"Wełna" na paznokciach,czyli słów kilka o lakierze Fuzzy Coat

28 lipca 2013
Cześć :)

Będąc wczoraj w Rossmannie wpadła mi w oko nowa linia lakierów Sally Hansen o wdzięcznej nazwie Fuzzy Coat.

Stwierdziłam,że kupię jeden z kilku odcieni i wypróbuję go na swoich paznokciach. Najbardziej spodobał mi się ten w odcieniu 100 Wool Lite. 



W dość sporej buteleczce o pojemności  9,17 ml znajduje się bezbarwny lakier, w którym zatopiono tysiące drobnych farfocli w różowym kolorze.



 W buteleczce dają intensywny odcień różu, natomiast na paznokciu są delikatniejsze i wyglądają bardziej subtelnie.

Producent proponuje użycie produktu na dwa sposoby: jako samodzielny lakier lub pod kolorowy, jako top coat.


I sposób- na paznokieć pomalowany bezbarwną bazą


2 warstwy na "goły" paznokieć


II sposób- na paznokieć pomalowany różowym lakierem
/w tym przypadku Flormar nr 396/




 Jeśli chodzi o usunięcie lakieru z paznokcia, na szczęście nie przypomina to zmywania lakieru brokatowego. Wystarczy trochę dłużej i mocniej docisnąć wacik i całość da się w miarę  łatwo zmyć.

Cena lakieru waha się w granicach 33zł. Jeśli jesteście zainteresowane kupnem, w tej chwili w Rossmannie trwa  promocja i możecie go kupić  za 27,99zł.

Pozdrawiam-Magda ;)

42 komentarze on ""Wełna" na paznokciach,czyli słów kilka o lakierze Fuzzy Coat"
  1. Dość fajnie prezentuje się na paznokciach, ale za 33 zł to bym go nie kupiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. one są cudowne :) widziałam je w gazetce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nie wiem czy mi się podoba ten motyw, muszę dojrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że na jakimś fajnym bazowym lakierze całkiem fajnie by wyglądał.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sposób II bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a mi się nie podoba, jakoś dziwnie to dla mnie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawą ma formę, ale się chyba nie skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jestem na nie, nie przemawia do mnie ten efekt...
    Jako odatek np na jednym paznokciu całkiem fajnie, ale nie przekonuje mnie to na tyle, żeby kupić sobie egzemplarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a u mnie w Rossmannie nie ma stoisk Sally Hansen ... :/

    OdpowiedzUsuń
  10. w sumie to fajnie wygląda na paznokciach ale za drogi;p

    OdpowiedzUsuń
  11. na zdjęciach wygląda świetnie, ciekawe jak w REALU:))

    OdpowiedzUsuń
  12. może na jakimś kolorowym podkłądzie wyglądał by jako tako, w takiej wersji nie chciałabym go :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mi się nie podoba. Mam wrażenie, że za mało jest tam tych drobinek zatopionych i za mało ich jest przez to na paznokciu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkiem ładne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z lakierem pod spodem wygląda lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawie sie prezentuje na paznokciach. nie spotkalam go jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Super, ale cena jak na taki lakier mnie w chwili obecnej przeraża ;p

    alekssandrasssss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. efekt bardzo ładny podoba mi się to połączenie

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja bym zrobiła 3 sposób :P Na jakąś kolorową bazę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie jakoś piórka nie przekonują w lakierach

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam się szczerze, że tej akurat tekstury nie obdarzyłam wielką miłością, ale ten lakier, który zaprezentowałaś akurat przypadł mi bardzo do gustu :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. chyba jednak bardziej podoba mi się w buteleczce niż na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten drugi sposób lepszy :). Ale ja bym nie dała tyle za lakier ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cena jest lekko przerażająca, ale efekt bardzo mi się podoba :) Dobrze, że nie ma wielkiego problemu ze zmywaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja bym najchętniej nałożyła 5 warstw:) Żeby cały paznokieć pokryty był farfoclami:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  27. mi się nie podoba, nie dałabym za niego tyle pieniędzy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. moze byc,troche przypomina paski brokatu na paznokciach

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajnie wygląda, nawet mi niedawno w R. otworzyli szafę SH :D

    OdpowiedzUsuń
  30. u mnie w naturze stoi za 19 zl bez promoci ;) probowalam ae efekt nie dla mnie plus zmywanie to meczarnia.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawy, ale nie kupiłabym. ;)

    Pozdrawiam, u mnie nowy post. :) http://grudzienpaulina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Druga wersja mi się bardziej podoba, ale nie wiem czy bym się dobrze z takim mani czuła. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. widziałam w Hebe w różnych kolorkach, ale kupiłam Essie na promocji :D

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature