Cześć,
dziś otrzymałam styczniowego Glossy Boxa dlatego spieszę, aby podzielić się z Wami jego zawartością.
Jak zwykle, wszystko zostało pięknie zapakowane
dziś otrzymałam styczniowego Glossy Boxa dlatego spieszę, aby podzielić się z Wami jego zawartością.
Jak zwykle, wszystko zostało pięknie zapakowane
A wewnątrz:
- BLUMARINE -żel i balsam do ciała /próbki/
- KRYOLAN Róż w odcieniu Glossy Pink /produkt pełnowymiarowy/
- SZWARZKOPF PROFESSIONAL Maseczka do pielęgnacji końcowej, na bazie olejku arganowego /próbka-5ml/
- SIQUENS Serum liftingujące MedExpert /produkt pełnywmiarowy/
- PREZENT Maseczka do spania
I jak Wam się podoba? :)
Osobiście jestem średnio zadowolona; jedynie olejek arganowy wydaje się interesujacy, no i może róż /choć mam ich juz dużo/.
Pozdrawiam-dolin. ek :*
Szczerze mówiąc, nic dla mnie....
OdpowiedzUsuńRóż mnie bardzo ciekawi :) Może okazać się fajnym produktem.
OdpowiedzUsuńja dostałam krem przeciw niedoskonałościom skóry zamiast serum liftingującego i jestem go bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym produkty są w miarę ok, jedynie ten mini mini olejek schwarzkopf mogli sobie darować, bo obawiam się że nie wystarczy nawet na część moich włosów ;/
Ale ta opaska do spania jest w dechę :D
OdpowiedzUsuńPoczekam do urodzin i chyba sobie wtedy zamówię boxy na pół roku :D
Jak w tym spać?? :PP
UsuńPewnie rano będę jej szukać w łóżku :))
hmm ... w sumie to nie żałuję, że nie mam glossyboxa ;)
OdpowiedzUsuńZawartość szału nie robi ;)
Lubię czytać takie posty :D
Ciekawi mnie to serum...no i zawsze chciałam mieć taka maseczkę do spania ;)
OdpowiedzUsuńno tak, raz przypasuje, a raz nie, ale dreszczyk emocji był :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta zawartość ;) też czekam na mojego styczniowego glossy ;)
OdpowiedzUsuń