Cześć ♥
Będąc ostatnio w Rossmannie natknęłam się na nowość firmy Soraya. Mowa o serii kosmetyków Świat Natury. Pośród kremów dostrzegłam mały olejek.
Jako, że nigdy nie stosowałam olejku do twarzy, postanowiłam, że go wypróbuję. Cena nie jest zbyt wygórowana: kosmetyk kosztował niecałe 17zł.
Pojemność to tylko 50ml , ale uwierzcie, że to w zupełności wystarczy. Olejek jest bardzo wydajny; jednorazowo zużywam niewielką jego ilość.
Zapach olejku jest przepiękny, niezwykle delikatny. Nie wiem dlaczego, ale przypomina jakieś piękne,cudowne chwile,które przeżyłam. Tym bardziej uwielbiam go używać. Już sam zapach sprawia, że czuję się z 10 lat młodsza :))
Skład jest całkiem porządny. Już na drugim miejscu są oleje. Formuła obejmuje 5 olejów: arganowy, migdałowy, z róży chilijskiej, amarantusa i szafranowy.
Zadaniem kosmetyku jest wszechstronna regeneracja skóry. Każdy z olejków ma inne działanie,a razem tworzą wspaniały kwintet.
Poniżej opis każdego z 5 olejów:
Ja stosuję olejek jako codzienną pielęgnację skóry twarzy i szyi. Stosuję go raz dziennie, wieczorem. Po oczyszczeniu twarzy, nanoszę małą ilość olejku na buzię i szyję.
Olejek nie tworzy tłustej warstwy /tłustego filmu /. Szybko się wchłania. Następnie nanoszę krem na noc.
Po 2 tygodniach codziennego używania zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej miękka i aksamitna w dotyku. Jest mega nawilżona /ale nie tłusta /.
Liczę,że przy dłuższym używaniu, zmarszczki delikatnie spłycą się, a skóra odzyska ładny kolor /po zimie jest nieco szara i zmęczona/.
Wypróbowałyście to małe cudeńko? Co o nim myślicie?
Jeśli nie miałyście jeszcze tego olejku, serdecznie Wam go polecam ;)
Pozdrawiam- dolin. ek :)
kupię go i wypróbuję :) zachęciłaś mnie opisem zapachu ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci,że zapach jest najmocniejszą stroną tego olejku. N prostu boski :)
UsuńA ja dalej zastanawiam się,jaką sytuację mi on przypomina ;P
Ciekawe jak by się sprawdził przy mojej mieszanej cerze ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam, że przy takiej cerze świetnie się sprawdza, dlatego sama jestem go bardzo ciekawa:)
UsuńJa też właśnie mam cerę mieszaną i to jeszcze skłonną do wyprysków. Nie zauważyłam przetłuszczenia cery ani nowego "wysypu" :)
UsuńW takim razie muszę kiedyś wypróbować :)
UsuńPo tych komentarzach wiem jedno...olejku - będziesz mój! :D
UsuńCzuję się zachęcona do kupna tego cuda.
OdpowiedzUsuńOlejku do twarzy to nie miałam jeszcze ... muszę to zmienić :D
Ależ mnie zachęciłaś :D Pewnie poczekam na jego promocję :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zamierzałam którys kupić z tej nowej serii :) bardzo mnie zachęciłas tą recenzją :) więc z pewnością muszę zakupić :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz:D Teraz testuję olejek arganowy,ale jak go skończę to chyba go zakupię:)
OdpowiedzUsuńJeżeli nie zapycha - to musi być mój :-)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący produkt!
OdpowiedzUsuńjak skończę kuracje antybiotykową to koniecznie na niego zapoluje:P:)
OdpowiedzUsuńOo...niedawno zastanawiałam się nad jego zakupem. I chyba zdecyduje się:)
OdpowiedzUsuńskład zdecydowanie do mnie przemówił i tak jak Ty pewnie potraktuje nim też moje włosy :D
OdpowiedzUsuńFajny, spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Chętnie sama sobie sprawię takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie miałam olejku do twarzy, ale po Twojej recenzji mam ochotę na niego :)
OdpowiedzUsuńMocno mnie nim zainteresowałaś. :-) Koniecznie muszę go mieć!
OdpowiedzUsuńOlejek, który nie zostawia tłustego filmu? Ooo...takie cudo w sam raz dla mnie :D Nie wiedziałam go jeszcze w sklepach, muszę się lepiej rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńAcha...cudowne zdjęcia! :) Zwłaszcza 3., 4. i ostatnie - genialne! :)
mam na niego chętkę :D olejku do twarzy jeszcze nie miałam!
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że soraya ma olejki do twarzy :)ja używałam tylko alterry do włosów ale mam w planach zacząc stosować coś na twarz:)
OdpowiedzUsuńnie znam a zapowiada się niezwykle kusząco...
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam olejku do twarzy, kusisz tą recenzją ;)
OdpowiedzUsuńFajny skład. Podoba mi się taki produkt, choć w moim przypadku wolałabym go spróbować jesienią lub zimą:)
OdpowiedzUsuńNo i mnie skusiłaś.... jutro biegnę zakupić...:)
OdpowiedzUsuńśliczna buteleczka, sam wygląda zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresowałaś tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym olejku (chyba widziałam gdzieś reklamę), i cieszę się że ta forma pielęgnacji twarzy zaczyna wchodzić do mainstreamu :) Zawsze twierdziłam, że oleje są najskuteczniejsze i najlepsze dla naszej skóry, choć ja preferuję te naturalne o mega prostym składzie (kupowane w sklepach z półproduktami kosmetycznymi lub wręcz te jadalne). Nie wykluczam jednak że kiedyś się skuszę na ten :)
OdpowiedzUsuń