Sierpniowy Glossy Box

14 sierpnia 2013
Hej :)

Z niecierpliwością czekałam dziś na kuriera. Jak wiecie, dziś do wielu blogerek /i nie tylko/ dotarły pierwsze sierpniowe pudełeczka Glossy.

Z radością otwarłam swojego boxa i ..... tego się nie spodziewałam. Totalny zawód. To chyba najsłabsze pudełko,jakie do tej pory otrzymałam. Żaden z produktów nie przypadł mi do gustu.




Druga sprawa:  pudełko zostało przygotowane pod hasłem Pocałunek słońca.  Sorry,ale w pudełku nie doszukałam się ani jednego produktu,który skojarzyłby mi się ze słońcem, plażą,wakacjami. 



Zresztą,same zobaczcie:

1. Mgiełka do twarzy z łagodzącym ekstraktem z lawendy i odświeżającym ekstraktem z mięty pieprzowej ANATOMICALS

To pełny produkt /100ml/, który podobno kosztuje 35zł. Zapach nawet przyjemny, ale obecność mięty pieprzowej w produkcie do twarzy /oczu/ średnio mi się podoba.




2. Szampon i odżywka do włosów AUSSIE

Dwa mini produkty, które miałam w pełnowymiarowych opakowaniach. Każdy kosztuje prawie 30zł.,a efekt,jaki pozostawiają na włosy jest mizerny. Moje włosy nie polubiły ani szamponu ani odżywki. Najgorszy jednak był zapach:mdły,duszący,zbyt intensywny.



3. Tusz do rzęs Mega Effects AVON.

Akurat na brak tego kosmetyku nie narzekam. Jednak to,co proponuje firma Avon to jakieś dziwadło,a nie tusz. Wygląda jak większa zapalniczka, szczoteczkę trudno wyjąć,a aplikacja tuszu graniczy z cudem. Chyba szybciej można uszkodzić sobie nią oko.

Koszt 29,90zł. za pełny produkt /9ml/.



4. Maska shakerowa Yasumi.

Pełny produkt w cenie 19,90zł. Hmm, zobaczymy...



5. Pędzel do bronzera i różu GLOSSYBOX.

 W cenie 30zł. mogłabym kupić sobie dwa mniejsze,dobrej jakości, pędzelki. Ten pędzel nie nadaje się do malowania. Brzydko pachnie, źle aplikuje róż i bronzer. 



---

Mam nadzieję, że to małe potknięcie, bo jeśli nie, to zastanawiam się, czy zamawianie kolejnych pudełek ma sens...

Magda
25 komentarzy on "Sierpniowy Glossy Box"
  1. Uuuu no bez rewelacji ... jakoś te pudełka mnie do siebie nie przyciągają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje pierwsze wrażenie było raczej pozytywne, ale poczytałam kilka recenzji i to, co napisałaś i ufff... Cieszę się, że nie zamówiłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zaciekawiła ta mgiełka do twarzy, ale nie na tyle, aby skusić się na to pudełeczko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. co do pędzla muszę przyznać rację - bubel jakich mało. Przejechałam raz włosiem po ręce i kilka włosków zostało na mojej skórze! :[
    Ale kosmetyki są ok ;) Tusz Avon chciałam sobie kupić we wrześniu jak moja konsultantka wróci z wakacji, a tutaj mam go (prawie) za darmo :D
    Lawendowa mgiełka super odświeża w trakcie zajęć fitness (dziś się przekonałam ;) O Aussie myślałam ostatnio w Rossmannie, kiedy były w promocji, ale coś mnie powstrzymało.
    Zazdroszczę wersji z maseczką, do mnie tradycyjnie przyszła gorsza wersja z miniaturką żelu pod prysznic... a chciałabym zobaczyć, jak się robi maseczkę z pomocą shakera... ;/ U mnie na osiedlu jest salon Yasumi, więc jak recenzje będą pozytywne to sobie kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja widzę, że z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej...z kolei Shiny Box w tym miesiącu się nieźle popisał. Zamówiłam i na razie czekam na pudełeczko ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro mi,że się zawiodłaś.Może następny będzie lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cały czas rozmyślam nad wykupieniem abonamentu którychś pudełeczek, jednak wciąż się nie mogę przekonać do nich tak na 100% ;)
    Szkoda, że pudełeczko nie przypadło Ci do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja glossy nie zamawiam, ale patrząc na to pudełko, w sumie nie żałuje, choć ciekawi mnie ta maseczka:) napisz coś o niej, jak już przetestujesz;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nazwa pudełeczka rzeczywiście zupełnie nietrafiona :( Zawartość też średnia, choć jestem ciekawa tego tuszu z Avonu. Ciekawe czy dałabym radę dobrze operować tą szczoteczką :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie ta maskara to jakiś potwór :o

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam ten tusz do rzęs w reklamie w tv - masakra, tak myślałam, że pomalowanie rzęs czymś takim jest raczej niewykonalne... Faktycznie bardzo słaby glossy box;/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawartość średnia :-/
    Dobrze,że nie prenumeruję żadnego z BOX'ów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Już dawno stwierdziłam, że te pudełka to porażka.

    OdpowiedzUsuń
  14. słabo w takim razie z tym pędzlem.. myślałam, że lepiej się spisze..

    OdpowiedzUsuń
  15. Faktycznie średnio ciekawie i na pewno mało letni i słoneczny zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  16. sredni jest. No coz. raz na gorze, raz na dole

    OdpowiedzUsuń
  17. Jedynie co mnie zaciekawiło to ta mgiełka, reszta faktycznie beznadziejna i po prostu łatwo dostępna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zamówić sobie takiego pudełeczka. Miałam zamówić w sierpniu i bardzo się cieszę, że tego nie uczyniłam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cieszę się, że już dawno zrezygnowałam z glossyboxa ;) jakoś zawartość nie jest luksusowa, moim zdaniem...

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda, że rozczarowało Cię to pudełko. Ale faktycznie nie ma nic aż tak bardzo ciekawego ... i ten pędzel tandetnie wyglądający ...ehh ... :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj rzeczywiście zmylili tą nazwą i tym spowodowali zawód. Maska jest bardzo ciekawa i czekam na Twoją opinię co do tego cudaczka, ale największy kosmos to chyba ten tusz z Avonu... :]

    OdpowiedzUsuń
  22. może i bez rewelacji, ale mgielka do twarzy na upalne dni sie przyda! a jeszcze takie beda
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Po takich wpisach cieszę się, że tego nie kupuję. Żaden z tych kosmetyków mnie nie pociąga. Może tylko to dziwadło z Avonu bym obejrzała - tak z czystej ciekawości. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. słabe to pudełko bardzo, jedynie mgiełka i maseczka wyglądają interesująco, ale widziałam że niektórzy zamiast maski otrzymali próbkę jakiegoś żelu - to już porażka totalna :)

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature