Witajcie :)
Dziś słów kilka o olejku,który dosłownie uratował moją cerę.
Jestem posiadaczką cery mieszanej z typową strefą T. Na co dzień jakoś sobie z tym radzę: stosuję matujące kremy,żele do mycia buzi,bazę zmniejszającą pory.
Jednak okolice czoła to moja prawdziwa zmora. W tym miejscu mam najwięcej niedoskonałości i przebarwień,które ciężko wyleczyć. Stosowałam różne kosmetyki,jednak większość nie pomagała wcale lub tylko na chwilę.
Gdy obejrzałam filmik na kanale nissiax83 o cudownych właściwościach olejku tamanu, wiedziałam,że muszę go wypróbować.
Olejek ma naprawdę szerokie spektrum działania. Mnie najbardziej zainteresowało to,że posiada niespotykane właściwości gojące,antybakteryjne, przeciwzapalne i redukujące blizny.
konsystencja |
Olejek zaczęłam stosować 1-2 razy dziennie. Najpierw na całe czoło,później punktowo. Już po dobie zauważyłam,że wypryski szybciej zaczęły się goić.
Po tygodniu codziennego używania , skóra na czole wyraźnie wygładziła się. Nowe niedoskonałości nie pojawiły się.
Jestem przeszczęśliwa,że w końcu znalazłam coś,co w sposób widoczny pozwala mi pozbyć się wyprysków i innych "niespodzianek" na twarzy.
Olejek stosuję także na blizny,jednak jest jeszcze za wcześnie,by mówić o widocznych efektach.
Jedynym minusem produktu jest jego zapach /coś na kształt maggi /. Ciężko mi go znieść,ale działanie olejku jest tak doskonałe,że jakoś przeboleję ten wątpliwy "aromacik" :))
Więcej na temat produktu możecie przeczytać m.in. na stronie Biochemii Urody /także na Mazidłach i Zrób sobie krem/.
Gorąco Wam go polecam!
Magda :*
o kurcze ale mnie zainteresowałas tym!
OdpowiedzUsuńjutro lecę kupić :)
Teraz Ty mnie nim zainteresowałaś, skoro ma takie wszechstronne działanie :)
OdpowiedzUsuńwczoraj złożyłam zamówienie w ZSK, ale nie wybrałam tego oleju, choć się nad nim zastanawiałam, teraz żałuje:(:P
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym olejku :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym olejku. Super, że okazał się strzałem w dziesiątkę:)
OdpowiedzUsuńteż oglądałam tą recenzje na youtubie i bardzie zaciekawił ten olejek , kiedyś się na niego skuszę , tylko muszę najpierw wykończyć maści od dermatolog ;)
OdpowiedzUsuńMam go już długo i za chwilę się przeterminuje. Niestety mnie nie zachwycił i leży odłogiem :-(
OdpowiedzUsuńtaki maluch a takie działanie :)
OdpowiedzUsuńchyba warto sie bliżej zainteresować tym olejkiem :)
oo pierwszy raz widzę:)
OdpowiedzUsuńwow, ale mnie zachęciłaś! Muszę go mieć :))
OdpowiedzUsuńdawniej mialam dość spory kłopot z cerą. teraz tylko mi się świeci ;p, czasami ;p.ale spróbuję tego cuda ;]]
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się coś takiego na strefę T!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś coś zakupić w Biochemii ;-)
OdpowiedzUsuńKupiłam go kiedyś siostrze, ale u niej się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałam go i również byłam zadowolona z działania, muszę do niego powrócić, dziękuję za przypomnienie! :)
OdpowiedzUsuńMuszę go zdobyć! :>
OdpowiedzUsuńoo to coś dla mnie! chyba się skuszę niedługo ;)
OdpowiedzUsuńMam go w planach :)
OdpowiedzUsuńwcześniej nie słyszałam o tym oleju :D przydałby mi się również taki cudotwórca do mojej kapryśnej cery :D
OdpowiedzUsuńczytałam wiele dobrego o działaniu oleju tamanu ale sama nie miałam jeszcze okazji go poznać :)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby to strzał w 10!
OdpowiedzUsuń