Włosy-nowa miłość...

27 marca 2013
Cześć,

zdradziłam....kosmetyki do włosów. Do tej pory wierna byłam szamponom, odżywkom, spray`om  Toni&Guy.
Do czasu mojej pierwszej wizyty w HEBE / KLIK /. Wspominałam Wam wtedy,że kupiłam sobie arganową odżywkę i maskę przyspieszającą porost włosów Lee Stafford.


To był strzał w 10-tkę !

Można powiedzieć,że przepadłam i uzależniłam się od tych kosmetyków.
Na dowód tego,że są tak dobre, zakupiłam kolejne: szampon i kolejną maskę. 

Pewnie jesteście ciekawe opinii dwóch odżywek. 

Zacznę od  Nourishing Conditioner Arganoil from MoRocco



Odżywka znajduje się w czerwonej butelce o pojemności 250ml. Zamknięcie stanowi przycisk "press". Aplikacja jest wygodna. 

Konsystencja jest dość rzadka, dzięki temu kosmetyk dobrze rozprowadza  się  na włosach.


Odżywkę stosowałam  2-3 razy w tygodniu. Po umyciu włosów , na ok. 3-4 minuty nakładałam ją na całą długość włosów. 

Mocną stroną obu odżywek jest zapach. 
W przypadku tej,jest mniej intensywny,ale i tak piękny, kwiatowy. Nawet po kilku dniach czułam jej zapach we włosach.

Odżywka doskonale nawilża i odżywia włosy. Dzięki zawartości oleju arganowego wygładza je i nadaje im sprężystość. Włosy lśnią, są błyszczące. Wyglądają na zdrowe.

Kosmetyk nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich. Pozostawia je w znakomitej kondycji.

Dla zainteresowanych -skład:



Drugim produktem jest maska Treatment for hair that never grows past a certain lenght / kuracja Hair Growth /



Dla odmiany , maska zamknięta została w dużym, odkręcanym słoiku /200ml/. Dostęp do produktu jest bezproblemowy,a wydobycie go nie stanowi większego problemu.

Konsystencja jest ciut gęstsza niż odżywka wcześniej opisana.


Zapach-dużo bardziej intensywny i trochę różniący się od arganowej odżywki. 

Gdybym miała wybierać, który zapach bardziej mi się podoba, zdecydowałbym się właśnie na ten.

Maskę nakładałam co 3-4 mycie włosów. Ma ona dużo silniejsze działanie niż odżywka. Nakładałam ją nie tylko na całą długość włosów, ale także u ich nasady i na skórę głowy.

To pierwsza odżywka, która NAPRAWDĘ przyspieszyła wzrost włosów. Stosowałam już kilka specyfików, jednak dopiero maska Lee Stafford dała zauważalne efekty.

Wprawdzie nie mierzyłam centymetrem długości włosów, jednak jestem w stanie stwierdzić,że zaczęły szybciej rosnąć.

Oprócz tego nadaje włosom sprężystość, miękkość, gładkość.


Skład:



Kosmetyki Lee Stafford nie należą do najtańszych /ok. 30-40zł./, jednak jestem w stanie wydać każde pieniądze jeśli produkt naprawdę działa.

 Kosmetyki możecie nabyć tylko w drogerii HEBEna tej stronie.

***

Jestem beznadziejnie,  bez pamięci , zakochana w kosmetykach Lee Stafforda. W najbliższym czasie znów pojadę do HEBE. Już wiem,co kupię: szampon, olejek arganowy i może jeszcze jedną maskę :)

Z czystym sercem polecam Wam całą serię LS. Wiem,że jest jeszcze linia do włosów farbowanych. 

Dla mnie to włosowe odkrycie roku 2013 ! :))

dolin. ek :)
23 komentarze on "Włosy-nowa miłość..."
  1. Zupełnie ich nie znam...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że nie mam nigdzie po drodze Hebe:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydałaby mi się ta maska na porost włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tych kosmetyków, a Hebe brak :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio też skusiłam się na tą maskę - mam nadzieję, że będę z niej zadowolona tak jak ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy wcześniej nie słyszałam :) Niestety u mnie nie ma drogerii Hebe :(


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. będę w piątek w Hebe...po raz pierwszy...coś czuję że mój portfel mocno to odczuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj mi tez się by taka przydała maska na porost włosów przetrzebionych po ciąży:( A Hebe najbliższe 250km masakra

    OdpowiedzUsuń
  9. w takich chwilach załuje, ze nie mam Hebe u siebie

    OdpowiedzUsuń
  10. Maska bardzo interesująca ale cena trochę odstrasza :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe kosmetyki, a firmy nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  12. kuszące, bardzo bardzo, tylko ceny i brak hebe w okolicy :(
    ale pomyślę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Swietna recenzja:-)
    Szkoda, kosmetyki wygladaja na swietne, ale nie dla mnie...:-)
    Gdybym mogla, to bym sie myla trawa, blotem i piaskiem- bo naturalne...:P

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie zwróciłam na nie uwagi w Hebe a chyba powinnam ;)
    Jak będziesz się wybierać po kolejne kosmetyki tej firmy daj mi znać :D

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę się za nimi rozejrzeć ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam ale może przy najbliższej wizycie w hebe się skusze? Oj biedny mój portfel;p
    i fakt że mam hebe 5minut drogi od domu nie pomaga! ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chciałam się skusić ostatnio, ale mam taki zapas specyfików do włosów, że sobie darowałam...

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiele razy zatrzymywałam się przy tych kosmetykach będąc w Hebe, ale cena mnie zawsze zniechęcała... Cóż widocznie najwyższy czas się przełamać, jak tylko zużyję dotychczasowe zapasy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja ostatnio stałam nad nimi i rozwarzałam wszelkie za i przeciw ich przygarnięciu. Teraz widzę, że trzeba było je zabrać do domu :D Następnym razem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. w moim przypadku odżywką przyśpieszająca porost włosów nie zadziałała cudów; wyjątkowo pachnie to fakt; włosy po jej zastosowaniu są miękkie i lśniące poza tym nie są obciążone; dobrze nawilża zarówno włosy jak i skórę głowy; ale nie spełniła "głównego" zadania

    OdpowiedzUsuń
  21. Hebe nie mam więc zamówienie xd

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature