Ciągle poszukuję dobrego różu, który spowodowałby,że moje policzki
ożywiłyby się , jednocześnie nie tworząc sztucznego ,przerysowanego
efektu.
Będąc ostatnio w drogerii Rossmann, kupiłam, za naprawdę niewielkie pieniądze, róż WIBO.
Kosmetyk znajduje się w malutkim, zgrabnym pudełeczku o poj. 6,5g. Róż, który posiadam, ma
nr 9. Nie posiada oznaczenia nazwy koloru.
Róż ma jedwabistą konsystencję,a w swoim składzie znajduje się podobno wit. E.
Na zdjęciu poniżej widać,że kosmetyk jest matowy. Nie zawiera drobinek rozświetlających . Zależało mi na typowo matowym wykończeniu.
Nakładając go dobrym pędzlem na pewno nie przesadzimy z nadmiarem.
Kolor określiłabym jako coś pomiędzy typowym kolorem różowym a koralowym. Nie jest ciemny, nie jest też zbyt jaskrawy. Taki w sam raz.
Wewnątrz pudełeczka znajduje się tzw. drugie dno, w którym znajduje się mały aplikator. Według mnie nie da się nim nałożyć dobrze różu. Ale tak to już jest z dołączanymi do kosmetyków akcesoriami...
Podsumowując:
dobry kosmetyk, dzięki któremu nasze policzki ożywią się i nie będą blade. Za taką cenę (ok. 8-9zł.) warto wypróbować!
A jakie są Wasze ulubione i sprawdzone róże do policzków?
dolin.ek
Będąc ostatnio w drogerii Rossmann, kupiłam, za naprawdę niewielkie pieniądze, róż WIBO.
Kosmetyk znajduje się w malutkim, zgrabnym pudełeczku o poj. 6,5g. Róż, który posiadam, ma
nr 9. Nie posiada oznaczenia nazwy koloru.
Róż ma jedwabistą konsystencję,a w swoim składzie znajduje się podobno wit. E.
Na zdjęciu poniżej widać,że kosmetyk jest matowy. Nie zawiera drobinek rozświetlających . Zależało mi na typowo matowym wykończeniu.
nr 9 |
Nakładając go dobrym pędzlem na pewno nie przesadzimy z nadmiarem.
Kolor określiłabym jako coś pomiędzy typowym kolorem różowym a koralowym. Nie jest ciemny, nie jest też zbyt jaskrawy. Taki w sam raz.
Wewnątrz pudełeczka znajduje się tzw. drugie dno, w którym znajduje się mały aplikator. Według mnie nie da się nim nałożyć dobrze różu. Ale tak to już jest z dołączanymi do kosmetyków akcesoriami...
Podsumowując:
dobry kosmetyk, dzięki któremu nasze policzki ożywią się i nie będą blade. Za taką cenę (ok. 8-9zł.) warto wypróbować!
A jakie są Wasze ulubione i sprawdzone róże do policzków?
dolin.ek
bardzo ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńwypróbuuję go napewno! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Bardzo ładny odcień:) ja niestety jeszcze nie znalazłam swojego ulubionego, aktualnie mam jakiś z firmy Avon, ale jestem średnio zadowolona:) Czasami źle się rozprowadza i gdzieniegdzie zostają mi takie grubsze warstwy więc wiadomo jak to wygląda, zamiast delikatnie podkreślać:) Za taką cenę to i na ten się skuszę:)
OdpowiedzUsuńmiałam go i uwielbiam:) lubię też róże z Inglota i Bell :) Wesołych Świąt!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i wzajemnie! :)
UsuńMam róż z Wibo i jak dla mnie jest świetny, ale ja mam w odcieniu 6
OdpowiedzUsuńOooOOO :) jak dobry to muszę spróbować :D nie widziałam go nigdy... albo umkneło mi?
OdpowiedzUsuńte róże z Wibo są genialne! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy odcień...ja jeszcze nie próbowałam różu od wibo ale widzę że najwyższy czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor...:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt,
dużo uśmiechu,
miłości, radości,
szczęścia i wrażliwości.
bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś ale sprzedałam bo źle sobie kolor dobrałam i nie czułam się dobrze z nim na twarzy. A co do aplikatora to nie wiem po co go dołączają, wyprodukowanie go też kosztuje, a naprawdę nie da się nim dobrze nałożyć różu, a już napewno nie zrobi tego osoba początkująca, lepiej byłoby gdyby kosmetyk był powiedzmy o złotówkę tańszy bez tego gadżetu :)
OdpowiedzUsuńWiele osób go chwali ;) Jak skończę mój obecny róż, to też się na niego skuszę :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś i nadal zdarza mi się go kupić. Taki tani pewniaczek : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie : )