Good to go ??

31 marca 2013
Witam świątecznie ! :)

Budząc się dziś rano, oprócz szoku wywołanego zmianą czasu na LETNI /dobre sobie :)) /, długo przecierałam ze zdumienia oczy



Najgorsze jest to,że śnieg nadal pada i nie zamierza przestać. Gdzie ta wiosna ??

***


Nie wiem, czy pamiętacie, jak pisałam o moim ulubionym top coat Essie Good To Go / TU /




Jakież było moje zdziwienie,gdy odkryłam, że mój ulubieniec nie nadaje się do użytku. Same zobaczcie:





W buteleczce pozostało trochę mniej niż połowa lakieru. Niestety nie będę mogła go już użyć. Lakier niemiłosiernie zgęstniał, ciągnie się i tworzy "nitki" /widać na zdjęciach/. 

Top coat na pewno nie był przeterminowany; nie stał otwarty.  
Jestem niezadowolona,ponieważ lakier był rewelacyjny,a teraz prawie połowa nie nadaje się do użytku. Nie był też tani /dałam za niego około 37zł./.

Wiem,że istnieją sposoby,żeby przywrócić lakier "do życia", ale nie chce mi się w to bawić.

No więc zostałam bez preparatu nawierzchniowego :)) Na Essie Good To Go już się nie skuszę,bo nie chcę powtórki.
Słyszałam wiele dobrego o Seche Vite.

Miałyście ten preparat? Co mogłybyście mi polecić z dobrych top coat`ów ?

Gorąco pozdrawiam- dolin. ek
21 komentarzy on "Good to go ??"
  1. Nie używam top coatów, więc niestety niczego ci nie doradzę :(
    Ehh, też zapomniałam o zmianie czasu :P A śnieg mnie dziś totalnie dobił...

    OdpowiedzUsuń
  2. Z essie nigdy nie używałam (za drogie dla mnie) :( za to w wakacje kupiłam z Essence top coat o nazwie gel like za 7zł i do dziś ma sie dobrze :) jak będziesz kiedyś w naturze to możesz sie za nim rozejrzeć ;) w hebe niestety nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Pogoda za oknem iście wiosenna :D U mnie napadało z 10 cm śniegu :(
    A co do Essie...miałam się po niego wybrać w najbliższym czasie (zbierałam się, zbierałam i zebrać nie mogłam ;)). Ale po tej notce to chyba sobie jednak daruję. Szkoda, że się tak zagęścił.

    OdpowiedzUsuń
  4. A może zamiast go wyrzucać kup sobie Seche Restore? (albo wyślij mi:P:P hahaha)

    szkoda, że porządne produkty tak szybko przestają nadawać się do użytku...

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie to samo! za każdym razem ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj mam tak nieraz z odżywkami ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam ten ból, to samo stało się z moim utwardzaczem z venity, a wielka szkoda, bo go lubiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się czaję na Seche Vite:) polecam rozcieńczacz Seche Restore, który może uratować Twojego Essiaka;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Łoł, ale się zdziwiłam O_o To ja mam jeszcze bezbarwne dwa lakiery z Avon, z przed uwaga... 3 lat! I nadal mogę ich spokojnie użyć. Szok, jeszcze nigdy z żadnym lakierem nic takiego mi się nie stało O_o

    OdpowiedzUsuń
  10. oj faktycznie brzydko się zachował.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj... przykre rozczarowanie :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie zamówiłam SV i czekam bo pewnie we wtorek dojdzie...dam znac jak go chwilę przetestuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie znam essie, ja używam najzwyklejszego Joko - Utwardzacz 3 w 1 połysk, ochrona, trwałość - sprawdza się całkiem ok :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uuuuu.... szkoda, że sprawdził się tylko w połowie buteleczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam pytanie czy Essie są w Dauglas ?

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature