Witajcie!
Dziś słów kilka o pomadkach.
Mam ich naprawdę mało. Właściwie mam jedną :P
Postanowiłam uzupełnić braki. W drogerii, stojąc przed szafą Essence miałam nie lada problem z wyborem koloru. Jako,że nie lubię na swoich ustach dość intensywnych odcieni , wybrałam dwa, według mnie "bezpieczne": 52 In the nude i 53 All about cupcake.
Obie pomadki są kremowe. Cudownie rozprowadzają się na ustach. Dają odczucie maseł do ust. Trwałość nie jest idealna, ale za taką cenę /ok. 8zł/ można pozwolić sobie na częstszy zakup.
Nie wysuszają ust, ładnie je podkreślają. No po prostu są genialne!
A tak prezentują się na moich ustach:
Magda :*
Jutro jadę na zakupy. Chociaż mam już trochę dużo pomadek.. ale kilka dodatkowych nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, u mnie ROZDANIE. :) http://grudzienpaulina.blogspot.com/
śliczne są! zwłaszcza 52 :)
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuja nr 52v bardzo mi siępodoba
OdpowiedzUsuńobie bardzo ładne ale 53 podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńoba są ładne, takie delikatne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńNumerek 52 mam i miałam jeszcze jakiś z czerwieni. Niestety bardzo podkreślały na moich ustach suche skórki - ale kiedy pierw nałożyłam na usta carmex a później pomadki bardzo ładnie wyglądały :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale kolory są piękne, a w dodatku kosztuje tak mało :)
OdpowiedzUsuńMusze je kiedys przetestowac :)
OdpowiedzUsuńnudziaka miałam i go uwielbiałam. muszę sie po niego wybrać:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjakoś na zdjęciach mi się średnio podobają!!! notabene nigdy nie kupuje nudziaków, bo wyglądam w nich bardzo blado:)))
OdpowiedzUsuń53 wygrywa :)
OdpowiedzUsuństałam dzisiaj przed nimi i dumała, dumałam i dumałam, aż sięgnęłam po lip tint od Pierre Rene ;)
OdpowiedzUsuńale ładneee :-)
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma natury :(
Numer 53 mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że ładne opakowania to jeszcze te kolorki ♥
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądają, ostatnio myślałam aby je kupić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentują. Ja miałam 52 ;D
OdpowiedzUsuńChyba na nie zapoluję! :)
OdpowiedzUsuń53 ma śliczny kolor ;))
OdpowiedzUsuńMam koralową pomadkę z tej serii, ale nie pamiętam już kiedy ostatnio jej użyłam...
OdpowiedzUsuńkolorki naprawdę świetne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńmam in the nude i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja chyba wolę bardziej intensywne barwy :)
OdpowiedzUsuńładniutkie delikatne kolorki;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ładnie. Są takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnej, a właśnie szukam takiej neutralnej. Może wezmę którąś z nich? Pora na zakupy! Tadaaaa :D
OdpowiedzUsuńKolorek 52 jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMam tą In the nude :)
OdpowiedzUsuńmnie się bardzo 53 podoba :)
OdpowiedzUsuńoby dwie bardzo chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńDelikatne kolorki :) lubię te pomadki :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńobie urocze i ładnie się prezentują na ustach:)
OdpowiedzUsuń