Uwielbiam czytać...
Książki pomagają mi oderwać się od codzienności, pobyć w innej rzeczywistości. Czasami być kimś innym. Choć na chwilę...
Kiedyś czytałam więcej, teraz czas goni jedną chwilę za drugą. Na swoje małe przyjemności pozostaje mi niewiele czasu.
Postanowiłam jednak zrezygnować z przyjemności, które niczego nie wnoszą i zamienić je na czytanie dobrych książek.
Wybrałam się do księgarni i z półki wzięłam dwie pozycje: Człowiek Nietoperz Jo Nesbo i Przepis na życie Agnieszki Pilaszewskiej.
Jakiś czas temu, przeczytałam Millenium Stiega Larssona. Byłam zachwycona! I oto Ktoś powiedział mi,że Jo Nesbo bije go na łeb i szyję. Nie mogłam tego nie sprawdzić. I tak oto zaczęłam czytać pierwszą z dziewięciu części, powieść kryminalną, której głównym bohaterem jest norweski policjant, Harry Hole.
Twórczość Jo Nesbo została nagrodzona, m.in. Nagrodą Szklanego Klucza.
Jak na razie,zapowiada się ciekawie... :)
Druga pozycja należy do tych lekkich, łatwych i przyjemnych. Agnieszka Pilaszewska jest świetną aktorką, jednak dopiero napisanie scenariusza do serialu "Przepis na życie", przyniosło jej zasłużony sukces.
Serialu nie oglądałam, jednak po tylu "ochów" i "achów" musiałam sprawdzić fenomen fabuły. Mam książkę i nie zawaham się jej przeczytać :))
Skończę Nesbo i zabieram się za Pilaszewską :)
Czytałyście którąś z powyższych pozycji? Może macie swojego ulubieńca ?
Do usłyszenia... dolin. ek
Książki pomagają mi oderwać się od codzienności, pobyć w innej rzeczywistości. Czasami być kimś innym. Choć na chwilę...
Kiedyś czytałam więcej, teraz czas goni jedną chwilę za drugą. Na swoje małe przyjemności pozostaje mi niewiele czasu.
Postanowiłam jednak zrezygnować z przyjemności, które niczego nie wnoszą i zamienić je na czytanie dobrych książek.
Wybrałam się do księgarni i z półki wzięłam dwie pozycje: Człowiek Nietoperz Jo Nesbo i Przepis na życie Agnieszki Pilaszewskiej.
Jakiś czas temu, przeczytałam Millenium Stiega Larssona. Byłam zachwycona! I oto Ktoś powiedział mi,że Jo Nesbo bije go na łeb i szyję. Nie mogłam tego nie sprawdzić. I tak oto zaczęłam czytać pierwszą z dziewięciu części, powieść kryminalną, której głównym bohaterem jest norweski policjant, Harry Hole.
Twórczość Jo Nesbo została nagrodzona, m.in. Nagrodą Szklanego Klucza.
Jak na razie,zapowiada się ciekawie... :)
Druga pozycja należy do tych lekkich, łatwych i przyjemnych. Agnieszka Pilaszewska jest świetną aktorką, jednak dopiero napisanie scenariusza do serialu "Przepis na życie", przyniosło jej zasłużony sukces.
Serialu nie oglądałam, jednak po tylu "ochów" i "achów" musiałam sprawdzić fenomen fabuły. Mam książkę i nie zawaham się jej przeczytać :))
Skończę Nesbo i zabieram się za Pilaszewską :)
Czytałyście którąś z powyższych pozycji? Może macie swojego ulubieńca ?
Do usłyszenia... dolin. ek
Ja też jestem molem książkowym, chociaż muszę przyznać, że ostatnio mam lenia :/
OdpowiedzUsuńCo prawda ja ostatnimi czasy czytam niewiele, zbliża mi się 7 miesiąc ciąży, mam straszne problemy z zasypianiem, mój mężczyzna znalazł świetny sposób na uśpienie mnie i brojącego w brzuszku synka, zawsze czyta mi przed snem :) Ja ogólnie gorąco polecam książkę pt. Pielgrzym - krótka a dająca dużo siły do czerpania z życia jak najwięcej (ostatnia jaką przeczytałam i moim zdaniem jedna z najlepszych)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki za info :)
UsuńPostaram się dorwać tę książkę :))
Przepis na życie jest jedynym polskim serialem, który czasem oglądam. Ostaszewska tam wymiata:D Ciekawa jestem czy książka jest lepsza. Wtedy z chęcią się w nią zaopatrzę:)
OdpowiedzUsuńPrzepis na życie jest świetny :)
OdpowiedzUsuńŻadnej z tych książek nie czytałam. Ostatnio w ogóle czytam znacznie mniej. Kiedyś nie mogłam się oderwać od książek. Chyba czas do tego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńJa mam stos książek do przeczytania, tylko wiecznie brak mi czasu:(
OdpowiedzUsuńUwielbiam zatracać się w książkach :) Hehe...Nesbo również zaprosiłam do mojego domu ;)
OdpowiedzUsuńja muszę nieco przystopować z kupowaniem książek;) w tym miesiącu kupiłam już 6:P
OdpowiedzUsuńTo fajnie,że tak dużo czytasz ;)
Usuńczytałam millenium, cieżko było mi przez te części przejść. może dlatego ze miałam mało wtedy czasu na czytanie i z musu bardziej ;d
OdpowiedzUsuńPoczątek był trochę zagmatwany,ale potem tak się wciągnęłam,że w 3 dni "wciągnęłam" 400stron ;)
UsuńTak bym chciała znaleźć czas na czytanie....
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam Malinową Koleżankę :)
Bardzo mnie zaciekawiłaś książką "Człowiek nietoperz"- muszę po nią sięgnąć, kiedy uporam się z Millenium i z Królami przeklętymi", których czytam równolegle (bo te książki mama wypożycza z biblioteki, więc obowiązuje mnie limit czasowy :P).
OdpowiedzUsuńPrawdziwe skarby :) Kocham książki :)
OdpowiedzUsuń