Denko nr 6

25 kwietnia 2013
Witajcie,

ze względu na dużą ilość zużytych opakowań ,musiałam przyspieszyć comiesięczny projekt denko. Puste opakowania po prostu wysypywały się z torby :))



Oto,co udało mi się zużyć w ostatnim czasie:

1.


Diplona Professional, szampon regenerujący- przypadkowo zakupiłam go w Biedronce. Zachwyciła mnie ogromna pompka i duża pojemność. Szampon spisywał się dobrze: mył i oczyszczał włosy. Jednak pod koniec używania, zaczął przetłuszczać mi włosy. Trochę drażnił mnie też jego zapach.

Lee Stafford, maska –kuracja Hair Growth- jeśli regularnie śledzicie mojego bloga,to wiecie,że cała seria Lee Stafford to moje włosowe odkrycie. Więcej pisałam TU. Maska genialnie pachnie,nawilża i odżywia włosy,a do tego przyspiesza ich wzrost.

Lee Stafford, odżywka do włosów z olejkiem arganowym- wygładza i zapobiega puszeniu się włosów. Pachnie obłędnie. Zdecydowanie do powtórzenia!


2. 



 

Boderm, Acnaid mleczko z białą herbatą- ciekawy produkt o szerokim spektrum działania. Przede wszystkim dobrze oczyszczał skórę, nie wysuszał. Mega wydajny!

Soraya, delikatny płyn micelarny- płyn micelarny o pięknym zapachu. Robił to, co powinien: delikatnie nawilżał i oczyszczał skórę. Więcej TU.

Avene, płyn micelarny-kolejny płyn micelarny, którego używałam także do demakijażu oczu. Trochę je drażnił, ale mimo to polubiłam ten produkt. Jeśli będzie w promocji-zakupię go ponownie.

Tołpa Dermo Men, żel do mycia twarzy- mój eM był bardzo zadowolony z działania kosmetyku. Oczyszczał,matowił i odświeżał męską skórę.O całej serii do męskiej pielęgnacji poczytacie TU.

Biały Jeleń, żel do mycia twarzy z aloesem i ogórkiem- delikatny i skuteczny żel do mycia buzi. Po umyciu twarz była odświeżona,jednak także trochę wysuszona. Na plus zaliczam hipoalergiczną formułę i dobry skład. 

Biały Jeleń, emulsja do higieny intymnej z szałwią i ogórkiem- rewelacyjny płyn do higieny intymnej; delikatny, o subtelnym zapachu. Nie pienił się zbyt mocno, co zaliczam na plus. Dla mnie-idealny!

O "Jelonku" poczytacie w TYM poście.

BeBeauty, żel pod prysznic z hydrokapsułkami i wodą termalną- otrzymałam go w prezencie. Ujął mnie zapachem i ciekawą formułą  /małe hydrokapsułki z wita. E/. Dobrze mył i oczyszczał skórę. Zapach był na tyle intensywny, że utrzymywał się długo na ciele. I do tego ta cena! Grzech nie spróbować :)

3.






Joanna, Sensual plastry do depilacji twarzy-  dzięki plastrom, w łatwy i prosty sposób można pozbyć się niechcianych włosków. Idealne w podróży. Do zestawu dołączono łagodzącą oliwkę, która wystarcza na bardzo długi czas.

Cosmoderma, Sweetskin pasta cukrowa do depilacji- to już moje 3 opakowanie i z pewnością nie ostatnie. Mój hit,jeśli chodzi o pasty do depilacji. Przylega do włosa,a nie skóry,więc depilacja jest mniej bolesna. Resztki można zmyć wodą. Kolejne opakowanie w użyciu :)


4.  





Batiste, suchy szampon do włosów, wiśniowy- w jednym z Glossy boxów otrzymałam próbkę tego szamponu. Wcześniej nie używałam tego typu „wynalazków”. Ilość szamponu wystarczyła mi na 4 aplikacje. Nie pozostawił na moich włosach białego pyłu, delikatnie unosił  włosy i sprawiał,że w wyglądzie były świeższe. Dobra alternatywa w „awaryjnych” sytuacjach.

Isana, krem do rąk z 5% urea- kupiłam go pod wpływem chwili; działanie było w porządku, jednak zapach-zupełnie nie „mój”, więc oddałam go mężowi, który dzielnie zużył go do końca.

BioOil, oliwka na blizny- to moje drugie opakowanie. Oliwka posiada ciekawy zapach i konsystencję. Dobrze nawilża skórę, delikatnie  wygładza blizny, likwiduje nierówności skóry. Naprawdę działa!

Artego, odbudowujący lotion do włosów- jedna próbka, która niewiele zdziałała na moich włosach. Właściwie nie zauważyłam żadnej różnicy przed i po użyciu. Nie zdecydowałabym się na pełną serię.

5. 




Tołpa Dermo Face provivo 35+, krem przywracający młodość skóry- początkowo mnie podrażnił i wysuszył skórę. Odstawiłam go i ponownie do niego wróciłam. Od tamtej pory moja skóra go polubiła . Pięknie rozświetlał skórę i w widoczny sposób wygładził ją. Bardzo wydajny.


              
Tołpa Dermo Men 30+, krem-żel przeciw zmęczeniu- mąż był zachwycony kremem. Nawilżał i jednocześnie matowił skórę. Nawet po całym dniu nie świeciła się i nie błyszczała. Skład idealny dla każdego mężczyzny.

Tołpa Dermo Men 30+- krem –żel pod oczy- uzupełnienie kremu do twarzy z tej samej serii. Mąż dość szybko zużył 10ml kremu. W wyraźny sposób poprawił kondycję skóry wokół oczu, rozjaśnił cienie i niwelował oznaki zmęczenia.

Vichy,kremy  Aqualia Thermal i Idealia- dwie próbki, które zakupiłam przy okazji TEJ akcji. Ciężko jest mi wypowiedzieć się na temat działania każdego z nich, ponieważ pojemność próbek była zbyt mała, aby dokładnie przetestować ich działanie.
Jedynie zauważyłam,że pierwszy dobrze nawilżał, a drugi-rozświetlał. To wszystko…

Tołpa Expert, parodontosis, pasta do mycia zębów-pasta o naturalnym składzie i beżowym kolorze. Delikatnie miętowa, dobrze czyściła zęby i odświeżała jamę ustną. Miła odmiana i dobra alternatywa dla tradycyjnych past.

6. 





Essie, top coat Good to go- mój ideał do czasu, gdy nagle zgęstniał i nie byłam w stanie dłużej go używać. Więcej napisałam w TYM poście . 

7. 






Efektima, 5 maseczek - świetne, saszetkowe maseczki. Oczyszczały, zamykały pory, odświeżały, wygładzały skórę-tak ogólnie można by o nich napisać. Szczegółowo pisałam o nich TUTU

Sporo tego,prawda? :) Cieszę się,że w końcu mogłam pozbyć się tych pustych opakowań :)

Do usłyszenia-dolin. ek 

10 komentarzy on "Denko nr 6"
  1. Mam ochotę na te kosmetyki Lee Stafford....

    OdpowiedzUsuń
  2. całkiem spore to denko:) Ja już dłuższy czas nie mogę znależć tego kremu do ręk z Isany, zaczynam podejrzewać, że wycofali ten produkt, albo masowo wszyscy go wykupują:/

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne denko, dużo się tego nazbierało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odżywkę z olejkiem arganowym muszę koniecznie kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te różowe cuda do włosów mam na liście zakupów, podobnie jak Bio-oil :)
    O paście do depilacji słyszałam/czytałam i jakoś się nie skusiłam...jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo tego jak na niezakończony jeszcze miesiąc ;) aż wstyd się przyznać, ale z Twoich kosmetyków niczego jeszcze nie miałam! a ciekawi mnie seria Lee Stafforda ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie poczytałam o kosmetykach z Tołpy, a co do top coatów to każdy tak ma, że gęstnieje jeśli zostanie go około 1/4, niestety ;/

    Też zbieram opakowania na spore denko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja mam BioOil, ale dla mnie się nie nadaje. Dostaję po nim mnóstwo małych krostek i czerwonych plam, chociaż dawałam mu już parę razy szansę :( a blizn nic nie wygładził :(

    OdpowiedzUsuń
  9. używałam BioOil i jak ją tu zobaczyłam to byłam ciekawa jak się u ciebie sprawdziła ;) U mnie neistety zero rezultatu, a skóra po niej sie bardzo buntowała i wychodziły mi podskórniki od niej -_-

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature