Recenzja tuszy WIBO / Lovely

2 marca 2013
Witajcie,

jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania 3 tusze WIBO/Lovely KLIK. Dziś chciałam podzielić się z Wami spostrzeżeniami na temat każdego z nich.

Testy rozpoczęłam od najbardziej pękatego opakowania Mascary False Lashes Lovely


Z zewnątrz tusz prezentuje się ciekawie: różowe,pękate opakowanie przykuwa wzrok. Szczoteczka jest dość gruba. Niestety, precyzyjna aplikacja maskary, przysparza wiele trudności, właśnie ze względu na zbyt grubą główkę szczoteczki. Czasami tusz odbijał się na górnej powiece,a malowanie dolnych rzęs było nie lada wyczynem.

Zapach tuszu również nie przypadł mi do gustu; jest zbyt ostry i intensywny.
 Postanowiłam jednak skupić się na działaniu samego tuszu. Producent obiecuje "efekt sztucznych rzęs". Oprócz tego maskara ma wydłużać, pogrubiać i maksymalnie podkręcać rzęsy.

Na swoich rzęsach nie zauważyłam spektakularnego efektu. Owszem, tusz delikatnie pogrubia i podkręca rzęsy, jednak o efekcie wow nie było mowy. Po dwukrotnym wytuszowaniu rzęs, spodziewałam się "firanki" rzęs. Niestety takiego efektu nie uzyskałam.

2 warstwy


Na plus mogę zaliczyć dobrą trwałość kosmetyku. Tusz nie osypuje się, nie tworzy "efektu pandy". Kosmetyk nie podrażnił moich wrażliwych oczu. Nie łzawiły,a podczas wieczornego demakijażu, nie rozmazywał się.

Według mnie mascara False Lashes  będzie idealna  dla osób, które dysponują naturalnie długimi rzęsami i potrzebują jedynie podkreślenia ich piękna. 


WIBO Lift Lash XXL Volume Mascara

Niebieskie opakowanie tuszu chyba najbardziej zaskoczyło mnie kształtem szczoteczki. Przypomina półksiężyc, wygięty ku dołowi.  Dzięki rewelacyjnemu kształtowi, szczoteczka dociera do każdego włoska, nawet do tych najkrótszych.


Zadaniem tuszu jest przede wszystkim uniesienie i pogrubienie rzęs. Muszę przyznać,że faktycznie taki efekt udało mi się osiągnąć. Zauważyłam nawet nieznaczne podkręcenie. "Nosząc" maskarę , moje oczy wydały się większe,a spojrzenie- wyraźniejsze. Rzęsy nie były posklejane, dobrze rozczesane (to pewnie zasługa nietypowej szczoteczki).


Wydajność-świetna, a trwałość-jeszcze lepsza! Tusz nie osypuje się, nie tworzy grudek. Pozostaje w nienagannym stanie na swoim miejscu.

Zdecydowanie mój faworyt!

Volume Booster Lovely

Maskara miała za zadanie wydłużyć i pogrubić rzęsy. W składzie znalazła się również specjalna formuła odżywcza z D-pantenolem,jedwabiem i kolagenem.

Szczoteczka ma klasyczny kształt, jest silikonowa i elastyczna. Pod naciskiem wygina się. Podczas aplikacji należy uważać,by zbyt mocno nie naciskać nią na rzęsy, ponieważ zbyt mocno wygięta, nie aplikuje tuszu w sposób właściwy.



Pielęgnujących właściwości nie zauważyłam, jednak pozostaje wierzyć producentowi,że tak jest. Natomiast potwierdzam właściwości pogrubiające tuszu. Maskara słabo wydłuża i podkręca rzęsy.

po lewej-oko bez tuszu; po prawej-2 warstwy

Jednak największym problemem była trwałość kosmetyku. Już po kilku godzinach tusz zaczął się kruszyć i osypywać. Małe drobinki spadały na dolną powiekę,a następnie na skórę wokół oczu.

Pomimo sprzyjającego zapachu, tusz trochę drażnił oczy; czasami miałam wrażenie, że szczypią i są podrażnione.

Podsumowując:

Nie wiem, czy potrafiłabym wybrać jedną, która jest najlepsza. Myślę,że każda pasuje do konkretnego rodzaju rzęs. Pierwsza-podkreśla naturalnie pięknie rzęsy ,już podkręcone i długie.
Druga- chyba o najbardziej wszechstronnym działaniu. Najbardziej przypadła mi do gustu: wydłużyła i podkręciła rzęsy. Do tego bardzo trwała.
Trzecia-też była dobra, jednak zbyt krótka trwałość trochę mnie zniechęciła.

Ale to do Was zależy, którą wybierzecie... :)

Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu Bangla.pl w ramach współpracy  z Klubem Kejt.
Fakt ten nie wpłynął na szczerość mojej recenzji.



Pozdrawiam-dolin. ek :))
18 komentarzy on "Recenzja tuszy WIBO / Lovely"
  1. dokładnie myślę tak jak Ty. Niebieska jest według mnie najlepsza ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebieska maskara to i moja faworytka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobne odczucia, niebieski został moim ulubieńcem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja jestem jeszcze w trakcie testowania różowej, ostatniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niebieska maskara najlepiej wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Maskara nr 2 :) najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najbardziej podoba mi się efekt po niebieskiej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie, niebieska najlepsza:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wg mnie niebieska najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niebieski daje najładniejszy efekt :) Trzeci widać, że daje minimalny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  11. numer 2 decydowanie najlepszy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie niebieska też najlepsza potem różowa a na końcu pomarańczowa - jakoś nie mogę się do niej przekonać

    OdpowiedzUsuń
  13. u ciebie faktycznie niebieski daje najładniejszy efekt, ja się ciągle nie mogę zdecydować, którą najbardziej lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja juz wybralam faworyta. ladne porownanie.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie używałam żadnej z nich, obecnie testuję "żółtą" Lovely:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Różowy nie jest zły, ale niebieski faktycznie najlepiej się u Ciebie spisał, przynajmniej wizualnie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. U Ciebie najlepiej wygląda różowy :) ,a ja nadal nie mogę opanować tej szczoteczki :/

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature