja wina a teraz się zastanawiam czy miałam takie nie fajne je wcześniej?
OdpowiedzUsuńU mnie na początku 8w1 działała a teraz już nie ;x
pozdrawiam:)
Na zdjęciach nie widać żeby były aż tak bardzo zniszczone, ale to prawda-ta odżywka je wysusza. Ja mam diamentową-paznokcie po niej są super, ale skorki już mniej :(
OdpowiedzUsuńBo to był dopiero początek przygody z odżywką:)
Usuńużywałam 8 w 1 nie zaryzykuję tej odzywki....
OdpowiedzUsuńWidzisz nie wiedziałam nic o tej substancji. Dobrze wiedzieć. Będę zwracała na nią uwagę.
OdpowiedzUsuńU mnie 8w1 się sprawdza, ale nie używam jej non-stop bo zwyczajnie wolę uważać, biorąc pod uwagę historie niektórych dziewczyn które ją stosowały. Za to ze skórkami nic złego u mnie nie zrobiła.
OdpowiedzUsuńdałam jej 8 dni...po tym czasie poleciała do kosza a skórki dopiero niedawno udało mi się doprowadzić do normalności...
OdpowiedzUsuńJa używam 8w1. Nie stosuję się już do zaleceń producenta, tylko klade pod lakier. Jak skończę to z pewnością chwycę za coś innego, ale dzięki niej mogłam zapuścić nieco dłuższe paznokcie. Co jakiś czas robię sobie tez przerwę w jej używaniu.
OdpowiedzUsuńUżywałam 8 w 1 i SOS z obu jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMnie odżywka bardzo pomogła, ale chyba po skończeniu buteleczki sięgnę po coś innego..
OdpowiedzUsuńJa stosuję ją tylko w kryzysowych sytuacjach i wtedy bardzo mi pomaga :)
OdpowiedzUsuńmiałam 8w1 i nieczęste stosowanie pozwoliło moim paznokciom odżyć...
OdpowiedzUsuńBoję się jej użyć, bo wiem, że może ona komus posłużyć, bądź zniszczyć paznokcie.;/
OdpowiedzUsuńja się jej boje
OdpowiedzUsuńja uzywalam 8w1, moje paznokcie po niej wygladaly ega, twarde, dlugie. jednak jak przestalam jej uzywac, tak wrocily do stanu poprzedniego...
OdpowiedzUsuńNie używałam, obecnie mam tą 8w1.
OdpowiedzUsuńMam 8w1 i się sprawdzała dopoki nie sprawilam sobie akryli, bo teraz nie ma na czym dzialac ;]
OdpowiedzUsuńtej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńJa używam też tej odżywki i również jak tylko pomalowałam paznokcie to bolały mnie.. nie wiedziałam czemu!
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdziła, nie zaszkodziła, ale nie wpłynęła również na poprawę stanu paznokci ;/
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam diamentową wersję i używam jej non stop od 3 lat:-) a formaldehyd jest w większości odżywek do paznokci:-) słyszałam, że w nail teku również:-)
OdpowiedzUsuńW Nail Tek w odżywce tak,ale ja mam oliwkę tej samej firmy i tam nie ma tego składnika ;)
UsuńUżywałam diamonds i sos i bardzo pomogła ona moim paznokciom, na skórki nie wpłynęła również w zły sposób, jednak używam ją tylko pod lakier co 5-6 dni :)
OdpowiedzUsuńA chciałam ją kupić : <
OdpowiedzUsuńJa mam dość mieszane uczucia co do tej odżywki. Dzięki niej moje paznokcie nie łamią się i nie rozdwajają, ale są takie dziwne, jakby... giętkie? Nie wiem jak to ująć, ale delikatnie się wyginają.
OdpowiedzUsuń