Witajcie ,
nie wiem jak u Was, ale u mnie napadało tyle śniegu,że szok! Dlatego stwierdziłam,że muszę to jakoś wykorzystać.
Zrobiłam plan Jak spędzę dzisiejszą niedzielę :-)
Za chwilę wyciągnę eM i dzieci na sanki.
Jak wrócę, wpiszę w kalendarz nowe terminy i wydarzenia na ten tydzień
A potem oddam się "ciekawej" lekturze :))
A jak Wy spędzacie wolne dni?
MIŁEJ NIEDZIELI : * dolin. ek
nie wiem jak u Was, ale u mnie napadało tyle śniegu,że szok! Dlatego stwierdziłam,że muszę to jakoś wykorzystać.
Zrobiłam plan Jak spędzę dzisiejszą niedzielę :-)
Za chwilę wyciągnę eM i dzieci na sanki.
Jak wrócę, wpiszę w kalendarz nowe terminy i wydarzenia na ten tydzień
A potem oddam się "ciekawej" lekturze :))
Wieczorem, jak dzieci pójdą spać, spróbuję ograć mojego ukochanego eM :-)
MIŁEJ NIEDZIELI : * dolin. ek
Podoba mi się twój plan ;)
OdpowiedzUsuńJa zaliczyłam już sanki z Synem i równie ciekawą co Twoja lekturę. A za chwilę biorę się za wypróbowywanie nowego przepisu na czekoladowe sufleciki ;)
Mniammm :)
UsuńJa niestety jestem na diecie,więc na razie muszę się obejść smakiem ;)
Lubię mieć taką chwilę kiedy mogę wszystko sobie zaplanować, zapisać w kalendarzu a potem konsekwentnie realizować :) Ale zamiast kolorowych gazetek zdecydowanie wolę dobrą książkę :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham czytać,ale gdy dzieci "są na chodzie" nie ma mowy o skupieniu,więc pozostaje prasa lekka,łatwa i przyjemna ;)
Usuńmąż właśnie poszedł kupić sanki :D Może jeszcze dzisiaj zdążymy wyjść z małą ;)
OdpowiedzUsuńK. właśnie wróciła ze spaceru z tatą...
OdpowiedzUsuńA planer to dobra rzecz, ale ja rzadko z niego korzystam ;)
Świetny plan, można powiedzieć sielanka :)
OdpowiedzUsuńMy ze sportów dziś zaliczyliśmy basen, obiadek zjedzony, mieszkanie ogarnięte, może teraz chwila relaksu z kawką :)
Wróciłam ze spaceru, też strzelę sobie jakąś kawkę ;)
UsuńCzyli niedziela udana ,zwłaszcza z takim planem :)
OdpowiedzUsuńU nas też mamy trochę śniegu :)
ja niedzielę spędziłam w szpitalu u mamy, na szczęście już jutro wychodzi do domu :)
OdpowiedzUsuńTeż bym z chęcią poszła na sanki!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że nie mam jeszcze kalendarza/terminarza. Może dlatego z moim zorganizowaniem się jest tak ciężko w tym roku ;)
OdpowiedzUsuń