Cześć,
jak wiecie, uwielbiam testować wszystkie nowości kosmetyczne, które pojawiają się na rynku. Gdy zobaczyłam profesjonalne maski Beauty Face Mooya, wiedziałam,że chociaż jedną z nich muszę mieć.
Spośród szerokiej gamy zabiegów, wybrałam maskę Wzmocnienie i Młodość z winogronami.
Całość zamknięta jest w solidnym pudełku, zamykanym na magnes. Wewnątrz znalazłam zgrabnie zapakowaną w przezroczysty woreczek, dużą,podwójną saszetkę oraz foldery z dodatkowymi informacjami.
W szerszej części znajduje się mocno nasączona aktywnymi składnikami, bawełniana maska, którą nakłada się na oczyszczoną skórę twarzy. Rozmiar jest idealny i pasuje na każdą twarz.
Zanim nałożyłam maskę na twarz, wykonałam peeling. Wtedy można mieć pewność,że wszystkie składniki odżywcze idealnie wnikną w skórę.
Mając maseczkę na twarzy naprawdę można się zrelaksować. Pomaga w tym piękny, owocowy zapach. Odniosłam wrażenie,że mam na twarzy maskę ze świeżo wyciśniętych winogron.
Według producenta, maskę należy "trzymać" na buzi przez 30 minut. Po tym czasie zdjęłam ją i oczyściłam twarz z resztek kosmetyku.
Następnie nałożyłam serum (znajdowało się w węższej części saszetki). Po chwili krem wchłonął się w skórę.
Muszę przyznać,że po zabiegu skóra od razu wygładziła się, stała się miękka i miła w dotyku. Dzięki zawartości wyciągu z winogron , naturalnych ekstraktów roślinnych i i witaminy C cera rozjaśniła się i ożywiła. Została silnie zregenerowana.
Odczułam przyjemne nawilżenie i skóra nareszcie nie była ściągnięta.
Cena jednego pudełka-15,90zł.
Podsumowując: uważam,że zabieg Mooya to profesjonalny zabieg, który możemy wykonać w zaciszu domowym. To takie małe SPA dla naszej twarzy :)
Producent oferuje kilkanaście różnych rodzajów masek. Jeśli jesteście zainteresowane zapraszam do zapoznania się z ofertą http://www.beautyface.pl/MOOYA
Miałyście kiedyś profesjonalny zabieg Mooya? Spisał się tak jak u mnie?
Pozdrawiam- dolin.ek
jak wiecie, uwielbiam testować wszystkie nowości kosmetyczne, które pojawiają się na rynku. Gdy zobaczyłam profesjonalne maski Beauty Face Mooya, wiedziałam,że chociaż jedną z nich muszę mieć.
Spośród szerokiej gamy zabiegów, wybrałam maskę Wzmocnienie i Młodość z winogronami.
Całość zamknięta jest w solidnym pudełku, zamykanym na magnes. Wewnątrz znalazłam zgrabnie zapakowaną w przezroczysty woreczek, dużą,podwójną saszetkę oraz foldery z dodatkowymi informacjami.
podwójna saszetka |
złożona maseczka tuż po wyjęciu z opakowania |
W szerszej części znajduje się mocno nasączona aktywnymi składnikami, bawełniana maska, którą nakłada się na oczyszczoną skórę twarzy. Rozmiar jest idealny i pasuje na każdą twarz.
Zanim nałożyłam maskę na twarz, wykonałam peeling. Wtedy można mieć pewność,że wszystkie składniki odżywcze idealnie wnikną w skórę.
coś w stylu filmu "Krzyk" :)) |
Mając maseczkę na twarzy naprawdę można się zrelaksować. Pomaga w tym piękny, owocowy zapach. Odniosłam wrażenie,że mam na twarzy maskę ze świeżo wyciśniętych winogron.
Według producenta, maskę należy "trzymać" na buzi przez 30 minut. Po tym czasie zdjęłam ją i oczyściłam twarz z resztek kosmetyku.
Następnie nałożyłam serum (znajdowało się w węższej części saszetki). Po chwili krem wchłonął się w skórę.
serum |
Muszę przyznać,że po zabiegu skóra od razu wygładziła się, stała się miękka i miła w dotyku. Dzięki zawartości wyciągu z winogron , naturalnych ekstraktów roślinnych i i witaminy C cera rozjaśniła się i ożywiła. Została silnie zregenerowana.
Odczułam przyjemne nawilżenie i skóra nareszcie nie była ściągnięta.
Cena jednego pudełka-15,90zł.
Podsumowując: uważam,że zabieg Mooya to profesjonalny zabieg, który możemy wykonać w zaciszu domowym. To takie małe SPA dla naszej twarzy :)
Producent oferuje kilkanaście różnych rodzajów masek. Jeśli jesteście zainteresowane zapraszam do zapoznania się z ofertą http://www.beautyface.pl/MOOYA
Miałyście kiedyś profesjonalny zabieg Mooya? Spisał się tak jak u mnie?
Pozdrawiam- dolin.ek
Nie miałam takiego cuda, ale czuję się zachęcona do wypróbowania :) poszukam
OdpowiedzUsuńW mojej szafeczce jest Mooya i wkrótce ją wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdzi się u mnie tak jak u Ciebie :)
Chętnie wypróbowałabym, uwielbiam maski na twarz :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie, też z chęcią bym wypróbowała:D
OdpowiedzUsuńW takich maseczkach zabawnie się wygląda ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana :) http://antonina-guzik.blogspot.com/2013/01/its-only-picturetag.html#more
Ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńHmmmmm zazdroszczę pięknie pachnących winogron ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam maseczek, zawsze uważałam to za stratę czasu i pieniędzy, ale przyznaje , że coraz bardziej mnie kusi taki zabieg z domowego spa ';)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z "Krzyku" mnie urzekło ;)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńjestem ciekawa takiej maseczki
OdpowiedzUsuńmuszę gdzieś jej poszukać