Cześć,
jak wiecie ,niedawno otrzymałam paczkę, w której znalazłam kilka naprawdę dobrych kosmetyków.
Wśród nich znalazło się 5 maseczek.
Trzy z nich zostały już przeze mnie użyte,więc spieszę z recenzją na ich temat.
Każda z maseczek została zamknięta w 7 ml saszetce.
EFEKTIMA CLARYFING MASK, GLINKOWA OCZYSZCZAJĄCA
Maska ma emulsyjną konsystencję , doskonale rozprowadza się na twarzy. Ma delikatnie zielonkawy kolor. Pachnie przyjemnie, kwiatowo.
Maseczkę należy rozprowadzić na oczyszczoną skórę twarzy; po około 20 minutach można zmyć resztki.
Zadaniem maseczki jest oczyszczenie i usunięcie nadmiaru sebum.
Muszę przyznać,że maska świetnie sobie z tym radzi. Dodatkowo zamyka pory i zapobiega powstawaniu niedoskonałości. Po zastosowaniu kosmetyku, skóra stała się miękka i dobrze oczyszczona.
EFEKTIMA HYDRO-REPAIR, NAWILŻAJĄCA
Maska jest aksamitna w konsystencji. Pachnie przepięknie: ananasowo, owocowo.
W składzie znajdziemy witaminę E, kwas hialuronowy, olejek winogronowy,olejek arganowy,wyciąg z ananasa i mango.
Kosmetyk nie zastyga na twarzy, chłodzi ją i porządnie nawilża. Nawet po zmyciu maski czułam duże nawilżenie.
Cera stała się gładka, elastyczna, pełna blasku.
Z pewnością do powtórzenia!
EFEKTIMA PEEL-OFF RENEW, BŁYSKAWICZNA
To jedna z najlepszych masek typu peel-off, jakie miałam. Przepięknie pachnie grejfrutami i dość dobrze rozprowadza się na twarzy.
Pomimo gęstej,żelowej konsystencji, dobrze przylega do skóry twarzy. Po ok. 25 minutach zastyga na twarzy,jednak nie ściąga skóry zbyt mocno.
W trakcie zastygania,nie podrażnia, skóra nie piecze.
Maskę dość łatwo usuwa się z twarzy: wystarczy delikatnie chwycić ją po obu stronach policzka i brody i oderwać. Od razu po usunięciu zastygłej maski, przemyłam twarz tonikiem.
Skóra natychmiast odzyskała koloryt i gładkość. Wydaje mi się,że pory także zmniejszyły się.
Przy maseczkach typu peel-off zazwyczaj skóra była ściągnięta; w przypadku maski Efektima,taki efekt nie występuje. Skóra jest nawilżona i odżywiona.
Maseczki Efektima to moje odkrycie w kategorii "saszetkowe maski". Z pewnością zaopatrzę się ponownie w każdą z nich :)
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu Bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt ten nie wpłynął na szczerość mojej recenzji.
Znacie maseczki Efektima?
dolin. ek ;)
Nigdy nie stosowałam tych produktów.
OdpowiedzUsuńlubię kupować takie maseczki w saszetkach :) z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie testowałam, ale niedługo się za nie wezmę :D
OdpowiedzUsuńW ogóle od niedawna moją nową miłością są jednorazowe maseczki :D
mi też bardzo się te maseczki spodobały ;)
OdpowiedzUsuńszvzegółnie glinkowa
Nie znam tych produktów, ale na pell-off kiedyś się może skuszę.
OdpowiedzUsuńNIe znam tych masek, ale chętnie po nie sięgne gdy zobacze na sklepowej połce :)
OdpowiedzUsuńteż próbowałam tej z grejfrutem i jak dla mnie rewelacja - skóra oczyszczona, matowe... normalnie cudna :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam zeby maseczka sie tak ściągała ale super podoba mi sie to !:D
OdpowiedzUsuńTe maseczki muszą być świetne. Ta pierwsza mnie szególnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuń*szczególnie
UsuńZa glinkowymi maskami przepadam!
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Nie znam jeszcze tych maseczek
OdpowiedzUsuńmiałam maseczkę peel off w starej wersji - ciekawe czy zrobili coś z zapachem bo to było największe rozczarowanie w tej maseczce ... chętnie się przekonam bo nowa szata graficzna wygląda bardzo zachęcająco
OdpowiedzUsuńJa używam maseczek z Ziaji
OdpowiedzUsuńgrejfrutowa jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńNa nawilżającą chętnie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie;) ja lubię maseczki peel off;D
OdpowiedzUsuńnie znam, ale Twoje recenzja mnie skusiła:) Porozglądam się za HYDRO-REPAIR i PEEL-OFF RENEW przy najbliższym wypadzie do drogerii :)
OdpowiedzUsuńNie znam;)
OdpowiedzUsuń